A i jeszcze jedno, Artur łaskawie wspomina że maiłem w powstaniu tej imprezy udział, otóż aby oddać sprawiedliwość na pewnym etapie przygotowań okazałem się tępym ch*** i wycofałem się, czego dziś żałuję, ale czas nie wraca, Artur wszystko załatwił, znalazł przychylnych mu ludzi, znalazł lokalizację kilka innych co się zgodzili przyjechać, będę go namawiał żeby impreza cykliczną się stała, a jeśli nie możliwe to byłoby, żeby choć miała drugą edycję w której wezmę udział i pomogę, jest mi wstyd że tak wyszło, ale Ci co mnie znają wiedzą że nie zawsze jest różowo jak się wydaje, choć to nie usprawiedliwia mnie.
Ja jestem przekonany o sukcesie tej imprezy, za darmo no proszę tylko głupi by nie przyszedł.