Kilka faktów, moich myśli na temat genezy EU06
Uwaga cytaty pochodzą z artykułu Pawła Terczyńskiego pt. „Lokomotywa elektryczna EU06” z cyklu „nasz portret” w periodyku „Świat Kolei 1/99 str. 10-14
„Wytyczne do projektu nowej lokomotywy uniwersalnej Polskie Koleje Państwowe przesłały do CBKPTK w Poznaniu już w 1955 roku, przy czym – wobec braku właściwego doświadczenia ze strony rodzimego przemysłu – od początku sugerowano, aby produkcja nowego pojazdu została uruchomiona w kraju na podstawie licencji, uzyskanej od jednej z przodujących firm zagranicznych."
Kalendarium:
1956 r. rozmowy z firmą Sécheron (Szwajcaria)
1959 r. rozmowy z austriacką firmą Simmering Graz Pauker (SGP)
1959 r. Metropolitan Vickers Electrical Company (wchodzący w skład koncernu AEI, czyli Associated Electrical Industries oraz English Electric Company (EEC)
"Kontrakt opiewał na dostawę 20 lokomotyw BoBo (ta ilość jako minimalna była narzucona przez oferenta), z terminem dostawy już w roku 1961. Przygotowanie dokumentacji miało zagwarantować uruchomienie produkcji nowych lokomotyw w kraju już w 1962 roku."
Realizacja i wnioski:
Wskutek opóźnień w realizacji kontraktu z Anglikami niezbędne okazały się interwencyjne zakupy lokomotyw uniwersalnych typu BoBo w Czechosłowacji z bieżącej produkcji seryjnej, z krótkim terminem dostawy (30 sztuk, 1961 rok).
W ten sposób pojawiła się na PKP seria EU05, która ze względu na stan ówczesnych torowisk (przęsła łączone łubkami) lepiej nadawała się do późniejszego zwiększenia prędkości. Była po prostu sztywniejsza od EU06 i nie zachodziła obawa wyskoczenia z szyn. Ale to tylko część prawdy.
Zarówno eksperymentalna lokomotywa EU07-050 jak i prototyp EP08-001 (na torze próbnym w Czechach) osiągały znacznie większe prędkości niż 160 km/h. Także zmodernizowana lokomotywa EU07A charakteryzuje się prędkością maksymalną 192 km/h, więc problem zwiększenia prędkości wynikał głównie z torowisk, a nie z samej konstrukcji lokomotywy. Poza tym w obecnych realiach, zastosowanie leciwej już lokomotywy (EP08) zdolnej do prowadzenia składów nie cieższych niż 250 ton z prędkością 160 km/h, po prostu mija się z sensem. A przyjęta wówczas prędkość 125 km/h wynikała wyłącznie z możliwości nawierzchni z szynami S49, a nie konstrukcji lokomotywy EU06.
Dalsze pytania:
Dlaczego Anglia?
1) Była wcześniejsza współpraca przed wojną i zaraz po wojnie.
2) Anglicy zaakceptowali umowę barterową (żywność).
3) Szwajcarzy i Austriacy byli zainteresowani wyłącznie dewizami, których nie było na ten cel.
4) Czesi nie byli w ogóle zainteresowani większą umową czy licencją.
Czy było warto?
1) Wiele licencyjnych rozwiązań znalazło się później w innych typach pojazdów PKP, nie tyko pochodnych od EU06.
2) Zastosowanie stali Cor-Ten oferowali tylko Anglicy.
3) Całościowo konstrukcja EU06 była dużo nowocześniejsza niż austriacki 1141 (z lat 50.), czy daleki szwajcarski przodek czeskiej Bobiny i w konsekwencji i EU05 (z lat 40.).