• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mój ZNTK Tabor polski, amerykański, budowy i przebudowy

OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#41
Dzisiaj czyszczenie parowozu z tej nie za bardzo dobranej patyny. Jeszcze kilka miejszc zostało do czyszczenia , ale lokomotywa prezentuje się o wiele lepiej niż przed. Jutro train show, czyli jarmark kolejek. Za tem na szybko sporządziłem listę potrzebnych części i przede wszystkim kalek towarzystwa Norfolk and Western. Y6b nie były sprzedawane do Santa Fe.
20220225_220341.jpg
20220225_220142.jpg
20220225_220038.jpg

Z przodu na górze dymnicy brakuje "markerów"-czyli światełek. Jeśli nie znajdę do dorobie. Brak też kilku wkrętek które trzymają górę kotła z resztą.
20220225_220348.jpg
20220225_220408.jpg
20220225_220419.jpg
20220225_220556.jpg
20220225_220727.jpg
20220225_223351.jpg

Będę jeszcze musiał popracować nad tym przednim sprzęgiem aby tak nie wystawał.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#42
Znowu zajęty pracą domową i samochodem. Ale po uporaniu się dzisiaj z tym drugim, odszukałem wszystkie materiały na temat tego:
20220319_225708.jpg

Był to elektrowóz doświadczalny GM6C zbudowany w 1975r. przez Electro-Motive Division (General Motors). W latach 70-tych głośno mówiono o rozwieszeniu sieci trakcyjnej z Harrisburga do Pittsburgha. Niestety szefowie Conrail postanowili zakończyć prowadzenie pociągów towarowych elektrowozami i we wczesnym roku 1981 zawieszono operacje. GM6C prowadził pociągi chyba do końca i został pocięty prawdopodobnie w 1985r. wraz ze swoim większym bratem GM10B. Projekt zacząłem daawno temu zaraz pod koniec szkoły średniej. Maszyna była bazowana na podwoziu SD40-2 i tak też podszedłem do projektu poprzez zakup tego modelu firmy Athearn. Dzisiaj zacząłem od nosa i kabiny;
20220319_225822.jpg
20220319_225813.jpg
20220319_225841.jpg

Z samą ramą będzie trochę roboty jako że różniła się nieco od ramy SD40-2.
20220319_225654.jpg
20220319_225649.jpg

Dobre kilkanaście lat temu zlutowałem też w pełni działające pantografy Faiveley dla E60, te wystarczy jedynie rozdzielić i dolutować otwory na izolatory.
20220319_232310.jpg
20220319_232230.jpg
20220319_232221.jpg
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#44
Mallet Y6b poleciał do znajomego, a tym czasem mam więcej czasu na GM6C. Dzisiaj przerabianie tylnej części i znowu cięcie, szlifowanie, dobieranie i klejenie. Bryła w zasadzie gotowa, tylko tu też detale zostały do uzupełnienia. Tzw. "kitbashing" (rozwalanie kitu) ma swoje trudności których nie ma gdy buduje się od nowa. Kwestia zachowania niektórych detali poprzez szlifowanie niepotrzebnych.
20220326_221542.jpg
20220326_221458.jpg
20220326_221333.jpg
20220326_221313.jpg
20220326_221302.jpg
20220326_221250.jpg
20220326_221242.jpg
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#45
Nie był bym sobą gdybym nie rozdziabiał kilku projektów na raz. Po dobrych kilku tygodniach (miesiące), nazbierałem dostateczną ilość materiału na ten parowóz:
43365997071_e4d5b4d6c6_k.jpg

Zdjęcie z tej strony: https://railphoto-art.org/collections/furler/western-maryland-railway/
Western Maryland posiadał 20 takich maszyn i ani jedna nie została zachowana. Lokomotywy klasy I2 były jeszcze większe niż dekapody I1 Pennsylvania Railroad i chyba były to największe na świecie lokomotywy z takim układem osi. Towarzystwo Lehigh and New England także zakupiło w zasadzie identyczne lokomotywy w liczbie 10 sztuk, w tym samym czasie. Lokomotywy były zbudowane w 1927r. przez Baldwin'a w Philadelphii. Największa różnica wizualnie pomiędzy dwoma grupami parowozów to ich tendry. Western Maryland miał ogromne 6-cio osiowe tendry, podczas gdy L&NE miały czteroosiowe tendry gdzie tylny wózek był tzw. boosterem do startu ciężkich pociągów z antracytem. Jeszcze nie wiem którą wersję wybiorę jako projekt. W modelu ten parowóz jest ciężko osiągalny i cholernie drogi, ale że lubię dłubać to mi nie przeszkadza. Dzisiaj na jarmarku kupiłem bardzo stary model firmy Penn Line parowozu I1 (Pennsylvania RR). Ktoś tak zajechał model że dwa przednie zestawy kołowe były całkiem oddzielone od osi z jednej strony.
20220327_111649.jpg
20220327_111614.jpg

Penn Line użyła tu zaokrąglonych osi w kołach, co na pewno łatwiej poskładać, ale jest większe ryzyko rozwalenia zestawu kołowego.
20220327_120201.jpg
20220327_115645.jpg

Jedynie środkowy zestaw napędny posiadał prosto zakończoną oś. Po zakupie prętu stalowego odpowiedniej grubości, zacząłem od rozpołowionych zestawów:
20220327_174917.jpg
20220327_194118.jpg

Ostatnie zdjęcie już po złożeniu zestawów nr1 i 2, oraz kwadratowaniu.
Reszta parowozu po wyszyszczeniu czeka w pudełku:
20220327_194137.jpg
I2 Western Maryland, jak i jego odpowiednik na L&NE miały ostatnią oś napędną odsuniętą ekstra pół stopy od reszty i tu będę musiał zmodyfikować ramę jak i wiązary. Ten odstęp jest widoczny na zdjęciach:
8038.1514557303.jpg

Zdjęcie ze strony: https://www.railpictures.net/photo/642586/
Tyle na dzisiaj.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.423 463 29
#46
Czy ten parowóz rzeczywiście miał tylko na dwóch osiach koła z obrzeżami, czy to uproszczenie modelu? Na zdjęciach oryginałów nie bardzo to widać. To, co widzę, to koła z obrzeżami na pierwszej i ostatniej osi, a nie na 1. i 4. (lub 2. i 5. - nie wiem, gdzie jest przód) jak na zdjęciu połączonych wiązarami osi modelu. Co do pozostałych osi oryginału nie mam pewności.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#47
Czy ten parowóz rzeczywiście miał tylko na dwóch osiach koła z obrzeżami, czy to uproszczenie modelu? Na zdjęciach oryginałów nie bardzo to widać. To, co widzę, to koła z obrzeżami na pierwszej i ostatniej osi, a nie na 1. i 4. (lub 2. i 5. - nie wiem, gdzie jest przód) jak na zdjęciu połączonych wiązarami osi modelu. Co do pozostałych osi oryginału nie mam pewności.
Oryginalnie na tych "Hipopotamach" I1 (prawdziwych) tylko zestawy nr. 1 i 5 posiadały obrzeża. W późniejszych latach zakładano koła z obrzeżami w zestawach nr. 2 i 4. Zestawy napędne nie posiadały obrzeży. W modelu zestawy nr. 1 i 4 posiadają obrzeża i tak też planuję zostawić. Nie wiem jak było na I2 Western Maryland i ich odpowiednikach serii 400 L&NE. Jeszcze muszę postudiować temat.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#48
Jest nowa ostoja na dekapoda I2 Western Maryland. Po zmierzeniu tego "Hipopotama" I1 rozstaw osi nie pasuje do mojego projektu (wszystkie osie są za daleko od siebie na I1 jak i na I2). Gdybym miał rozstawiać piątą oś to wszystko by wyszło naprawdę za długie. Po wygrzebaniu niedoszłego projektu TKt48, gdzie to użyłem amerykańskie koła, zmierzyłem rozstaw osi i okazał się idealnie pasujący do dekapoda. Postanowiłem za tem wyciąć otwory na piątą oś w tej ostoi i mam dosłownie idealnie rozstawione wszystkie osie napędne. Niżej to wersja L&NE tej maszyny:
20220328_212951.jpg
Rysunek z książki pt. "EASTERN STEAM PICTORIAL". Oraz moja nowa ostoja:
20220328_211532.jpg
20220328_211347.jpg
20220328_211338.jpg
20220328_211330.jpg
20220328_210556.jpg
20220328_210548.jpg
20220328_210539.jpg
20220328_210533.jpg
20220328_210520.jpg

Wszystkie rozstawy osi się za tym zgadzają. Następnie będzie trzeba dodać odpowiednich detali do tej ostoi i wygląda na to że wiązary wraz z układem nawrotniczym będę robił od nowa. Jeszcze sprawdzenie rozstawu od osi nr1 do nr4:
20220328_213958.jpg

5 i pòł stopy. Czas na spanie.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#49
Jako że rozstaw osi napędnych w dekapodzie Penn Line nie odpowiadał ani mojemu projektowi, ani nawet I1 "Hipciu", postanowiłem zrobić konwersje. Razem z projektem I2 Western Maryland dekapod Penn Line przekształcam na parowóz L1 o układzie osi 1-4-1. Tu eliminacja osi nr.5 nie zmieni odległości osi od siebie, ale za to skróciła całkowity rozstaw osi napędnych. Zacąłem od skracania przedniej części ramy:
20220331_195725.jpg
20220331_195637.jpg
20220331_195630.jpg
20220331_195619.jpg

Pilot był przyczepiony jakimś bolcem który w tym samym czasie trzymał odlane dwa zbiorniki powietrza charakterystyczne dla serii I1. Po odłamaniu/odkręceniu tych zboirników mogłem oddzielić przednią część ze stopniami. Dremelem i pilnikami odciąłem 2mm metalu od ramy i po uzyskaniu odpowiedniego kształtu nawierciłem i nagwintowałem nowy otwór na czołownicę. Na wyższych zdjęciach czołownica jeszcze przed skręceniem, tylko trzymana taśmą. Po wymianie kół tocznych w wózku na bardziej filigranowe i metalowe, wszystko skręciłem z powrotem, czyszcząc po drodze:
20220401_230206.jpg
20220401_230153.jpg
20220401_230117.jpg
20220401_230106.jpg
20220401_230051.jpg
20220401_230041.jpg

Trzeba teraz odpowiednio dokroić pod paleniskiem i znaleść tylny wózek KW, typowy dla tej serii. Wyeliminowane części:
20220401_230242.jpg
20220401_230235.jpg
20220401_230228.jpg

L1 nie posiadały podgrzewaczy BL Worthingtona, a mnie na pewno się przyda na projekt dekapoda.
Parowóz toczy się gładziutko a w innym pudełku czeka nowy silnik cichy silnik wraz z kołem zamachowym. Dzisiaj jarmark kolejek to może będzie wózek do tyłu.
 

Załączniki

OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#50
Wózka nie znalazłem, ale za to znalazłem tender do L1 jak i K4. Parowozy te miały kilka różnych tendrów. Jedyny zachowany L1 w muzeum w Strasburgu ma tender bez fartucha. Te bez fartucha bardziej kojażą mi się z K4.
20220402_203603.jpg
20220402_203449.jpg
20220402_191155.jpg
20220402_191145.jpg

Różni się przede wszystkim brakiem budki konduktora, niektóre miały, niektóre nie. Nie wiem czyjej produkcji jest ten tender, ale posiada nawet działające resory:
20220402_203537.jpg
20220402_203512.jpg

Kiepska imitacja łyżki do pobierania wody mi wcale nie przeszkadza.
Na razie całość:
20220402_203428.jpg

L1 w muzeum odczepili od tendra i akurat stał tyłem do płotu gdzie mogłem na szybko porobić trochę zdjęć na projekt wózka;
20220402_191050.jpg
20220402_191351.jpg
20220402_191240.jpg
20220402_190924.jpg
20220402_190706.jpg
20220402_190256.jpg
20220402_191240.jpg
20220402_190145.jpg

Konstrukcja wózka częściowo zasłonięta akscesoriami do pompowania wody i z lewej strony chyba silnikiem do stokera. Ale dokumentacja jest i dobrze, czas kroić mosiądz.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#51
Dzisiaj zaczęta budowa wózka:
20220402_233716.jpg
20220402_233724.jpg
20220402_233731.jpg
20220403_000200.jpg
20220403_000238.jpg
20220403_122257.jpg
20220403_123817.jpg
20220403_123901.jpg
20220403_171952.jpg
20220403_201802.jpg
20220403_201932.jpg
20220403_201941.jpg
20220403_201949.jpg
20220403_204356.jpg

Jako że lubię trzymać rzeczy proste, użyłem tu kół od starego gracika elektrowozu Playart. Koło toczne ma średnice 50 cali i to najbardziej pasowało. Może jeszcze dam radę pomniejszyć te okropnie wyglądające wielkie obrzeża kół. Myślałem zbudować działające resory, ale nie miałem odpowiedniej grubości prętu na oś. Pozostało mi użyć płytki która na zewnątrz będzie zlutowana aby przypominała żebra w ramie wózka, a w tym samym czasie będzie pełniła rolę łożyska i lekkiego amortyzatora w wózku. Zostało pierwsze lutowanie, oraz dokrajanie ramy aby przypominała wózek KW.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#52
Na razie rzeźbię wózek. Dopiero w robocie zauważam jak skomplikowany jest kształt tego wózka.
20220408_225344.jpg
20220408_225334.jpg
20220408_225257.jpg

Następnie krojenie i zaokrąglanie tej głównej ramy:
20220409_100421.jpg
20220409_100359.jpg

20220409_101836.jpg

Żłobienie wgłębienia z tyłu:
20220409_113420.jpg
20220409_113412.jpg
20220409_113329.jpg

Teraz pozostało wywiercić otwory na prowadnice i zlutować łożyska.
 

Załączniki

OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#54
Przymiarki:
20220409_233722.jpg
20220409_233709.jpg
20220409_233703.jpg
20220409_233638.jpg
20220409_233631.jpg

Pozostaje wlutowanie czopu skrętu w przedniej części wózka i może zlutuję imitacje cylindra hamulca z tyłu wózka, jako że jest to dość dobrze widoczne w prawdziwym parowozie. Zostało też szlifowanie ostoi aby wózek wszedł na swoje miejsce.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#55
Dzisiaj prace nad ostoją parowozu, czyli odszlifowanie prawie dwóch milimetrów metalu za osią napędną numer4.
20220411_185829.jpg
20220411_185117.jpg
20220411_185106.jpg

Musiałem też obciąć ten kawałek mosiądzu co pełnił rolę łożyska, po tem także płaską część która trzyma wszystkie zestawy napędne w ramie. Aby użyć tu obecnych już nagwintowanych otworów i śrub, obciąłem też i odpowiednio doszlifowałem wózek toczny. Na koniec parowóz już z przykręconym wózkiem na swoim miejscu:
20220411_200730.jpg
20220411_200802.jpg
20220411_200953.jpg
20220411_201036.jpg
20220411_201105.jpg

Czeka mnie jeszcze szlifowanie wgłębień pod paleniskiem aby koła toczne nie obcierały na łukach. Po tem detale, nie wspominając o całkowitym czyszczeniu i chyba pełnym malowaniu. Możliwe że zrobie malowanie Lehigh & New England, jako że kilka tych parowozów było kupionych od Pennsylvania RR.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#56
Dzisiaj praca nad projektem dekapoda I2. Obcięta przednia część ostoi i dopasowany blok cylindrów, który będę jeszcze musiał cofnąć około pół milimetra;
20220911_193426.jpg
20220911_193414.jpg
20220911_193406.jpg
20220911_193356.jpg
20220911_193326.jpg
20220911_193313.jpg
20220911_193256.jpg

Od razu wyszlifowałem odpowiednie wgłębienie dla wózka parowozu L1 i znalazłem izolowany sprzęg pomiędzy parowóz i tender. Po testowym pchaniu po makiecie z zadowalającym wynikiem jazdy, można malować podwozie;
20220911_195245.jpg
20220911_195325.jpg
20220911_195348.jpg
20220911_195354.jpg

I całość z tendrem zaprzęgniętym blisko z parowozem:
20220911_195456.jpg
20220911_195553.jpg
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#58
Super temacik.... tylko tytuł nieco w błąd w prowadza, bo w tytule tabor PKP, a tu niekoniecznie....
Spróbuję zmienić.
Tymczasem dzisiaj dość długi dzień, ale jeszcze na wieczór na szybko wykręciłem tylni wózek z parowozu L1. Po wymyciu prysnąłem podkładem i ewentualnie czarnym satynem. Pomalowałem od razu tylną część ramy podczas gdy wózek się suszył. Parowóz na razie prezentuje się tak:
20220916_211854.jpg
20220916_211248.jpg
20220916_211234.jpg
20220916_210440.jpg
20220916_210432.jpg

Jak widać zostało jeszcze dużo detali do zrobienia. Ta rura przed kotłem to przyszły zbiornik powietrza jakie były montowane przed dymnicą na przednim pomoście. Tu zdjęcie L1 w skali 1:1;
tr_prr3197.jpg

Zdjęcie zaczerpnięte z tej strony: http://www.northeast.railfan.net/local_train.html
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#59
Dzisiaj tylko troszeczkę czasu na rzeźbienie. Robię stopy pod zbiornik powietrza na przednim pomoście parowozu L1
20220926_211138.jpg
20220926_211132.jpg
20220926_211058.jpg
20220926_211047.jpg

Tu pierwowzór w muzeum kolejnictwa, zdjęcia własne:
20220424_140735.jpg
20220424_140718.jpg
20220424_140705.jpg

Zacząłem od prętu o kształcie "H", będzie dużo rzeźbienia i jeszcze dolutowanie imitacji pasa zapinającego zbiornik od góry.
 
OP
OP
teigrekty2

teigrekty2

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
3.924 111 7
#60
Praca, późno w domu, objad, kanapki na następny dzień, prysznic...jakoś wcisnąłem obcinanie, szlifowanie i lutowanie wielkiej części usztywniającej ostoje dekapoda:
20221003_213926.jpg
20221003_213948.jpg
20221003_213933.jpg

Tylko tyle, ale tył gotowy na wyrzeźbione tylne części ostojnic.
 

Podobne wątki