Po budowlańcach przyszedł czas na projekt, z którym chodzę w głowie od dłuższego czasu. Zrodził się gdy
@hugwa zamieścił na forum swoje trylinki i chodnikowe płyty. Uznałem, że może być to dla mnie idealny materiał do wyłożenia nim dróg kołowania i stojanek na zimnowojennych lotniskach. Jest to temat bliski memu sercu bo pod koniec lat 80tych służyłem w 1 Brygadzie Radiotechnicznej Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. No ale wracając do modelarstwa - oto jak wygląda pierwszy element infrastruktury lotniskowej - typowy schronohangar w formie znanej z wielu polskich lotnisk. Następne budowle - bomboskład, garaże, wieża kontroli lotów są w fazie projektowej i na Trybunały powinienem zdążyć

Mig29, który stoi (a właściwie leży na brzuchu) przed hangarem ma za niskie podwozie. Będę je musiał zrobić od nowa, albo kupię zestaw Trumpetera. Wrota po rozcięciu będzie można otworzyć, bo są osobnym elementem.
W oczekiwaniu na nowe kalki nałożyłem stare na SANa. Napis jest oczywiścei przeskalowany, ale w realu przede wszystkim czytelny i wyraźny. Malowania pasków idą mi już coraz sprawnie, głównie dzięki wskazówkom Kasi Manikowskiej. No nareszcie moje koło gospodyń wiejskich nie będzie tłukło się PKSem w drodze na dożynki czy festiwal folklorystyczny
I na koniec drzewa. Przed Trybunałami chciałbym wypracować efektywną (czyli szybką) metodę na tworzenie różnorodnych kształtów koron. Dlatego wróciłem do starej i już powszechnie znanej metody. Po wygięciu różnych drzew z cieniusich drucików utrwaliłem je klejem CA, żeby ich nie połamać. Póki co metoda jawi mi się jako... upierdliwa i bardzo czasochłonna

Spróbuję jeszcze z wierzbami, obowiązkowymi elementami przy tworzeniu swojskich klimatów, a o dziwo tak rzadko spotykanymi na naszych makietach.