No właśnie. Coś mi się tak wydawało, że każda technologia druku ma swoje ograniczenia.
Nigdy do czynienia z drukarkami żywicowymi nie miałem, ale mnie by spokoju nie dawało, że w środku może coś pływać i jak to utwardzić w bezpieczny sposób. O otworach technicznych nie pomyślałem, ale coś mi się wydawało, że inaczej coś się może spaprać i widzę że miałem rację.
Dziękuję za real life story.
Tym czasem muszę doprowadzić mojego endera do używalności, po tym jak pracował w szkole w trakcie kursów z druku 3d, jako niezawodny backup printer. Myślę że tak nisko poligonowy model cysterny by nawet nieźle wyszedł przy warstwie 0,08-0,1mm z dyszą 0,2mm , tylko trzeba by jedną stronę drukować oddzielnie jako zatyczkę i później skleić. Oczywiście tutaj beczka stała by pionowo i warstwy druku były by do lekkieho zeszlifowania lub wygładzenia chemicznie.