cześć kolego
@Michał13 ,
fajnie, że masz pomysł i motywację podjąć temat makiety kolejowej. Każdy z nas miał kiedyś 12 lat i marzył o makiecie i super, że Ci się chce za to zabrać. Chęci to jedno, najważniejsze, by nie stracić zapału! Mnie się niestety jako nastolatkowi nie udało (z różnych powodów wylądowałem w innej gałęzi modelarstwa: gry bitewne) i dopiero jako dorosły wróciłem do tematu 'na poważnie'. Dzisiejsze czasy są jednak nieporównywalnie lepsze dla (początkujących) modelarzy, niż parę dekad temu. Internet (w tym youtube) jest pełen poradników, dostępność produktów "Polskich" czy też po polsku niebagatelnie wzrosła a i nasza (średnio rzecz ujmując) sytuacja materialna w Polsce się poprawiła, co w przypadku tak kosztownego hobby ma niemałe znaczenie...
Wydaje mi się, że co do zasady Twój pomysł na tort ma sens, ale niech wypowiedzą się eksperci. Dobrze, że nie planujesz od razu pięciometrowej makiety

. ALE: jeśli chcesz zrobić owal, to będziesz potrzebował co najmniej 90cm szerokości, a lepiej w okolicy metra: promień łuku minimalnie wynosi 358mm, a (lepiej: 420). Mnożąc x2 (a to tylko do środka toru!) i dając pewien margines szybko będziesz potrzebował już 90-100cm.
Przy pierwszej makiecie (spokojnie, nawet jeśli Ci się tak dziś wydaje, to nie będzie to makieta 'na całe życie') mógłbyś nawet zdecydować się na wyłożenie najpierw całości trawiastą matą (zobacz np. maty Faller, Noch czy innych producentów), kładąc na to tory i ew. już zakupione i złożone budynki. Oczywiście 'profesjonaliści' tak nie robią (i być może zaraz mnie zganią). Jednak dzięki temu 'na szybko' będziesz już miał jako-tako wyglądającą 'scenkę' na której będziesz mógł sobie do woli przestawiać elementy (i sobie to dużo lepiej zwizualizować i testować). Będzie to też dobra baza do dalszego rozwoju 'prawdziwych' projektów takich jak:
* elektryka (napęd rozjazdu, oświetlenie);
* szutrowanie toru (położenie toru na np. korku i wyłożenie szutrem + malowanie);
* na stałe przytwierdzone elementy terenu (droga, roślinność i detale scenerii, budynki z najbliższym otoczeniem itd.).
Myślę, ale oczywiście mogę się mylić, że najważniejsze jest to, żebyś się nie zraził, albo żeby nie przytłoczyła Cię (i Twoich rodziców

) skala prac i wydatków, więc istotne jest zrobienie tego krok po kroku, a niekoniecznie od razu na tip top. Dlatego też wydaje mi się, że na początek nawet tor wyłożony na trawiastej macie z kilkoma budynkami będzie wyglądał nieporównywalnie lepiej niż tory ułożone na podłodze. A to dopiero początek wręcz nieskończonych możliwości. Oczywiście pomysł kolegi
@Kris na małą dioramkę też jest dobry. Najważniejsze - nie przeszarżować
Rzuć sobie okiem na ten wątek, to dobre wprowadzenie dla początkujących:
https://forum.modelarstwo.info/threads/budowa-makiety-plan-kosztorys-kilka-przemyśleń.37160/
Zastanów się na spokojnie i przegadaj z rodzicami jak chcesz do tego podejść - to wszystko nie ucieknie. To pasja w której cierpliwość popłaca, czego jako osoba momentami hiperaktywna muszę się wciąż uczyć

.