• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Co zrobic z BR 185

Lucjanek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#21
fakt jest taki że do przeróbki został użyty najprostrzy ,najtańszy (cena w niemieckim sklepach jak dla zwykłego kupującego 69euro, przy hurcie podejrzewam że jeszcze taniej)i zabawkowy model trixa. magiczne słowo TRIX nic tu nie zmienia. nie lubię cukrowania i bajerowania ,lubię fakty. a ta instalacja na dachu ... to w katalogu dzieci się takimi bawią na zdjęciach . model bazowy jest modelem dla dzieci , jest on prosty i toporny żeby nic nie można było zepsuć no i METALOWY , jak to mówią full metal.
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
251 4 0
#22
Lucjanek napisał(a):
... jest on prosty i toporny żeby nic nie można było zepsuć no i METALOWY , jak to mówią full metal.
Tak się dziwnie składa, że Trix robi tylko metalowe modele i bez względu na cene mają wiele detali przeskalowanych (szczególnie parowozy), bo brak im gracji Bravy, czy Fleischmanna, ale za to mają bardzo dobre właściwości jezdne i są nie do zajechania, wiec Twój powyższy fragment wskazuje na brak obycia z modelami tej firmy - coś za coś, a za to się płaci.
 

Lucjanek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#23
e tam brak obycia odrazu. stwierdziłem tylko fakty , jednak to co Ty piszesz nie jest do końca prawdą bo trix robi też bardzo precyzyjne modele ze szczegółami. pytanie z jakiej kategorii wybierasz model . przemyciłeś też pewną nieścisłość : trix robi modele w całości metalowe i plastikowo metalowe. poza tym brawa ,flei też mają bdb właściwości jezdne .mam modele fleischmanna 30 letnie i też nie są do zarąbania.
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
251 4 0
#24
Prawdą znaną nie od dziś jest fakt, że wiele detali na modelach Trixa są przeskalowane i nie tylko Trixa, bo skala wymusza pewne komrpomisy na producentach, to samo znajdziesz w Roco, Fleischmannie czy innych markach, bo cudów nie ma, nie zawsze właściwe przeskalowanie detalu ma czyste odniesienie do całej bryły modelu a właściwe proporcje zachować trzeba i tu porównaj sobie modele w skali TT i N, zobaczysz znaczne róznice w proporcjach i wymiarach.
Na dzień dzisiejszy w Trix ma bardzo wiele plastikowych elementów, ale też wiele doopianych rozwiązań konstrukcyjnych rodem z Chin i tu przykładem jaki mnie zdrażnił, była bawarska maszyna, w której wraz z ostojnicą odlano z plastiku trzpienie, na które były nasuwane mosiężne bufory - efekt ???
Model po upadku nie tylko stracił bufor, co trzpień pod bufor, a mogli zrobić otwór w ostojnicy i wsuwany bufor mosiężny wytoczony z odpowiednio długim trzpieniem, wiec cudów nie ma i każdej firmie trafia się perełki.
Co się tyczy kategorii, to nawet z najwyższej półki modele mają przeskalowania i tu odniesienie masz w moim tekście napisane wyżej, a modele są za mała ilością plastikowyc elementów, choć fakt plastikowe detale występują, bo wszystkiego z metalu nie zrobią :D
Co do właściwości jezdnych, to Trix stoi wyżej w stosunku do Fleischmanna i Bravy, choć tu też zdarzaja się rodzynki, ale za to te dwie firmy maja lepiej odwzorowane detale niż Trix, czyli cos za coś.
Stare modele Fleischmanna znam, bo też miałem i ostatni (piękny G8) sprzedałem jakieś 3 lata temu w rewelacyjnym stanie i jeszcze długo pochodzi, a silniczek jak na tamte czasy był jednym z najcichszych jakie spotkałem, choć był krytykowana konstrukcją bo 3 polowy.
Reasumują nie marudź tak na Trixa, bo w palecie każdej firmy trafisz na model, którego elementy będą odstawać bardziej lub mniej i tu nie ma reguł, że ta firma ma, a reszta nie.
 

Lucjanek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#25
reasumując nie marudziłęm nigdy ,przenigdy na trixa . ja tylko podałem troszkę faktów odnośnie bazowego modelu do przeróbki. weź na przykład słynny parowóz trixa bodajrze 03 sprzedawany niedawno po 1zł . jest to bardzo prosty model ,dokładnie tak jak mówisz odlany bez bawienia się w szczegóły. a napęd oczywiście ma rewelacyjny .hmm .i napewno jest nie do zdarcia. jest to jednak model przeznaczony głównie do zabawy. jeśłi chcę model bardziej wyrafinowany kupię parowóz także trixa i także 03 ale za dwa razy wyższą cenę conajmniej. model do przeróbki został wybrany ze względu na właściwości jezdne i cenę ,żadna inna firma nie ma takiego modelu za 200zł. tylko zadaj sobie pytanie czy 600zł za taką przeróbkę to nie za drogo?? ,rozumiem gdyby był to model bazowy (nie wiem czy roco takie produkuje ) ale powiedzmy roco gdzie elektryka na dachu jest precyzyjna stosunkowo ,nie wspomnę o innych detalach (poręcze ,wycieraczki, wózki), cena modelu bazowego wyniosła by może z 450zł . no to za dobrą konwersję można by dać 799zł a może nawet więcej i mieć pełnowartościowy model .ale wszystko jest ok nikt nikogo do niczego nie zmusza a dyskutować można .pozdrawiam
ps .piszesz o uproszczeniach ... weź do rąk pudełko z parowozem trixa (MINITRIXA skala N). co zobaczysz? hmm doznasz szoku ,jest wykonany o wiele precyzyjniej niż wspomniany "jednozłotówkowy". ale spójrz na cenę H0 -400zł , N- 1200zł.uproszczenia nie są wynikiem braku umiejętności lub warsztatu pracy czy technologii .są skutkiem obniżenia ceny ażeby model był dostępny także np dla dzieci.
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
251 4 0
#26
Lucjanek napisał(a):
reasumując nie marudziłęm nigdy ,przenigdy na trixa . ja tylko podałem troszkę faktów odnośnie bazowego modelu do przeróbki. weź na przykład słynny parowóz trixa bodajrze 03 sprzedawany niedawno po 1zł . jest to bardzo prosty model ,dokładnie tak jak mówisz odlany bez bawienia się w szczegóły. a napęd oczywiście ma rewelacyjny .hmm .i napewno jest nie do zdarcia. jest to jednak model przeznaczony głównie do zabawy. jeśłi chcę model bardziej wyrafinowany kupię parowóz także trixa i także 03 ale za dwa razy wyższą cenę conajmniej.
Tu się zgodzę :cool:

Lucjanek napisał(a):
... model do przeróbki został wybrany ze względu na właściwości jezdne i cenę ,żadna inna firma nie ma takiego modelu za 200zł. tylko zadaj sobie pytanie czy 600zł za taką przeróbkę to nie za drogo??
Nie jest drogo, bo sam za konwersję parowozów biorę od 350zł wzwyż (zależnie od modelu- czy to drogo? :roll: ), a tylko tyle bo pracuję sam, a tu pracowala więcej niż jedna osoba.
Model wybrano na wykonanie pierwszej partii, bo i tak nikt by się nie palił do wykonania i wrzucenia tego modelu na rynek modelarski - tego nikt nie doceni, lepiej jest krytykować, że nikt nie chce podejmować inicjatywy lub potępiać bajońskie sumy za modele niedostępne dla Kowalskiego.
Jak miałeś okazję przeczytać w modele poszło sporo pracy, bo mało komu chce się usuwać fabryczne malowanie do metalu, żeby nałożyć nowe kolory, a bez tego zabiegu model by wyszedł groteskowo.
Malowanie budy w kilku kolorach to też jest spory nakład pracy, a z tego co wiem, zastosowano od podstaw produkty Weinerta, a więc nie jest to kiszka na kołach.
Kolejna rzecz, to tampodruk, bo kalek na modelu nie uświadczysz no i nie bez znaczenia jest fakt, że model powstał tylko w ilości 10szt i z dekoderem na pokładzie oraz jest dostępny już, a nie za 2 lata w ofercie dużego producenta modeli - to też się liczy.
Na koniec zadam Ci pytanie, czy chciałoby Ci się robić konwersje biorąc 50zł za robociznę ? - bo mnie nie.
Materiały, czas i robocizna też mają swój koszt, nikt Ci nie zrobi modelu za free, no chyba że masz umiejętności, to sam sobie wykonasz, ale bez tampodruku, a kalki to już inna bajka. :D

Lucjanek napisał(a):
...,rozumiem gdyby był to model bazowy (nie wiem czy roco takie produkuje ) ale powiedzmy roco gdzie elektryka na dachu jest precyzyjna stosunkowo ,nie wspomnę o innych detalach (poręcze ,wycieraczki, wózki), cena modelu bazowego wyniosła by może z 450zł . no to za dobrą konwersję można by dać 799zł a może nawet więcej i mieć pełnowartościowy model .ale wszystko jest ok nikt nikogo do niczego nie zmusza a dyskutować można .pozdrawiam
Tylko weź pod uwagę, że Roco ma odpowiednią infrastrukture i puszczenie serii 500szt to jest dla nich jak machnięcie ręką, a tu masz 10szt i do czynienia z konwersją krajową w warunkach domowych, gdzie surowce do konwersji zakupiono w detalu, a nie w hurcie, co też ma znaczny wpływ na końcową cenę produktu.
Martwi mnie natomiast podejście coraz większej rzeszy ludzi, którym się wydaje, że robota za taki model to co najwyżej 200zł z materiałami max, a coś więcej to zdzierstwo - niech więc siadają i robią taniej lepsze :D
Rozumiem, że każdy ma inny gust i inne kryteria doboru modeli do swojej kolekcji, a te modele a tak bez problemu znajdą nabywców, sam zresztą będę posiadał jeden z nich, który sobie odpowiednio doposażę i poprawię, bo na tym polega modelarstwo, a nie zamierzam czekać, aż któraś z wielkich firm obudzi się i zaproponuje ten model za dwa lata.
Lucjanek napisał(a):
ps .piszesz o uproszczeniach ... weź do rąk pudełko z parowozem trixa (MINITRIXA skala N). co zobaczysz? hmm doznasz szoku ,jest wykonany o wiele precyzyjniej niż wspomniany "jednozłotówkowy". ale spójrz na cenę H0 -400zł , N- 1200zł.uproszczenia nie są wynikiem braku umiejętności lub warsztatu pracy czy technologii .są skutkiem obniżenia ceny ażeby model był dostępny także np dla dzieci.
Nie doznam szoku, bo znam w tej skali modele nie tylko tej firmy i nie od dziś, a uproszczenie konstrukcji w modelach nie jest tylko domeną modeli dla dzieci, wystarczy dobrze sie wpatrzyć w modele i to nie tylko te niemieckie, ale i japońskie też :grin:
Z całym szacunkiem pozdrawiam kolegę Modelarza ;)
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 122 22
#27
Nie no, muszę się jeszcze udzielić.

To tak a propos wypowiedzi PiotrB-32 i maxeus'a, oraz tego co napisałem wcześniej, a co przez wymienionych, oraz innych może być nieodpowiednio odebrane.

A zatem. Sam chylę czoła przed osobami dokonującymi konwersji. Sam mam nieraz chęci się zabrać, ale gdy pomyślę ile trzeba zachodu, by wykonać naprawdę na niezłym poziomie konwersję (a takową jest ta omawiana), to odechciewa mi się nawet zabierać. Potrzeba do tego niezłego warsztatu i doświadczenia. Ci którzy już to posiadli, po jakimś czasie zmagań, prób (nie raz zapewne nieudanych) mogą takie konwersje wykonywać. Niewiele jest osób robiących to naprawdę profesjonalnie i na sprzedaż. Dlatego powtarzam, że chylę czoła przed takimi osobami. Szacuneczek.

Co do ceny. Cen mało kiedy się czepiam, bo wyobrażam sobie ile czasu i pieniędzy kosztuje wykonanie przeróbki, czy też modelu od podstaw. Dlatego nigdy tutaj na ten temat nie dyskutuję potępiając, tylko raczej broniąc twórców. To dlatego, że jak kiedyś napisałem, kolekcjonerstwo modeli kolejowych, to nie jest hobby dla biednych. W sumie szkoda, bo nie jedna osoba by chciała mieć któryś z tu prezentowanych modeli, ale ją na to poprostu nie stać. Ale chyba w każdym hobby jest miejsce dla tych mniej i bardziej zamożnych. Kazdy odnajdzie swoje miejsce.
Inna sprawa, że model za cenę do powiedzmy 300 złoty, podobny do oryginału kupiłbym. Ale ręczną konwersję i to dobrze wykonaną przypominająca oryginał za ponad dwa razy tyle już nie. Od konwersji oczekuję więcej. Oczekuję profesjonalizmu we wszystkim. Czyli wykonaniu i doborze modelu bazowego.
Jeśli na rynku jest odpowiedni model bazowy, to go wykorzystać do przeróbki. Jeśli istnieje tylko podobny, to go przerobić, bo i na tym między innymi polega konwersja chyba w końcu (tak jak przerabianie bardzo podobnych M62, na nasze ST44). Jeśli przeróbka nie jest możliwa, lub nie istnieje wcale odpowiedni model bazowy, to albo nie robić nic, albo budować model od podstaw. Bo wszystko inne to będą zabawki. Konwersja zazwyczaj nie polega tylko na pomalowaniu w barwy PKP, ale na dokonaniu właśnie przeróbek w modelu.

A co się tyczy opisywanego modelu. Ja nie uważam, by różnice między oryginałem i modelem były małe. Są na tyle spore, że odrazu rzucają się w oczy. To jest moje zdanie, i nie każdy musi się z tym zgadzać. W moim jednak prywatnym odczuciu, szkoda że ktoś wykonał tak ładną konwersję, wkładając w to tyle pracy i serca, ale dokonal jej na takim, a nie lepszym modelu bazowym. To trochę marnotractwo niemal. Szkoda mi, bo jestem gotów zapłacić, ale za jednak bardziej podobny do oryginału model. I trochę przechodziło mi już wcześniej przez myśl, to co nie miałem odwagi tu napisać, a co napisał Larry, że trochę z tym jest tak, jak z tymi fikcyjnymi "Pikolcami" PKP. Jednak trzeba oddać słuszność, że ten model jest i tak 10 razy lepszy od nich, bo bebechy ma zapewne lepsze, zaś nie jest zupełną fikcją (jak te wszystkie EU12, EP12, SU16 itd.), tylko konwersją na lokomotywę PKP z lokomotywy bardzo podobnej.

Reasumując. Nie potępiam twórcy jak i jego modelu. Jedynie wyrażam smutek, że model bazowy nie jest odpowiedni, przez co i efekt końcowy mnie osobiście nie satysfakcjonuje na tyle, by go kupić.
 

Maxeus

Znany użytkownik
Reakcje
251 4 0
#28
Dziękuję CoCu za wyważoną wypowiedź w tym temacie, dziękuję za to co napisałeś o mnie i innych modelarzach podejmujących się konwersji zagranicznego taboru na polski.
Dzięki takim wypowiedziom, nieliczni jeszcze działają i mnie też sie chce dłubać.
Nie mam w tym temacie już nic do dodania, wszystko zostało już dość obszernie opisane.
 

PiotrB-32

Nowy użytkownik
Reakcje
1 0 0
#29
No właśnie z tym modelem bazowym e186 to nie jest tak łatwo i jest znacznie droższy w Polsce zupełnie niedostępny. Obawiam się też ,że Eu43 nigdy nie powstanie w skali H0 bo sprawdzałem poprzez swoje kontakty informacje podawane w Polsce ,że ma sie pojawić i Niemcy zrobili duuużże oczy ze zdziwienia . Nie łudziłby się więc. Jedyna poważna i zauważalna różnica to dolna linia budy. Porównywanie jednak modelu z fikcyjną Ep12 to mnie jednak trochę obraża :cry: ale niestety każdy ma prawo do własnego zdania.
Szczerze mówiąc fanfar się nie spodziewałem ale takiego chłodu też nie ;)
Model jak model za dużo gorsze wielu z Was płaciło znacznie większą kasę i jakoś było ok. A wiem co mówię bo działam na tym ryneczku modelarski od przynajmniej kilku ładnych lat. Teraz i tak sezon ogórkowy w pełni więc nie sądzę abym sprzedał model do końca choć zostało kilka sztuk.
Pozdrawiam jednak wszystkich oglądających - i oczywiście polecam się na przyszłość. :!: :oops:
 

Załączniki

Grzeju

Aktywny użytkownik
Reakcje
36 0 0
#30
Zapytam wprost.... Owocarka będzie miała inny numer czy rarytas wyprodukowany w ilości 25 szt straci swoja unikatowśc? Rozumiem że cena jaką ostatnio ten wagon osiągnął na allegro była wystarczającym powodem aby PLAGIATOWAC. Oczywiście nic ci nikt nie zrobi, bo do prawdy historycznej (opisu na modelu)nikt nie ma wyłączności, ale kopiowanie kogoś to zwykłe świństwo. Pozdrawiam
 

Twardy

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#31
Grzeju napisał(a):
Rozumiem że cena jaką ostatnio ten wagon osiągnął na allegro była wystarczającym powodem aby PLAGIATOWAC
Co ty bredzisz ? Jaki plagiat ?
ST44 z wiadrami wykonuje i Drakula i Jan Kol .
Który z tych panów dopuszcza się plagiatu ?
 

Grzeju

Aktywny użytkownik
Reakcje
36 0 0
#32
Twardy napisał(a):
Grzeju napisał(a):
Rozumiem że cena jaką ostatnio ten wagon osiągnął na allegro była wystarczającym powodem aby PLAGIATOWAC
Co ty bredzisz ? Jaki plagiat ?
ST44 z wiadrami wykonuje i Drakula i Jan Kol .
Który z tych panów dopuszcza się plagiatu ?
Już tłumaczę. Żaden. Modele Jan-Kola i Draculi były różnymi modelami (inne numery ). Każdy z nich gromadził opisy we własnym zakresie.

Jeśli koloega Piotr-B32 zrobi owocarkę o innym numerze niż ta PMR KK to ją bardzo chętnie zakupię, bo uwielbiam dwuosiowe wagony kryte.Jeśli natomiast wykona wagon o tym samym numerze, to będzie plagiat.

Jeśli uważacie że to nic dziwnego, to juz widzę te tabuny "draculowych" wczesnych edycji na allegro. Jest to po prostu moim zdaniem moralnie niepoprawne, i tyle. Bo jak mówie, prawdy historycznej do opisu nikt nie może sobie przywłaszczyc (to tak jakby jedna firma wyprodukowała Pm36 i potem już nikt inny nie mógł juz takiego modelu produkowac)więc może zrobic model o identycznych oznaczeniach. Jest to tylko niefair wobec tych którzy wcześniej dużo pracy (i/lub pieniędzy) włożyli aby taki model opracowac.
 

Twardy

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#33
Grzeju napisał(a):
to tak jakby jedna firma wyprodukowała Pm36 i potem już nikt inny nie mógł juz takiego modelu produkowac
No właśnie . No to gdzie tu plagiat .
Grzeju napisał(a):
Modele Jan-Kola i Draculi były różnymi modelami (inne numery ). Każdy z nich gromadził opisy we własnym zakresie.
A czasami nie korzystali Ci panowie z uprzejmości pana Krzysztofa Koj ?
Grzeju napisał(a):
do prawdy historycznej (opisu na modelu)nikt nie ma wyłączności
Bardzo daleko się posunąłeś określając pracę PiotrB-32 jako plagiat .
Chyba mocno przesadziłeś .
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
387 26 4
#34
Twardy napisał(a):
Chyba mocno przesadziłeś
Obydwaj przesadzacie. Jeden feruje wyrok na być może niewinnego chłopa, drugi zażarcie broni - mozliwe że kanalię.
Poczekajcie na ten numerek.
 

PiotrB-32

Nowy użytkownik
Reakcje
1 0 0
#35
czyżby ostatnie -pomyłkowo dodane zdjęcie wywołało taką burzę?:) Numerów będzie 5 różnych w dwóch różnych PRAWDZIWYCH malowaniach. Seria w sumie 50 szt. A wiec spokojnie...
 

Luck

Użytkownik
Reakcje
17 0 0
#36
Jeżeli model będzie prawidłowo i w pełni opisany (poprzednik nie miał opisanej ramy) sterylnie pomalowany oznaczenia zostaną wykonane tampodrukiem...
to może być na prawdę łakomy kąsek dla kolekcjonerów.
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
6.302 145 0
#37
możecie mi przy okazji przypomnieć, czy te poprzednie owocarki to są z Dyr.Nowy Sącz z przydziaóem do Tymbarku?

kiedyś sfociłem u Irka jakąś taką (z sentymentu do Nowego Sącza) i teraz bym chętnie poszedł krok naprzód i kupił takie coś. Mimo, że w HO :)
Dla mnie obojętne czy zrobi to Dracula, Jan-Kol, czy Piotrek32
zwłaszcza jeśli:
Luck napisał(a):
model będzie prawidłowo i w pełni opisany (poprzednik nie miał opisanej ramy) sterylnie pomalowany oznaczenia zostaną wykonane tampodrukiem...
 

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
955 79 5
#40
PiotrB-32 napisał(a):
czyżby ostatnie -pomyłkowo dodane zdjęcie wywołało taką burzę?:) Numerów będzie 5 różnych w dwóch różnych PRAWDZIWYCH malowaniach. Seria w sumie 50 szt. A wiec spokojnie...
I tylko białe jak śnieg? Czy brązowe też?
 

Podobne wątki