Gdy to czytam, domyślam się, że chodzi o ładunek w postaci wkładki, gdzie jej niewidoczna część jest w wagonie jako taki "ruszt", a widoczna to np. warstwa imitacji węgla. Cóż.... ja nigdy nie byłem zwolennikiem takich wyjmowalnych wkładek, a raczej zrobienia czegoś na stałe, stąd mój pomysł był.
A wcisnąć się tej wkładki nie da aby rozparła wklęsły środek /ścianki/ wagonu zamiast ją piłować?