No ! W końcu się zebrałem i wypróbowałem nowe nabytki PKP IC. Była to moja pierwsza podróż pociągiem od około 10 lat, więc byłem bardzo podekscytowany. Zacząłem od jednostek „Flirt” i „Dart”. Zakupiłem bilet weekendowy i ruszyłem w trasę.
Dzień pierwszy. Początek podróży. Sobota 09.04.2016r. – Katowice. EZT – „Dart”. O godzinie 08:10 wsiadłem do pociągu IC 41109 „Ondraszek” relacji Bielsko-Biała - Białystok (trzeba przyznać że relacja „gruba”). Przewiozłem się na odcinku z Katowic do Radomska w którym byłem o godzinie 09:49. Z powrotem poruszałem się pociągiem IC14103 „Korfanty” (relacji Warszawa Wschodnia – Katowice) do którego wsiadłem o godzinie 10:36, a w Katowicach byłem o godzinie 12:16. Łączny czas spędzony w jednostce 199 minut.
Dzień drugi. Niedziela 10.04.2016r. – Katowice. EZT – „Flirt”. O godzinie 10:33 wsiadłem do pociągu IC 45106 „Chemik” relacji Katowice – Gdynia Główna. Przewiozłem się na odcinku z Katowic do Częstochowy w której byłem o godzinie 11:40. Z powrotem poruszałem się pociągiem IC54103 „Hutnik” (relacji Gdynia Główna – Katowice) do którego wsiadłem o godzinie 12:19, a w Katowicach byłem o godzinie 13:33. Łączny czas spędzony w jednostce 141 minut.
Wielu spostrzeżeń nie mam, bo jak napisałem byłem bardzo podekscytowany podróżą i nie zwracałem uwagi na szczegóły. Jednak kilka obserwacji mam.
Po pierwsze komfort jazdy pod którym rozumiem w szczególności poziom „trzęsawki” i hałasu podczas podróży. Myślę, że jest porównywalny. Celowo wybrałem te same miejsca w obu pociągach tj. pierwsze fotele za przedsionkiem w którym zlokalizowane są drzwi wejściowe. Trzęsło chyba podobnie w obu jednostkach. Hałas mam wrażenie że był większy we „Flircie”. Dodatkowo we „Flircie” w jedną stronę przez przypadek usiadłem zaraz za przegubem łączącym dwa wagony. Masakra. Momentami tak mną bujało, że wróciły wspomnienia z „Kibelka”. Poza tym prawie ciągły i dość głośny dźwięk (nie wiem jak to nazwać). Nie wiem co to było, być może to była praca tego przegubu ale miałem wrażenie że siedzę blisko chlewu w którym kwiczą świnie (był to prawie identyczny dźwięk). Słuchać tego kilka godzin to był by wyczyn. Z powrotem już nie słyszałem tego, więc to chyba ten przegub.
Co do innych szczegółów. Miejsca na nogi dość sporo w obu jednostkach (ważna dla mnie kwestia bo mama prawie 190cm wzrostu). Jednak we „Flircie” są pod fotelami rozkładane ****** na nogi. Niestety powodują one że nie mogę wsunąć nóg pod fotel przede mną tak jak w „Darcie”. Zatem tu dla mnie „Dart” jest wygodniejszy. Zagłówek wygodniejszy we „Flircie”. We „Flircie jest w fotelu gniazdko którego nie widziałem w „Darcie”. Okna większe chyba we „Flircie”.
Jeśli chodzi o czysto subiektywne wrażenia. Mam wrażenie, że lepiej czułem się w „Darcie” niż „Flircie”.
Jedno zdanie co do personelu w pociągach. Ogólnie jest ok. Ale szczególnie bardzo podobała mi się taka jedna ruda dziewczyna z „Hutnika”. Bardzo sympatyczna, uśmiechnięta. Na koniec jeszcze zaproponowała pomoc przy wysiadaniu dla podróżującej osoby niepełnosprawnej. Jak ktoś z PKP IC to czyta to proszę o premię dla tej dziewczyny, bo takie osoby przyciągają klientów. Dla mnie przynajmniej ma to duże znaczenie i bardzo doceniam empatyczną obsługę, a nie lubię surowego podejścia. W skrócie. Podczas sprawdzania biletu przez „rudą” czułem się jak miły gość firmy PKP IC, a przy kontroli przez pozostałych jak intruz. Subiektywne odczucia.
Za miesiąc (jeśli nic się nie zmieni) wybieram się tą samą trasą (ale na dłuższym odcinku) „Pendolino”.
Tu mam właśnie pytanie. Zamierzam kupić bilet weekendowy max. Bilet ten uprawnia do przejazdu pociągiem kategorii EIP, ale za każdorazową dopłatą 10 zł. Komu te 10 zł mam zapłacić i na którym etapie podróży ?
A druga sprawa dotyczy bezpłatnych miejscówek. Zamawiając w Internecie za nic nie mogłem jej znaleźć. Gdzie jej szukać na stronie ?