Niestety, nawet Zimo, stosując te same "schematy" wyjść i zbliżone konstrukcje dekoderów, stosuje całkowicie różne w nich podpięcia kondensatora. Na 99% można powiedzieć, że plus (+) kondensatora można wpiąć do niebieskiego ( wspólnego + plusa wyjść funkcyjnych)
Natomiast z minusem jest problem. W niektórych dekoderach "należy " go podpiąć do " ground" cytując instrukcję ZIMO " cap. Negativ- the same as ground" i w twoim przypadku ground masz wyprowadzone na jednym z pinów, tylko nie podpięte.
W innych " cap. Negativ - not the same as ground".
Co do Twojego dekodera, to chyba jak koledzy Ci napisali, MX 630. A tu instrukcja o kondensatorze nie mówi nic.
Ale ja myślę o trzech rozwiązaniach:
1 zakup najprostrzego dekodera z wyprowadzeniami na kondensator - koszt ok 75 zeta, jeśli nie musi to być ZIMO,
2 próba wpięcia kondensatora pomiędzy niebieski ( common positive) a pin oznaczony jako Ground - co może zakończyć się potzebą skorzystania z z rozwiązania 1.
3 olać to.
Ja sam montuję często kondensatory i powiem tak:
Przy pojemności 2000 mikro, przy dekoderze oświetlenia ( bez poboru prądu przez energożerny silnik) to jeszcze ma sens. Czas (podtrzymania) to wówczas ok 0,5 do 1 sek - mówimy o oświetleniu led.
Ale przy dekoderach jazdy i obciążeniu silnikiem, to naprawdę milisekundy.
Wg mnie wyeliminuje się delikatne mrugania świateł, a nie zatrzymywanie loka co parę metrów.
Więcej zyskasz generalnym czyszczeniem odbieraków, szyn i kół niż da Ci kondensator.
Aby w lokomotywie rzeczywiście mówić i UPS'ie wspomagającym zasilanie, to musiałbyś przysposobić do tego węglarkę stale ciągniętą za lokiem i wypakowaną po brzegi kondensatorami.
Ale raz jeszcze napiszę: to moje prywatne zdanie.
W loku ciężko zmieścić coś więcej niż 1000 mikro faradów, a to jiewiele daje.