Koledzy, dziękuje za oceny relacji.
Wydawało mi się, że już wyjaśniłem
@robertkroma , w czym rzecz. Na moją prośbę nie otrzymałem jednak odpowiedzi, lecz post z niezrozumiałym dla mnie pytaniem, które - transponując na język ludzi kulturalnych - brzmi: po co wyruszać w teren i zwiedzać kolejowe relikty przeszłości?
Przecież jest to forum nas wszystkich, miłośników kolei, a każdy z nas może kolej "miłować" na swój sposób. Jest to platforma swobodnej wymiany myśli i poglądów, która nas łączy, lub przynajmniej powinna łączyć. Oprócz zajawki w moim tekście, Kolega
@Harry Potter dodatkowo wszystko wyjaśnił, niejako w moim imieniu (dziękuję), dlatego do wspomnianego postu
@robertkroma się nie doniosę, bo nie warto. Wszystkich zapraszam do czytania moich relacji, a jeżeli ktoś nie chce czytać, to przecież nie musi. Krytyka jest wskazana i wartościowa pod oczywistym warunkiem, że jest konstruktywna (tu przytoczę casus wątku o Warkoczu i dyskusja z Kolegą
@Stanisław1972 ). Chyba nic więcej nie muszę dodawać, ponieważ, jak powiedział Sofronow ustami Stanisława Anioła: "mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało".
Dobrego wieczoru.