Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Tutaj nie ma jakiejś stałej i sztywnej zasady. Niestety wszystkie zamieszczone zdjęcia reprezentują muzealny stan, który nie reprezentuje kolorystyki z czasów eksploatacji tej lokomotywy. Czasem trzeba z braku zdjęć danej lokomotywy z czasów jej eksploatacji przypatrzeć się zdjęciom innych lokomotyw w eksploatacji i zobaczyć jakie elementy w jakich barwach występowały, czyli ustalić prawdopodobną praktykę stosowaną na kolei i przez kolejarzy. Dźwigar stawidła powinien być raczej czerwony ale jego wewnętrzna poprzeczna część najczęsciej była już czarna. Co do zbiorników powietrza to optowałbym za kolorem czerwonym. Tutaj można by się posiłkować "praktyką kolejową" nawet z dość odległej serii Ty51 gdzie też są zbiorniki powietrza umieszczone równolegle do osi podłuznej parowozu pod pomostami. Mały zbiornik powietrza na ostoi to dość ciekawy temat najczęściej mógł być czarny ponieważ był raczej schowany za kołami ale nie mozna wykluczyć że był tez czerwony. Ogólna "praktyka kolejowa" najczęsciej kierowała się zasadą że elementy bardziej widoczne i wystające były bardziej "dopieszczone" i częściej malowane na czerwono natomiast to co w głębi "pędzel często omijał". Takim przykładem może być malowanie zbiorników powietrza w Ty2/Ty42 umieszczonych pod kotłem poprzecznie gdzie nawet w zadbanych lokomotywach często czerwone były tylko dennice i niewielka część walczaka dostępna od zewnątrz.
Dzięki Ci za te cenne informacje. Po południu wstawię zdjęcie z postępów montażu. Mam jeszcze jedno pytanie. czy ktoś posiada schematyczny rysunek montażu tego modelu? Pozostają mi dwie sprężynki których w ogóle sobie nie przypominam gdzie były. Nie należą one do wózków przednich oraz do kinematyki.
I super to wygląda. Co prawda ja bym ta część dźwigara stawidła gdzie jest łożyskowane jarzmo tez od zewnątrz pomalował na czerwono, ale jak wcześniej wspomniałem mogły być różnice. I oczywiście czerwone zbiorniki powietrza jak przystało na zadbaną lokomotywę. Nie przesadź z ozdobnikami czyli maszynistowskim folklorem lepiej mieć nieco skromny model wyglądający na standartowe malowanie po ZNTK, dzięki temu można uniknąć dywagacji czy akurat ta lokomotywa tak wyglądała czy też nie.
W zasadzie malowanie części widocznej na zdjęciu pozostawię tak jak jest nie będę raczej ozdabiał malowaniem śrub na biało. Jedynie środki kół dostaną białą kropkę oraz zostanie namalowana flaga na cylindrach.
proszę o ewentualne sprostowania.
Domalowałbym na czerwono z zewnątrz tą "trójkątną" część dźwigara jarzma. Oczywiście białe śruby nie, podobnie jak białe obwódki stopni na skrzyniach wodnych/węglowych i okien (to dotyczy obudowy). "Flaga" na dekielku bocznym cylindrów może być. Też raczej bym się wstrzymał z malowaniem na biało końcówki osi, to juz był element "folkloru". Ale to akurat kwestia gustu. Ja akurat uważam że nadmiar koloru białego troche psuje optycznie model i optycznie pogrubia detale.
To jest tak delikatna sprawa, że będę to robił stopniowo. Na sam początke na pewno zbiorniki na czerwono, flagi na cylindrach oraz białe bandaże kół. ( środka może faktycznie na razie nie będę smarował.
A to fotka ku przestrodze. :-( Chcą polepszyć malowanie wrzuciłem na noc kabinę do płynu hamulcowego w celu pozbycia się starej farby. Oto co zastałem rano. :-(
Na szczęście sklep modelmania.com.pl zadziałał z prędkością nad świetlną i już mam nową kabinę.
Dzięki uprzejmości kolegi Zbigniewa z sąsiedniego forum dzielę się takimi oto zdjęciami.
Interesujące są drzwi dyminicy. takich w OKl2 jeszcze nie widziałem.
Takie dzwi dymnicy mogą być juz jako zastepcze po którejś z kolei naprawie, przypominają te od TKt48. Do tego zdjęcie przedstawia lokomotywę jako pomnik i wygląd jak i detale trzeba brać z duża doza ostrożności. Co do pozbywania się farby z modelu proponuję w pierwszej kolejności używać wodorotlenku sodu (sody żrącej) NaOH. Jest to metoda znacznie bezpieczniejsza od płynu hamulcowego. Sam płyn hamulcowy mozna ewentualnie użyć ale proces stale nadzorować.
Co do kabiny to może tym razem zlikwidujesz ten daszek nad oknem bocznym.
Dzięki za wskazówkę daszek oczywiście zlikwiduje.
Dzięki za informacje na bieżąco. To bardzo pomaga w wykonaniu modelu.
Na kabinie pousuwam również imitacje przewodów do lamp.
Prawie koniec.
Jeszcze tylko daszek maszynisty i chyba pierwsza konwersja Br64 na OKL2 w skali 0 w Polsce zakończona.
W niedzielę/poniedziałek postaram się o lepsze fotki.