Dziękuję za zainteresowanie i za uwagi
W kwestii II RP to odtworzenie jej byłoby bardzo trudne. Polscy modelarze z Trainza korzystają z dostępnych materiałów i istniejących elementów parku taborowego (tworzą w ten sposób fototekstury, a także niekiedy bezpośrednio kojarzą wymiary ze zdjęć rzeczywistego taboru lub własnych pomiarów). Ponieważ II RP istnieje tylko w dwóch barwach, a taboru zachowanego z tej epoki jest niezwykle mało, temat ten jest niemal niemożliwy do wykonania. Przykro mi.
Lista rzeczy, które sam chciałbym uwiecznić na takiej wirtualnej fotografii, jest u mnie bardzo długa i zawiła. Zaczyna się przede wszystkim na Górnym Śląsku (najbliższe mojemu sercu), ale tutaj są braki w mapach - a wykonać realną mapę i to nawet choćby z 1985 roku, jest znowu niemożliwie trudne (polikwidowane zakłady, brak zdjęć, dokumentacji). Biegnie dalej przez zakamarki Dolnego Śląska (Lubań, Zgorzelec, Węgliniec, Kłodzko, Nysa, Kamieniec - dorzućmy do tego jeszcze, że ten region interesowałby mnie w dwóch wersjach - po II WŚ oraz w czasach świetności Elektrycznej ŚKG), zawija nieco wyżej w kierunku serca Wielkopolski (Ty5, Ty43! i parę innych cudów), odbija w kierunku okolic Północnej DOKP (tak, tak... myślę specjalnie o parowozach mazutowych), na dodatek gdyby istniała jeszcze możliwość odtworzenia realiów niemieckich, to byłoby ekstra. Niestety nasi zachodni sąsiedzi w Trainzie nie mają takich cudek jak my (wszystko to jest obskurnie plastikowe, niewymiarowe i daleko do choćby 1/4 klimatu, który sam prezentuję).
Jak pewnie sami państwo zauważyliście, brakuje też podstawowych maszyn dla lat 70-tych, tutaj braki w parowozach - np. Ok1, Ok22 czy Ty45. Niestety, ale każdy modelarz ma inną działkę, inny konik i jeśli kogoś taki tabor nie interesuje, to oczywiście go nie wykona. Ja jestem noga w temacie modelarki i budowy map, ale za to potrafię wykorzystać potencjał istniejących dzieł i myślę, że lepiej niż moje słowa, świadczą o tym moje zrzuty ekranu. Zwłaszcza tematy parowozów są skomplikowane, głównie przez mnogość i różnorodność parku taborowego (taki dajmy na to Ty2/42, musiałby mieć z co najmniej 10 wariantów modelu 3D samej lokomotywy [a dwójka jeździła przecież jeszcze z różnymi typami tendrów], a i tak nie oddałby połowy niuansów tej serii - świadomie tutaj wyłączam też kwestię najbardziej widoczną, czyli wiatrownic, bo te można akurat wykonać osobno i będą kompatybilne z każdym modelem Ty2/42, a do tego dochodzi różnica w budowie poszczególnych egzemplarzy np. Ok1, Tp4 czy Ty5, gdzie występują często dwa typy o innej armaturze kotła czy tak jak w przypadku Ty5, wersja klasyczna i wojenna).
O tym można rozprawiać długo, a mówiąc szczerze to nie jestem najwłaściwszą osobą do tego typu rozmów. Z chęcią bym zrobił tuzin rzeczy, ale tak zostaje korzystać z tego, co jest. Nasi modelarze i tak wykonali zaskakującą ilość pracy i zbudowaliśmy naszą scenę od kompletnego zera, bez wsparcia producenta gry i przy stale wykruszającym się gronie "działaczy" (symulator ma już trochę lat na karku, a niektórzy siedzą od jego początków w Polsce - zdążyli w tym czasie pozakładać rodziny, skończyć szkołę, studia, znaleźć pracę itd).
Serdecznie pozdrawiam,
Pm37