• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Katastrofy i wypadki

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.799 15 0
Bardzo ciekawa wypowiedź maszynisty:
"Zawsze uważałem, że wjazd na tor przeciwny do kierunku zasadniczego powinien być osygnalizowany
sygnałem Pc2 (dla nie wtajemniczonych lewe światło czerwone, a górne i prawe białe) niezależnie od
tego jaka jest blokada...czy samoczynna, półsamoczynna przystosowana do takiej jazdy, bądź też
nie....komu to przeszkadza, żeby jeździć z tak osygnalizowanym czołem pociągu. Zauważcie, że
zderzenie nastąpiło nie na łuku...tylko na prostym odcinku linii...gdyby maszynista jadący po torze
lewym zastosował sygnał Pc2 to maszynista jadący po torze zasadniczym na pewno by szybciej
zareagował...który z nas maszynistów już nie raz zastanawiał się jadąc np. po łuku czy pociąg z
przeciwka nie porusza się przez przypadek naszym torem.
Podam mój przykład i reakcję na moje zachowanie dyżurnej ruchu:
Jadąc poc. od CO (Częstochowa Osobowa) na Wyczerpy dyż. poinformował mnie, ze jadę torem
lewym...dojeżdżając do podg.Wyczerpy zauważyłem, że na na torze nr. 2 w łuku pracuje drezyna...więc,
żeby się chłopaki nie wystraszyli, że jadę ich torem zmieniłem szybciutko osygnalizowanie czoła na
sygnał Pc 2, zauważyła to pani dyż. na Wyczerpach i poprzez RT zwróciła mi uwagę...cytuję:
"Mechaniku...linia przystosowana jest do ruchu dwukierunkowego po torze przeciwnym do kierunku
zasadniczego...i proszę zmienić osygnalizowanie czoła pociągu...ja podziękowałem pani dyż. za cenna
uwagę i wyjaśniłem, że osygnalizowałem się w ten sposób tylko dlatego, żeby drogowcy wiedzieli, że
jadę torem obok...w radiu usłyszałem operatora drezyny...dzięki kolego bo właśnie się zastanawiałem,
czy nie jedziesz na mnie,a pani dyżurna nawet nas nie poinformowała, że będzie przejeżdżał pociąg
obok nas po lewym.
Tu właśnie widzimy skalę wyszkolenia ruchowców...nie ważne bezpieczeństwo ludzi pracujących na
torach...brak informacji, ze jedzie pociąg(tak na marginesie ja również nie zostałem poinformowany o
pracach w torze sąsiednim), ale moje nieprawidłowe osygnalizowanie od razu zauważyła...kolejny
przykład wyszkolenia teoretycznego , a nie praktycznego.
Jestem maszynistą z 26 letnim stażem pracy...i dalej nie rozumiem ludzi którzy ustalają przepisy o
ruchu kolejowym...na pewno nie są to praktycy...tylko zwykli pierdzi stołki, którzy nie mają pojęcia
o jeździe. Dyżurni z PLK również chyba nie do końca zdają sobie sprawę o tym, że życie,zdrowie i
bezpieczeństwo...nasze i oczywiście pasażerów w dużej mierze zależy od nich...a my musimy im
zaufać."

http://www.rynek-kolejowy.pl/31270/Szczekociny_Zdjecia_i_film_z_akcji_ratowniczej_.htm
 
S

Sebastian

Gość
Pomijając zachowanie maszynisty i dyżurnej ruchu to "drogowcy" na drezynie uznali chyba, że skoro pracują na jednym torze to i drugi jest zamknięty a jadący po lewym pociąg uznali jak zamach na ich życie.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.544 34 1
http://forum.gazeta.pl/forum/w,358,...e_zamknal_szlabanu_Moglo_dojsc_do_t_.html?v=2
Dróżnik nie zamknął szlabanu. "Mogło dojść do tragedii"

Dziś rano na przejeździe kolejowym koło Błonia pod Warszawą szlaban podniósł się tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. - Wyjaśniamy sprawę - informuje Jan Telecki z PKP.
Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w czwartek rano na przejeździe kolejowym w Witanowie koło Błonia, kilkanaście kilometrów od Warszawy. Informację o wydarzeniu dostaliśmy na Alert24

Szlabany na przejeździe kolejowym na ul. Błońskiej nie podniosły się po przejechaniu pociągu Kolei Mazowieckich z Łowicza do Warszawy o godz. 7.41. Po 15 minutach prawdopodobnie jeden ze zniecierpliwionych kierowców nacisnął dwukrotnie na klakson. Wówczas szlaban został otwarty - tuż przed nadjeżdżającym pociągiem z Sochaczewa do Warszawy. Na kolejowym semaforze pulsowało zielone światło, nie ostrzegając maszynisty. Szlabany nadal były podniesione i sygnalizacja świetlna nie wskazywała kierowcom, że zostanie zamknięty. Skład Kolei Mazowieckich zatrzymał się na stacji tuż przed przejazdem. Samochody nadal bez przeszkód pokonywały tory. Dopiero wówczas dróżnik zorientował się w sytuacji i zamknął szlaban. - W trudnych warunkach panujących rano (mżawka, temperatura oscylująca koło zera) mogło dojść do tragedii - pisze na Alert24 serwis bezpieczny-przejazd.

Z tekstu wynika, że semafor powinien ostrzegać maszynistę o podniesionym szlabanie?
Przepraszam za odgrzewanie kotleta (też). Nie wiem jak tam przepisy kolejowe, ale jeżeli dróżnik jest informowany o nadjeżdżającym pociągu z kierunku parzystego lub nieparzystego (a jest) i wie o planowym zatrzymaniu pociągu osobowego, to chyba go trzeba tylko uściskać, że był tak miły i rozładował korek samochodów. Nie wiem gdzie dokładnie jest wspomniany przejazd, ale jestem prawie pewien, że opisywany przez świadka sygnał był wyświetlony na semaforze samoczynnej blokady liniowej. Wygląda więc to tak, że ludzie nie związani z koleją, widząc sygnał "droga wolna" na urządzeniach automatycznych przy jednoczesnym braku czerwonego światła dla siebie wpadają w panikę i zgłaszają do Alert24. Natomiast bardzo ciekawi mnie, czy dróżnik może utrzymywać otwarte rogatki wiedząc o planowym zatrzymaniu pociągu na torze, który nie jest osłonięty semaforem od nich uzależnionym. Z punktu widzenia kierowców - taki dróżnik to skarb o miękkim, dobrym sercu. Ale czy z punktu widzenia zasad bezpieczeństwa ruchu (czasem się zdarza, że pociąg prowadzony przez maszynistę z "ułańską duszą" nie zatrzyma się "w peronach") taki ktoś o miękkim sercu nie musi utwardzać sobie pupy ? - to pytanie dla znawców przepisów.
 

papouszek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
Jest już raport komisji o badaniu wypadku pod Szczekocinami:
http://www.transport.gov.pl/files/0/1796009/zalobwpoz132013.pdf
Przerażająca lektura... Choć, moim zdaniem, raport jest opracowany dość niedbale (proponuję poczytać, jak takie raporty opracowują Angole, a zwłaszcza jak były one robione w latach 50. i 60. - http://www.railwaysarchive.co.uk/eventlisting.php - można sobie browsować, jest mnóstwo raportów w PDF-ach, niektóre arcyciekawe, bo w Brytanii wypadków było mnóstwo i to konkretnych). W naszym raporcie brak szkiców sytuacyjnych, autorzy nie wnikali też w powody takiego, a nie innego działania ludzi, ograniczając się do opisu zdarzeń. Bo dla mnie jest np. ciekawe, jakim cudem dyżurny ze Starzyn nie zauważył, że pociąg pojechał na tor niewłaściwy. No dobra, nie chciało mu się łazić do rozjazdów i ich korbować, tylko pobieżnie uznał, że są przełożone prawidłowo. No, lenistwo. Ale czy z tej nastawni nie widać pociągów??? Nie dość, że miał na pulpicie zajętość toru jak byk, to jeszcze nie widział przejazdu pociągu przed nastawnią. Kanapek pod stołem szukał? Bo potem to chyba został sparaliżowany przerażeniem i popełniał błąd za błędem. Zadziałał jak sądzę mechanizm wyparcia: mózg nie dopuszczał myśli, co się stało. Panika zasłoniła oczy. Bałwan jakich mało - powiem krótko,nie obcyndalając się. Poprzedniego dnia też namieszał przecież - wysłał pociąg niezgodnie z rokładem jazdy, w dodatku mylił numery... Miał chyba złe dni. Pani ze Sprowy też genialna - najpierw wyprawiła pociąg na tor zajęty korzystając z zastępczego bezmyślnie, rutynowo, w dodatku wyświetlając zły sygnał na semaforze (ze wskaźnikiem W24), a potem zaczęła się zastanawiać, że coś nie gra... Za późno. Pomijam już rutynowe działanie maszynistów, zwłaszcza tego z ET22, który nie zastanowił się, dlaczego jedzie po niewłaściwym.
Ciekawostka, która zwróciła moją uwagę: maszynista ET22 prawdopodobnie zdał sobie w miarę wcześnie sprawę z niebezpieczeństwa i jest przypuszczenie, że użył przycisku "radio-stop" - jednak z jakichś powodów miał ustawiony nie ten kanał radiotelefonu, co trzeba. Komisja nie była wprawdzie w stanie ustalić, czy takie polożenie przycisków kanałów i zerwane zabezpieczenie z radio-stopu były wynikiem katastrofy, czy działania maszynisty przed wypadkiem, ale jest bardzo mozliwe, że jednak facet chciał siebie i innych ratować, ale miał źle ustawiony kanał. No naprawdę, tej katastrofy mozna było uniknąć nawet po wszystkich błędach dyżurnego ze Starzyn, ale jakby się coś sprzysięgło, żeby zderzenie jednak nastąpiło...
 

jageer

Aktywny użytkownik
Reakcje
451 0 0
Panowie, przede wszystkim. Przed użyciem dPo dyżurny ze Starzyn powinien wprowadzić telefoniczne zapowiadanie pociągów, po drugie po zajęciu It1SS ISDR ze Sprowej (dyżurny ze Starzyn zarzekał się, że tor wolny) powinna podyktować rozkaz z ograniczeniem prędkości do 20km/h. A teksty typu "... nie wiem hmhm jak się obsługuje blokadę" na końcu strony 51 to jest totalna porażka. Nie wiem, tam pracowały chyba dzieci z przedszkola.

Korbowanie korbowaniem, należy zabezpieczyć iglicę odlegającą i przylegającą w takim wypadku.
 
P

Paweł Piotr

Gość
Dla tumanów jest dobry sposób - jak nie wiem, co robić, nie robię nic. Jeżeli ISDR Starzyny nie wiedział, co zrobić, gdy mu rozjazdy nie poszły z pulpitu, powinien zaniechać jakichkolwiek czynności. Doczekałby wtedy przyjazdu 31101 pod semafor B do Starzyn po torze właściwym nr 1. Jeżeli ISDR Sprowa nie wiedziała, jak zareagować na wygaśnięcie semafora A dla poc. 13101 i nie wiedziała, jak zinterpretować zajętość toru nr 1 z równoczesnym brakiem zajętości toru nr 2, powinna zaniechać jakichkolwiek czynności. Doczekałaby wtedy przyjazdu 31126 pod semafor C do Sprowy po torze niewłaściwym nr 1. Takie postępowanie oczywiście nie ma nic wspólnego z kolejowymi procedurami, ale wówczas być może nie doszłoby do takiej katastrofy..
 

Railways

Znany użytkownik
Reakcje
1.031 16 0
W Anglii rzadko dochodzi do wypadków kolejowych. Ostatni byl w 2002 roku w miejscowosci Potters Bar na północy Anglii. Pociąg pasazerski z Londynu do Kings Lynn wykoleił sie na tej stacji. Wagony powaliły dach stacji Potters Bar i uszkodziły pobliski most. Wypadek spowodowała wadliwa zwrotnica, która uderzając w koła pociągu, wykoleiła skład. Dochodzenie ustaliło, że kilka dni przed katastrofą inspektorzy badający stan torów kolejowych wokół stacji stwierdzili, iż śruby antywibracyjne zamocowane w zwrotnicy były obluzowane. Nie zarządzono jednak gruntownego remontu. Śruby zostały jedynie dokręcone, a tory uznane za bezpieczne do eksploatacji. Zdaniem firmy odpowiedzialnej za bezpieczeństwo trakcji, postępowanie to było zgodne z regulaminem. Zgineło 10 osob. Nie daleko mnie jest takie zabytkowe miasteczko. Nazywa sie Wokingham, słynie ono z najwiekaszej liczyby wypadkow kolejowych z udziałem ludzi (samobojców). Najczęsciej skaczą z mostu albo rzucaja sie z peronu bezposrednio pod pociag, ktory nie zatrzymuje sie na stacji. Na zabytkowym murku, który okala mostek są nawet wmurowane tabliczki, które upamietniaja kto i kiedy zginoł i kim był,żeby nie przesadzic cos w rodzaju tablicy pamieci, normalnie kwiaty są, zdjecia ludzie tam zostawiaja. To tak po krótce
 

papouszek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
W Anglii rzadko dochodzi do wypadków kolejowych.
Obecnie tak, ale dawniej było ich mnóstwo - w latach 50. i 60. na przykład, jednak także wcześniej dochodziło do wielu dzwonów. Niemało z nich kończyło się maksitragicznie, jak np. chyba najsławniejsza katastrofa w Harrow&Wealdstone pod Londynem, gdzie zderzyły się trzy pociągi, rozwalając przy okazji pół stacji (http://en.wikipedia.org/wiki/Harrow_and_Wealdstone_rail_crash).

Korbowanie korbowaniem, należy zabezpieczyć iglicę odlegającą i przylegającą w takim wypadku.
Zdaje się, ze ISDR ze Starzyn miał zamiar to zrobić, ale do rozjazdów nie doszedł, bo - z tego co czytałem na "Rynku Kolejowym" (w raporcie tego nie ma) - na słuch uznał, że wszystko jest OK, bo silnik napędu rozjazdu nie działał.
 
P

Paweł Piotr

Gość
Nie miał takiego zamiaru, bo korby w teren nie zabrał (plomba na korbie była nienaruszona). To, że usłyszał (rzekomo), że silnik zwrotnicy nie pracuje i na tej podstawie uznał, że zwrotnica została przełożona, świadczy o tym, że nie miał pojęcia, iż silniki zwrotnic na jego posterunku wyłączają się nie tylko po przełożeniu, ale również w przypadku napotkania oporu w trakcie przekładania.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 0
Koleje w Polsce 84

Podobne wątki