H0e BARMAN Modele - wagon Bxhpi 1AW w skali H0e. Prezentacja.

[melonowy]

Może rzeczywiście pora skończyć tu z Px.
To na koniec.
FACEBOOK P. ERWINY PAPP

 

[marcin sds]

Krytykujecie wagon od Marcina a zachwycacie się peiksem chociaż widać że jest marnie wykonany...

 

[hamulcowy]

Dobre rysunki 1Aw były też w Świecie Kolei i Kolei Wąskotorowej Rogów-Rawa-Biała.
@CinekX0 mam jeszcze trzy uwagi:
1. Obrys dachu. Wydaje mi się, że popełniłeś bardzo częsty błąd i załamałeś dach przy zwężeniach (czerwony obrys). Dach w rzeczywistości nie zmienia wysokości (zielony obrys)
Zobacz załącznik 926127

2. W oryginale tu nie ma żadnej kozy tylko ławka przez którą przechodzi komin. Kozy występują wyłącznie w Sochaczewie, ale jest to ichniejsza pseudomodernizacja.

Porównując render Kolegi CineX0 ze zdjęciem, jakie przedstawił Kolega Dobrzyn widać, że linia załamania dachu została umiejscowiona prawidłowo, czyli nad linią krawędzi otworu drzwiowego.
Co do kozy w wagonie, to były tez w wagonach linii Gliwice-Rudy. Po za "sezonem grzewczym", koza służyła jako miejsce do stawiania świeczek, które po zmroku oświetlały wnętrze wagonu.

 

[garou]

Krytykujecie wagon od Marcina a zachwycacie się peiksem chociaż widać że jest marnie wykonany...

Jak dla mnie jest tak samo spoko jak wagon BARMAN Modele od kolegi @CinekX0 . Nie ma modeli doskonałych. Ważne że są ludzie, którzy coś robią. Oceniać zawsze łatwiej niż robić.
Warto też zauważyć, że dawne wykonania modeli Pani Erwiny są (tak mi się wydaje) bardziej toporne niż ostatnie /poprawił się chyba jej warsztat, ale i bazy/. Np. TEN ma podwozie z jakiegoś starego modelu w porównaniu z TYM , i już lepiej to wygląda jako całość.
Kolega @marcin sds pisze o "marnym wykonaiu" Px'a pani Erwiny, ale nie jeden by się zachwycił mając taki model we własnej kolekcji. Z tego co wiem, są to modele z metalu, ciężkie, dobrze jeżdżące, choć rozumiem, że mamy czasy 'wymagań' i mnóstwo ludzi doszukuje się - jakby to obrazowo ująć- braku kantów na odwzorowaniu nakrętek.
Ja bym aż tak nie przesadzał.
To są modele w wielkości 1:87 w których mało kto widzi bez szkieł powiększających daty rewizji... ale oczywiście każdy ma prawo wyrażać swoje opinie.

Ja widziałem na facebooku pani Erwiny jej ostatniego Px'a29 jak jeździ. Naprawdę spoko się poruszał. Wyglądał też 'przytulaśnie', choć wiadomo, że to manufaktura, a nie odlewy z form a'la BRAWA.

 

[piotr66]

Dokładnie tak jest. Jako producent i kolekcjoner rozumiem obie strony. Model kolego Barmana jest całkiem przyzwoicie wykonany, niestety wady druku powodują niedoskonałości. Sam często walczę z takimi wadami, i dlatego też nie robię modeli tylko z druku, drukuję tylko modele matki dla żywicy i tak długo próbuję aż wyjdzie dobrze. Drukarki są już niby doskonałe ale wady powodują slicery, wypróbowałem kilka i nie znalazłem takiego któryby za każdym razem bez wad drukował.

 

[melonowy]

Warto też zauważyć, że dawne wykonania modeli Pani Erwiny są (tak mi się wydaje) bardziej toporne niż ostatnie /poprawił się chyba jej warsztat, ale i bazy

Popieram w całości. Też to zauważyłem. Dlatego dodałem kilka zdjęć Px, które obrazują rozwój użytych materiałów i technik.
W Px29 też wiązary i całość układu jezdnego są delikatniejsze i subtelniejsze niż wcześniej. Cały model jest szczegółowy i ładny.
Najnowsze Px48 też pewnie są filigranowe i ładniutkie. Niestety najnowszy to tylko ten biały jest zaprezentowany.
Tylko ten silnik... To znaczy pewnie nie silnik, tylko brak koła zamachowego... Rusza i hamuje nie tak jak bym chciał.
Nawet z dekoderem jak widać na filmikach nie jest to płynne, Może warto wcisnąć gdzieś choć mały "zamach".

 

[piotr66]

No tak, brak "szwungmasy" to duży minus. Ja w moich Kp4 daję zamach a do tego przekładnia jest tak dobrana, że silnik zaczyna się kręcić zanim model jeszcze ruszy a to daje praktycznie idealny rozruch. Myślę o Pxie po Lyd2, które właśnie są na warsztacie.