A mi się podoba. Myślę, że jak się popatrzy na niego okiem nieuzbrojonym, to będzie sprawiał lepsze wrażenie. I tak jest cenny - nie tylko ze względu na rzadkość, ale też na jakość odlewu, który wcale nie jest taki zły. Dużo przetłoczeń, wszystko proporcjonalne. Mała waloryzacja z pewnością by nie zaszkodziła, ale do niczego nie namawiam. ;p