Lubię takie gremialne "komentarze na odległość". I nieważne, iż widziałem jadącego w kabinie stonki mechanika, że lokomotywa miała włączony silnik. Wiem, to się, nie liczy, że widziałem. Musi być zdjęcie. A jeśli już miała włączony silnik, to na pewno jechała na biegu jałowym. Jednak na zdjęciu nie widać dymu - to pewnie silnika też nie miała włączonego.
Dla poprawy ogólnego samopoczucia przyjmijmy, że tej stonki w ogóle tam nie było...