I nie byliśmy resortowymi dziećmi jak synowie Rajmunda ;-)
Nie wiem czy kolega Misiek już siedzi czy dopiero po niego jadą...
ale cóż, życie toczy się dalej. Nieśmiało więc przędę dalej swój wątek.
Pisałem już o tym w temacie szczecińskiem, ale jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim, którzy ułatwili mi zaistnienie na szczecińskiej imprezie. Ciszę się, że mogłem poznać nowych kolegów i odświeżyć stare znajomości. Szczególne podziękowania składam Maćkowi
@Mafo który nie tylko był świetnym kompanem w podróży, ale też ugościł mnie po królewsku i zapoznał z meandrami rynku modeli samochodów skali H0.
Im jestem starszy bym bardziej staję się typem borsuka, który najlepiej czuje się we własnej norze i unika zgiełku. Mimo to takie spotkania zawsze są dla mnie inspirujące i motywujące do pracy. Konkretnym owocem mojej wizyty w Szczecinie będzie wznowienie w niedługim czasie produkcji saturatorów o które wszyscy pytali (tak
@zdeniu , jesteś pierwszy na liście
).
To tyle tytułem wstępu. Wracając do meritum -
Przed wyjazdem w zasadzie zakończyłem budowę modułów sklepowych epoki towarzysza Gierka - czyli lad i chłodziarek (nie wiem czemu do tej pory pisałem o nich "chłodnie"
). Dodałem dwie nowe wędliny - suchą kiełbasę myśliwską i kiełbasę grubą, Zaprojektowałem też sery, które podobnie jak wędliny są trochę przeskalowane, ale mniejsze nie wyglądały tak dobrze. Rzadko to robię, ale czasem nie ma wyjścia i trzeba pójść na sensowny kompromis. Nie miałem czasu by bardziej dopieścić sery w sensie malarskim, ale myślę, że nie wyglądają źle.
Niedługo pokażę kolejne figurki nad którymi pracowałem ostatnio i postaram się w ten weekend zamieścić swoją pełną ofertę w dziale producentów.
Czuwaj!