Witaj, przypadkiem wszedłem na Twój temat i spodobał mi się Twój opis choroby zwanej ciężarówki 1/87 - masowa zaraza XXI wieku. Ogólnie siedzę w samochodach osobowych w skali 1/87, jednak również jako nastolatek moim
marzeniem modelarskim było posiadanie przynajmniej jednej ciężarówki ale tylko w postaci samego ciągnika. Zachorowałem wtedy na Volvo FH16 z połowy lat 90-tych od herpy w kolorze czerwonym. Nowe Volvo również są ciekawe
i wyróżniają się swoją indywidualną skandynawską stylistyką. Niestety do dnia dzisiejszego nie posiadam ani jednego modelu ciężarówki w skali 1/87. Myślę, że kiedyś się to zmieni i przynajmniej jakąś jedną reprezentatywną będę
posiadał. Cenię ciężarówki za formę artystyczną, której brak w osobówkach skali 1/87. Twój czarny VOLVO dobitnie pokazuje jak kilka zdjęć potrafi zrobić pozytywne pranie mózgu. Piękna sztuka w nietuzinkowym malowaniu. Połą-
czenie czerni z czerwonymi akcentami na kabinie oraz dopasowana kolorystycznie naczepa stwarzają klimat rodem z pikniku klubowiczów VOLVO Truck
Muszę skromnie przyznać, że zrobił na mnie piorunujące wrażenie ten zestaw.