• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Poradnik 101 sposobów na oświetlenie wagonów osobowych

Sytzmer

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
323 0 0
#1
Temat na patenty oświetlenia wagonów, od „budżet dla początkujących”, po „chcę mieć losowo zapalane przedziały”. O tym jak zmusić do działania listwy Robo, Viessmann, ESU, lub wyskrobać coś własnego.

W tym wątku będę po kolei opisywał:
- Jak wykonać własne oświetlenie z przełącznikiem
- Jak wykonać własne oświetlenie załączane magnesem

- Jak wykonać własne oświetlenie z użyciem dekodera
- Jak używać listwy Viessmann
- Jak używać listwy ESU

I mam wrażenie, najważniejsze:
- Jak używać listw oświetleniowych ROBO
A także, wszystko co w następnej kolejności uda mi się zmontować, czym warto się podzielić.



Wstęp:
Od kiedy tylko zdobyłem pierwszy wagon pasażerski z „wyższej” półki (był to B16mnopux Inter Regio), zawsze marzyłem o oświetleniu pociągów. Stąd pierwszy raz kiedy wstawiłem żarówkę do wagonu, nie miałem chyba nawet telefonu, którym mógłbym zrobić temu zdjęcie. Do „Eurofirmy” od piko wstawiłem żarówki na stojakach, zaś do Bohuna przykleiłem oprawki plasteliną do sufitu (!). W celu wzmocnienia, dodałem folii po kasztankach. Zasilanie rozwiązałem poprzez owinięcie osi wystającymi drutami. Ach, „to były czasy”, powiedziałem sobie pod nosem, zamalowując wytopione otwory w siedzeniach pół roku temu.
Oczywiście, pomysł okazał się średnio trafiony i od tego czasu myślałem, jak ulepszyć rozwiązanie.
Dłubanie zaczęło się na dobre, gdy do ręki wpadły mi diody LED THT o średnicy 5 mm. Było to już kilka lat później, kiedy nauczyłem się już lutować. Z kilku wyskrobanych blaszek mosiężnych (od modeli Dragona) stworzyłem styki, jakoś to polutowałem i ot! Oświetlenie wagonu. Co najlepsze, nie użyłem wtedy nawet jednego rezystora, tylko policzyłem „na oko” spadek napięcia na każdej diodzie i połączyłem je odpowiednio szeregowo i równolegle. Zabiegowi zostały poddane dwa Bohuny, InterRegio i nowy, żółty, przewozów regionalnych.

IMG_3066.JPG


W późniejszym okresie dodałem do układu też wyłącznik, umieszczony pod wózkiem, abym oświetlenie składu mógł wyłączać w razie potrzeby.
Całość działa dość długo, aż nie zaczęło mi chodzić po głowie wyłączanie i włączanie oświetlenia końca składu, bez podnoszenia wagonu. Do tego potrzebna już była „zaawansowana elektronika”. Poszperałem trochę po internecie (głównie Wikipedii) i wykombinowałem układ TRANZYSTOROWY. Idea była przepiękna, w wagonie miały się znajdować trzy kontaktrony, które po pobudzeniu miały zapalać oświetlenie składu, załączać końcówki, lub wyłączyć wszystko. Zdobyłem wszystkie wymagane elementy i rozpocząłem dłubanie. Jak mi poszło? No po prostu wyśmienicie, po drobnych poprawkach miałem dwa wagony, w których oświetlenie mogłem włączać i wyłączać na życzenie. Dodatkowo zainstalowałem gniazda na przewodach, więc mogłem wygodnie rozbierać wagony do serwisu. Wykorzystałem również części poprzedniego oświetlenia (styki, diody).

IMG_0259.jpeg


Całość działała kilka lat, aż nie zdecydowałem się na zmianę całości oświetlenia na dekodery. Testowałem różne rozwiązania (głównie dekodery RailBox), ostatecznie (mimo kosztów) poszedłem w ESU. Dopiero pojawienie się imprez modelarskich w moim życiu sprawiło, że ponownie wróciłem myślami do wykorzystania techniki kontaktronowo-tranzystorowej. Niewiele później, na rynku pojawiła się długo wyczekiwana przeze mnie listwa robo i wtedy na dobre się rozkręciłem. No, ale to opiszę już po kolei w kolejnych sekcjach wątku…

I tutaj zacznę treściwą część tego wątku. Nie czuję się jakimś specjalnym ekspertem w temacie oświetlenia wagonów, ani też jakimś wielkim autorytetem, sam jednak kiedyś korzystałem z takich poradników - więc może i moje dwa zdania w temacie komuś się przydadzą. Również myślę, że będzie to świetny temat na wszystkie pytania, zagwozdki i dyskusje dotyczące przeróżnych produktów na rynku, gdyż nie zawsze dołączona instrukcja dostarcza pełnego kompletu informacji, a i ja z chęcią poszerzę swoją wiedzę.

IMG_7113_loweq.JPG
 
OP
OP
Sytzmer

Sytzmer

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
323 0 0
#5
Zacznę od najprostszego wariantu, będącego zarazem nawiązaniem do mojego wstępu z pierwszego postu. Czyli:
„Chcę aby po prostu świeciło, co mam zrobić?”

Z tego miejsca uprzedzam bardziej doświadczonych tym temacie modelarzy, iż zacznę od rzeczy na prawdę podstawowych. Nie wszystko co napiszę musi się zgadzać z cudzym doświadczeniem, być może coś wytłumaczyłem źle, albo da się zrobić to lepiej - zapraszam do dyskusji.

Zacznijmy od wariantu, gdzie mamy więcej czasu niż środków finansowych:
Do zrobienia oświetlenia, potrzebujemy jakiegoś źródła światła, rezystora, przewodów, blaszek do zebrania prądu z kół, oraz podstawowych umiejętności (i sprzętu do) lutowania.


Źródła światła
Najlepszym źródłem światła jakie możemy obecnie wybrać, są diody LED. Można je nabyć w formie diod THT - czyli z długimi prętami, SMD - czyli do układów scalonych, a także formie pasków (taśm) LED. Minusem jest to, że nie działają w obie strony w analogu, wtedy potrzebny nam mostek prostowniczy, który pojawi się w majątkowym wątku. Nie polecam żarówek do budynków, ponieważ topią wagony (nie pytajcie skąd wiem ;) ).
Diody.jpg

Diody THT są najłatwiejsze w lutowaniu, ale zajmują dużo miejsca. Ja przy pierwszym wynalazku, połączyłem ich kilka w szereg, a wzajemne ich położenie gwarantowała ich sztywna nóżka. Można je nabyć za grosze na portalach aukcyjnych, sklepach internetowych, lokalnych sklepach elektronicznych (tu może być drożej), lub z rozbiórki sprzętów.
SMD zajmują mniej miejsca, ale ich lutowanie wymaga wprawy. Bardziej przydatne, gdy chcemy np.: oświetlić każdy przedział osobno. Można je kupić w lokalizacjach powyżej, lecz często trzeba kupić odrazu większą ilość. Nie polecam używać diod SMD z demontażu, chyba że wiemy co robimy.
Paski LED (taśmy LED) można kupić właściwie wszędzie, różnią się tym, iż o ile zwykła dioda wytrzyma od około 3 do 4,5V (mniej więcej), o tyle tu jest to zawsze koło 12V (napięcie w torach - do około 17V). W praktyce oznacza to, iż jeżeli chcemy użyć paska LED, powinniśmy użyć rezystora o mniejszej wartości. Nie mamy też możliwości umieszczania diod w dowolnych miejscach, lecz nie musimy się bawić w tyle lutowania. Metody ich zdobycia jak powyżej, z tym że te chyba najłatwiej zdobyć za grosze (lub za darmo) z różnych demontażów.

Do diod należy użyć rezystor. Jak pisałem wcześniej, pojedyncza dioda wytrzyma około 3-4,5V, pasek led 12V. Należy więc dobrać rezystor o wartości od 4kΩ do 10kΩ dla diod pojedynczych i około 1kΩ dla paska LED. Ja osobiście daję do pojedynczych 10-20kΩ, a do pasków 10kΩ aby pasażerom nie wypaliło oczu. Jeżeli nie wiemy na starcie jaki rezystor kupić, polecam załatwić sobie zestaw po kilka sztuk różnych wartości.
Tu powinienem przywołać którąś z dyskusji z innego wątku, gdzie ktoś inny świetnie rozpisał jakie opory do jakiego koloru. Ja odwołam się do świetnego artykułu tutaj: https://forbot.pl/blog/jak-dobrac-rezystor-do-diody-rozne-metody-zasilania-led-id14482 .

IMG_2030.jpg


Jeżeli chcemy być sprytni, możemy zrobić układ tak, aby nie używać rezystora. Musimy wtedy połączyć odpowiednio dużo diod w szereg, jak na poniższej ilustracji. Rozwiązanie polecam bardziej obytym z elektroniką.
IMG_4344.jpeg


Okablowanie
Jeżeli chodzi o przewody, ja osobiście polecam te które można kupić w sklepach modelarskich, opisane jako „do dekoderów”, ewentualnie najcieńsze jakie ma pobliski sklep z elektroniką. Niestety, w sklepach budowlanych, najczęściej najcieńsze jakie znajdziecie będą tymi od audio, które i tak mogą okazać się za grube. Kiedyś jeszcze zdarzyło mi się użyć przewodów ze słuchawek - nie polecam tej opcji, ciężko się lutują, a co najgorsze, przepuszczają prąd między sobą, tworząc mikro zwarcia (choć da się je zmusić do współpracy). Można użyć przewodów lakierowanych wyciągniętych transformatorów, są cieńsze niż wszystkie pozostałe, ale mają ograniczoną trwałość na zginanie i wymagają większego doświadczenia - polecam obeznanym z elektroniką. Ostatnią deską ratunku są przewody, które możemy wyciągnąć z różnych kabli (na przykład kabli RJ45).

IMG_2031.jpg


Styki do kół.
Kiedy byłem mały, rozszczepiałem końcówkę przewodu i owijałem kilka razy wokół osi, działało zaskakująco dobrze! Jest kilka szkół robienia styków: odbiór ze środków osi jest najprostszą, najbardziej klasyczną opcją. Do jego wykonania można użyć kawałka blaszki, który w środku wózka zapiera się o ramę, a na krawędziach o oś. Blaszki można zrobić samemu, lub kupić w jednym z wielu sklepów modelarskich czy portalach aukcyjnych. Trzeba tylko zwrócić uwagę na to, po której stronie osi są gumki izolacyjne.
Jeżeli mamy jednak trochę więcej czasu, polecam spróbować stworzyć styki zbierające prąd osobno z każdego koła. Wtedy należy zaprzeć blaszki o środek wózka (czasami przydaje się odrobina kleju), zaś na krawędziach o wewnętrzne tarcze koła. Aby dobrze dobrać dogięcia czy wyprofilowanie trzeba trochę popróbować, na szczęście to nic trudnego.
Może się też zdążyć, że wagon posiada już blaszki (robi tak ACME, ROBO, czy w niektórych wagonach Roco), wtedy mamy problem z głowy, wystarczy wyprowadzić przewody.
Kiedyś jeszcze wrócę do tematu blaszek do kół, ponieważ mam więcej przemyśleń na ich temat.
IMG_2033.jpg


Przełącznik
Element fakultatywny, jeżeli chcemy mieć możliwość wyłączenia zasilania oświetlenia (np wagon idzie na tory odstawcze). Najlepiej kupić w sklepie z elektroniką, aby był możliwie mały. Jeżeli dobrze przemyślimy układ, jego wstawienie nie będzie problematyczne - ważne, aby przerywał obwód w którymś miejscu. Można go ładnie ukryć w podwoziu (ja wklejam je do wózków wagonów).

Czy coś jeszcze?
Zasadniczo jest to minimum rzeczy, które są nam potrzebne do tego, aby wagon świecił. Nie będzie on niestety dobrze działał w analogu, przy brudnych torach światło będzie migotać, a w dodatku diody mogą nie przetrwać prądu wstecznego w zasilaniu DCC (sam nigdy nie miałem tego problemu, piszę z rad od innych modelarzy). Dlatego warto odwiedzić jakiś sklep z elektroniką, bądź portal aukcyjny i wyposażyć się w jakiś mostek prostowniczy, a także dodać jakiś kondensator.
Mostek prostowniczy, to cztery diody (lub dwie ewentualnie), które zapewnią przepływ prądu w konkretnym kierunku. Równolegle do nich możemy wtedy dodać kondensator - na napięcie maksymalne minimum 25V, oraz o pojemności około 470μF (osobiście proponuję mniejsze pojemności, aby nie przeciążyć prostownika, choć można dać i większe wartości - wrócę do tematu w następnych wpisach).
1724159115014.jpg



Natomiast jeżeli mamy zasoby finansowe…
Cóż, wtedy wszystko zależy tak na prawdę od naszej zamożności. Listwy możemy kupić obecnie wszędzie, na portalach aukcyjnych, w sklepach kolejkowych i u producentów. Zakres możliwości jest olbrzymi. Na rynku spotkamy głównie listwy uniwersalne i dedykowane pod konkretne modele wagonów. Te pierwsze mają diody rozmieszczone równomiernie, często również można je skrócić, aby mieściły się do naszego wagonu. Na listwie zazwyczaj będzie już prostownik czy kondensator (bądź miejsce pod niego).
Listwy dedykowane pod konkretny model są trochę bardziej skomplikowane. Po pierwsze, musimy kupić do właściwego wagonu, niewłaściwą listwę nie zawsze będzie można skrócić. Po drugie, nie ma wśród nich wielkiego wyboru i możemy się nadziać na listwę która wymaga dekodera (jak oświetlać z dekoderem opiszę w następnych postach).
Ja sam wielkiego doświadczenia w listwach analogowych nie mam, więc tutaj polecam samemu poszukać na forum w innych wpisach, co pasuje do czego, a co nie. Na pewno sprawdzonym rozwiązaniem do przedziałowych są nowe listwy ROBO, do bezprzedziałowych (bohuny, bonanze) polecam się pobawić i sklecić coś samemu z pasków LED.
IMG_2037.jpg


Zapraszam do dyskusji lub pytań :)

Następny post będzie o oświetlaniu załączanym magnesem.
 

Kamilb

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.246 32 6
#7
Jeżeli chcemy być sprytni, możemy zrobić układ tak, aby nie używać rezystora. Musimy wtedy połączyć odpowiednio dużo diod w szereg, jak na poniższej ilustracji. Rozwiązanie polecam bardziej obytym z elektroniką.
Baardzo szkodzliwa porada

Listwy dedykowane pod konkretny model są trochę bardziej skomplikowane.
Raczej prostsze - montaż dopasowany do wagonu, wszystko pasuje - wystarczy wybrać czy "analogowa" czy z wbudowanym dekoderem

zwykła dioda wytrzyma od około 3 do 4,5V (mniej więcej)
Dioda wytrzyma, ale dany prąd - napięcie wynika z jej napięcia przewodzenia, a to góra 3V z hakiem (tu też zależy od prądu, te 3V to diody UV - w tym białe, niebieskie, niektóre zielone itp, inne mają niższe napięcie przewodzenia).
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.262 26 1
#10
Miałem do ćwiczeń parę startowych wagonów i poćwiczyłem.
Było o tym sposobie wspomniane wcześniej.
Wiem, że nieraz jest potrzeba wyjaśnienia "jak krowie na rowie", więc pokażę jak to wygląda w małym PORADNIKU.:cool:
Jest to chyba najprostsza wersja stabilna, gdzie światła nie gasną i świecą równo.
Ja zrobiłem to tak:

OŚWIETLENIE WAGONU.jpg OŚWIETLENIE WAGONU 1.jpg
Dwie wersje.
Na gotowy moduł paska 12V DC i na pojedyncze diody wycięte z paska 12V DC. (generalnie to samo)
Przed wycięciem diod z paska zaznaczyć na nich gdzie jest +.
Działa świetnie. Kondensator dałem 1000uF bo dłużej trzyma.
Rezystor im większy, tym ciemniej świecą. Można sprawdzić doświadczalnie.
Nie założyłem tylko żadnego wł/wyłącznika, ale można domontować.
A tak obie wersje wyglądają rozrysowane łopatologicznie:

20240820_203148.jpg 20240820_203049.jpg

Płytka leżąca po lewej, po docięciu (chyba 6x4 dziurki na 1 moduł) posłużyć powinna (lub może w zależności od miejsca w wagonie)
do przewleczenia nóżek przez otwory i polutowania wszystkiego razem.
Uważać, aby nigdzie nie zrobić zwarcia!
Prąd najlepiej pociągnąć z lewej i prawej strony wagonu (z kół, lub z osi kół jednostronnie izolowanych).
Uważać na biegunowość - na izolację na osiach kół, żeby nie zewrzeć.
Im więcej punktów odbioru prądu doprowadzonych z kół do mostka, tym stabilniej świecą LEDy.
Zainspirowany prostotą rozwiązania kolegi @PP1970 wstawienia blaszek odbioru prądu w sprzęgach,
w wersji którą ja zrobiłem podczas jazdy i postoju LEDy świecą stabilnie i równo.
Jednak jak wagon stanie na rozjeździe, to jedna oś może stracić kontakt z szyną i powoli oświetlenie przygasa.
Dlatego lepiej poprowadzić prąd z obu kół osi po obu stronach wagonu (będą 4 punkty odbioru, a nie 2 jak w moim podłączeniu).
Albo nie stawać na rozjazdach...:eek::D

20240820_212758.jpg 20240820_212834.jpg 20240820_212851.jpg

Elementy można kupić za grosze. Ważne, żeby kupić w jednym miejscu, żeby zapłacić tylko za jedną przesyłkę.
* Mostek ok. 2,50 zł (pak. po 10 szt.)
* Kondensator ok. 0,65 zł. (pak. po 10 szt. = 6,50 zł.)
* Rezystor ok. 0,06 zł. (pak po 100 szt. = 6,00 zł.)
* Taśma LED 12V DC (5m = 300 diód) ok.15 zł. = 0,05 zł. za 1 diodę LED.
Plus cienkie blaszki o grubości 0,15, które sam wyciąłem i parę kabelków do połączeń tam gdzie trzeba.
Oświetlenie 1 wagonu typu Donner wyjdzie circa 4,50 zł. A wagon typu Y circa 5,00 zł.
Warto sobie polutować. :p:cool:
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.079 87 0
#11
Ciekawy i pożyteczny wątek.

Jeśli mogę dorzucić swoje 3 gr ;) to kiedyś na zlecenie jednego z Kolegów kombinowałem, czym zastąpić żarówki z drucianymi wyprowadzeniami. W efekcie powstało kilka prototypów "żarówek" z LED. Każda ma diodę prostowniczą i rezystor, więc ew. odwrotne podłączenie skutkuje jedynie tym, że nie świecą - ale nie zepsują się. Dla większego bezpieczeństwa pokryłem je też Humbrol ClearFix, żeby przy montażu nie było jakiegoś zwarcia do metalowych części modelu.

Wcześniejsze konstrukcje o minimalnych wymiarach to elementy SMD zlutowane ze sobą.

IMG_4955.JPG



Później zacząłem wykorzystywać mikro płytkę projektu Kolegi @Kamilb i wyszło coś solidniejszego.

IMG_5849.jpeg



Oczywiście LEDy można dobrać białe ciepłe, białe zimne, czerwone, jakie kto chce.

Cała filozofia to LED, dioda prostownicza, rezystor połączone szeregowo, z wyprowadzeniami z cienkiego drutu.
 
Reakcje
52 5 0
#12
Witam.

Jak pisałem wcześniej, pojedyncza dioda wytrzyma około 3-4,5V,
Każda dioda charakteryzuje się maksymalnym napięciem w Woltach i prądem w Amperach jaki może wytrzymać tak w kierunku przewodzenia jak i zaporowym. Polecam najpierw trochę teorii np. z tej strony: https://eduinf.waw.pl/inf/prg/009_kurs_avr/2007.php#P.

Zwykłe diody LED świecą przy napięciu zasilania ok. ±2V - dopuszczalny zakres zależy od koloru. Pobierany prąd to ok. 20mA (0,02A) lub mniej.
Przy wyższych napięciach zasilania potrzebny jest rezystor, który obniży napięcie i ograniczy prąd.
Kto nie umie w matematykę może posłużyć się kalkulatorem:

https://www.digikey.pl/pl/resources/conversion-calculators/conversion-calculator-led-series-resistor

Te 3-4,5V to raczej dla diód białych jakie autor prawdopodobnie zamierza zastosować do oświetlenia.
(Patrz -> kolorowa tabela na powyższej stronie lub najlepiej noty katalogowe "Datasheet" danej diody.)

Warto dodać aby zaopatrzyć się w prosty multimetr do pomiarów napięć, prądów i oporu.
 

MateuszS

Aktywny użytkownik
Reakcje
198 49 0
#13
Miałem do ćwiczeń parę startowych wagonów i poćwiczyłem.
Było o tym sposobie wspomniane wcześniej.
Wiem, że nieraz jest potrzeba wyjaśnienia "jak krowie na rowie", więc pokażę jak to wygląda w małym PORADNIKU.:cool:
Jest to chyba najprostsza wersja stabilna, gdzie światła nie gasną i świecą równo.
Ja zrobiłem to tak:

Zobacz załącznik 1070587 Zobacz załącznik 1070582
Dwie wersje.
Na gotowy moduł paska 12V DC i na pojedyncze diody wycięte z paska 12V DC. (generalnie to samo)
Przed wycięciem diod z paska zaznaczyć na nich gdzie jest +.
Działa świetnie. Kondensator dałem 1000uF bo dłużej trzyma.
Rezystor im większy, tym ciemniej świecą. Można sprawdzić doświadczalnie.
Nie założyłem tylko żadnego wł/wyłącznika, ale można domontować.
A tak obie wersje wyglądają rozrysowane łopatologicznie:

Zobacz załącznik 1070599 Zobacz załącznik 1070602

Płytka leżąca po lewej, po docięciu (chyba 6x4 dziurki na 1 moduł) posłużyć powinna (lub może w zależności od miejsca w wagonie)
do przewleczenia nóżek przez otwory i polutowania wszystkiego razem.
Uważać, aby nigdzie nie zrobić zwarcia!
Prąd najlepiej pociągnąć z lewej i prawej strony wagonu (z kół, lub z osi kół jednostronnie izolowanych).
Uważać na biegunowość - na izolację na osiach kół, żeby nie zewrzeć.
Im więcej punktów odbioru prądu doprowadzonych z kół do mostka, tym stabilniej świecą LEDy.
Zainspirowany prostotą rozwiązania kolegi @PP1970 wstawienia blaszek odbioru prądu w sprzęgach,
w wersji którą ja zrobiłem podczas jazdy i postoju LEDy świecą stabilnie i równo.
Jednak jak wagon stanie na rozjeździe, to jedna oś może stracić kontakt z szyną i powoli oświetlenie przygasa.
Dlatego lepiej poprowadzić prąd z obu kół osi po obu stronach wagonu (będą 4 punkty odbioru, a nie 2 jak w moim podłączeniu).
Albo nie stawać na rozjazdach...:eek::D

Zobacz załącznik 1070608 Zobacz załącznik 1070609 Zobacz załącznik 1070610

Elementy można kupić za grosze. Ważne, żeby kupić w jednym miejscu, żeby zapłacić tylko za jedną przesyłkę.
* Mostek ok. 2,50 zł (pak. po 10 szt.)
* Kondensator ok. 0,65 zł. (pak. po 10 szt. = 6,50 zł.)
* Rezystor ok. 0,06 zł. (pak po 100 szt. = 6,00 zł.)
* Taśma LED 12V DC (5m = 300 diód) ok.15 zł. = 0,05 zł. za 1 diodę LED.
Plus cienkie blaszki o grubości 0,15, które sam wyciąłem i parę kabelków do połączeń tam gdzie trzeba.
Oświetlenie 1 wagonu typu Donner wyjdzie circa 4,50 zł. A wagon typu Y circa 5,00 zł.
Warto sobie polutować. :p:cool:
Ja zamówiłem na Aliexpress podzespoły do zbliżonej konstrukcji ale nieco rozbudowanej.
Kondensator dostanie diodę i rezystor, będzie stabilizator napięcia 7812, dodatkowo zainstaluję kontaktron NC połączony z oświetleniem przedziałów oraz oświetlenie końca składu z kontaktronem NO.
 
OP
OP
Sytzmer

Sytzmer

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
323 0 0
#14
.. i płacić kilka razy chciałeś napisać. Wytrzymałośc ledów na przeciążenia jest praktycznie zerowa. Zawsze musi być opornik. To że raz na próbie na chwilę zadziałało nie oznacza że za pięć minut po zmontowaniu modelu któryś z ledów się nie spali.
Baardzo szkodzliwa porada
Przyznam szczerze terytorium prądów wstecznych i zniszczenia diod poprzez prąd zmienny jest mi obcy - nigdy mi się to nie zdarzyło, słyszałem jedynie porady innych, stąd w części dalszej poradnika pisałem o zalecanym użyciu prostownika. Natomiast wrócę na chwilę do połączenia szeregowego - które opisałem dlatego, iż kiedyś je zmontowałem i działało przez co najmniej rok (jeśli nie więcej - aż do demontażu i wymianę na inne oświetlenie) zasilane przez centralkę ROCO która posiada dość wysokie napięcie wyjściowe. Dlaczego więc prąd wsteczny go nie zniszczył? Ponieważ każda kolejna dioda w szeregu zabezpiecza obwód przed prądem wstecznym - łącznie było ich sześć. Jeszcze w technikum uczono mnie, iż w wyjątkowych przypadkach można spotkać się z dwoma diodami połączonymi szeregowo w prostownikach, właśnie w celu lepszego zabezpieczenia przed przebiciem. Jeżeli będę mieć chwilę, z ciekawości sprawdzę czy faktycznie jest to tak trwałe rozwiązanie jak pamiętam? Być może po protu miałem szczęście? Oczywiście, ostatecznie lepiej jest użyć klasycznego układy z prostownikiem.

Dioda wytrzyma, ale dany prąd - napięcie wynika z jej napięcia przewodzenia, a to góra 3V z hakiem (tu też zależy od prądu, te 3V to diody UV - w tym białe, niebieskie, niektóre zielone itp, inne mają niższe napięcie przewodzenia).
Te 3-4,5V to raczej dla diód białych jakie autor prawdopodobnie zamierza zastosować do oświetlenia.
Spotkałem się kiedyś z białymi diodami, gdzie producent deklarował 4,5V, aczkolwiek zgodzę się, że to dość dużo i raczej wartość 3V powinna być brana jako punkt odniesienia.

Raczej prostsze - montaż dopasowany do wagonu, wszystko pasuje - wystarczy wybrać czy "analogowa" czy z wbudowanym dekoderem
Myślę, że miałem na myśli wpis o płytce ROBO który gdzieś kiedyś znalazłem, iż pasuje ona również do wagonów innych producentów. Do wagonów ROBO oczywiście pasuje idealnie, do wagonów Piko - niekoniecznie, choć mnie się ją zmieścić udało. Natomiast płytka Piko do 111/2A wymaga dekodera, co nie jest napisanie wprost (tak przynajmniej wynika z moich obserwacji). Jeżeli producent dobrze opisze produkt na swojej stronie, zaś instrukcja jest zrozumiała i łatwo dostępna, nie powinno być problemu z doborem płytki.

Warto dodać aby zaopatrzyć się w prosty multimetr do pomiarów napięć, prądów i oporu.
Oj tak, tego typu sprzęt jest niezbędny przy wszelakiej dłubaninie.
 

uboottd

Aktywny użytkownik
Reakcje
65 0 0
#15
Przyznam szczerze terytorium prądów wstecznych i zniszczenia diod poprzez prąd zmienny jest mi obcy - nigdy mi się to nie zdarzyło, słyszałem jedynie porady innych, stąd w części dalszej poradnika pisałem o zalecanym użyciu prostownika. Natomiast wrócę na chwilę do połączenia szeregowego - które opisałem dlatego, iż kiedyś je zmontowałem i działało przez co najmniej rok (jeśli nie więcej - aż do demontażu i wymianę na inne oświetlenie) zasilane przez centralkę ROCO która posiada dość wysokie napięcie wyjściowe. Dlaczego więc prąd wsteczny go nie zniszczył? Ponieważ każda kolejna dioda w szeregu zabezpiecza obwód przed prądem wstecznym - łącznie było ich sześć.
My o jednym Ty o drugim.
- ledów nigdy nie podłączamy bez opornika. Po prostu nie, prędzej czy jeszcze prędzej ulegna spaleniu.
- ledy nie powinny być narażone na napięcie odwrotne do przewodzenia. Z dopuszczalnym napięciem wstecznym przy połączeniu szeregowym to jest loteria. Może się udawać, w końcu może się nie udać.
- byc może zmyłką było to, iz taśmy ledowe zwykle mają już opornik dlatego można je podłączyc pod 12V - widać go na zdjęciu w Twoim drugim poście.
 

Kamilb

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.246 32 6
#16
Dlaczego więc prąd wsteczny go nie zniszczył? Ponieważ każda kolejna dioda w szeregu zabezpiecza obwód przed prądem wstecznym - łącznie było ich sześć. Jeszcze w technikum uczono mnie, iż w wyjątkowych przypadkach można spotkać się z dwoma diodami połączonymi szeregowo w prostownikach, właśnie w celu lepszego zabezpieczenia przed przebiciem.
1. Diody LED są wyjątkowo wrażliwe na prąd zaporowy
2. Przebicie to co innego - łączyło się szeregowo ze względu na napięcie, a nie prąd w kierunku zaporowym (pamiętaj, że na zaciskach mostka może pojawić się napięcie 2x większe niż np 230V z gniazdka).

Spotkałem się kiedyś z białymi diodami, gdzie producent deklarował 4,5V,
Jaki producent półprzewodników tak deklaruje??? To, że jakiś random napisał na aukcji w allegro, nie czyni go producentem...

Szanuję Twój trud, ale niestety - aby nauczać innych, trzeba mieć minimum wiedzy na odpowiednim poziomie...

Myślę, że miałem na myśli wpis o płytce ROBO który gdzieś kiedyś znalazłem, iż pasuje ona również do wagonów innych producentów. Do wagonów ROBO oczywiście pasuje idealnie, do wagonów Piko - niekoniecznie, choć mnie się ją zmieścić udało. Natomiast płytka Piko do 111/2A wymaga dekodera, co nie jest napisanie wprost (tak przynajmniej wynika z moich obserwacji)
Jezu, jak płytka jest dedykowana do danego wagonu, to wiadomo że w innym nie będzie pasować. PIKO akurat skutecznie opisuje i wiadomo, że nie ma dekodera (aby way, są na rynku płytki do różnych wagonó, dopasowane - z wbudowanym dekoderem i do rozwiązań firm trzecich się odnosiłem.


Te 3-4,5V to raczej dla diód białych jakie autor prawdopodobnie zamierza zastosować do oświetlenia.
(Patrz -> kolorowa tabela na powyższej stronie lub najlepiej noty katalogowe "Datasheet" danej diody.)
I dalej 4.5V - nie ma diod LED na takie napięcie (nie mówię np o czerwonych połączonych szeregowo w 1 obudowie). I wiem, że pisze o białych (bo o jakich innych?), ale te nie mają takich napieć przewodzenia.
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.358 144 0
#17
A ja zadam pytanie o diody THT tego typu:

1724221703581.png


Jaka jest najmniejsza średnica tej walcowatej części w takiej diodzie? Pytam, bo wymyśliłem sobie, że w kilku wagonach nie posiadających w ogóle elementów oświetlenia końca pociągu np. sypialny czy socjalny Tillig (te wagony mają światła namalowane) wywiercę sobie otwory i takie diody tam wetknę tymi walcowatymi częściami w otwory. W Tilligach namalowane światełka mają średnicę ok. 1,3 mm, więc taki otwór bym wywiercił.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.079 87 0
#18
Kolega @Arekmiz moim zdaniem idzie w dobrym kierunku z oświetleniem końcówek. Istnieją LEDy z płaskim czołem idealnie pasujące do otworów w modelach PIKO, Heris, Robo - a imitują końcówki doskonale, zarówno załączone jak i wyłączone.

Tu jest wybór pasujących elementów: https://www.tme.eu/pl/katalog/diody...2586:1461717;1095:1461349,1461336;750:1463893
Średnica 2 mm odpowiada końcówkom o średnicy 170 mm w skali 1:1.

Tutaj pokazałem swoją pracę nad końcówkami w wagonie Robo oraz końcowy efekt tej pracy.


Niedawno kupiłem swój pierwszy wagon pasażerski od TMF i ze zdziwieniem zauważyłem, że zamiast typowych u wszystkich producentów półprzezroczystych zaślepek, wcisnęli właśnie takie LEDy jako końcówki.

1724227652964.png
 
Ostatnio edytowane:

Kamilb

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
1.246 32 6
#19
A ja zadam pytanie o diody THT tego typu:

Zobacz załącznik 1070635

Jaka jest najmniejsza średnica tej walcowatej części w takiej diodzie? Pytam, bo wymyśliłem sobie, że w kilku wagonach nie posiadających w ogóle elementów oświetlenia końca pociągu np. sypialny czy socjalny Tillig (te wagony mają światła namalowane) wywiercę sobie otwory i takie diody tam wetknę tymi walcowatymi częściami w otwory. W Tilligach namalowane światełka mają średnicę ok. 1,3 mm, więc taki otwór bym wywiercił.
W sypialnym roco, tillig fi2mm pasuje jak ulał, w ACMe też (to akurat z opowiadań znam) i takie diody (2mm) są łatwo dostępne z płaskim czołem
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.358 144 0
#20
Dzięki za odpowiedzi. Akurat wagony Robo oświetlam płytkami do kolegi @Kamilb z zastosowaniem jego modułów końca pociągu. :)
Z kolei do wagonów ACME robi mi oświetlenie kolega @Marqus (w jego wątku pokazałem na filmiku oświetlenie wagonu ACME sypialnego RZD/SZD z działającymi 3 końcówkami). Zostają mi do oświetlenia "wynalazki" takie jak sypialny i socjalny Tillig (tu światła są namalowane), restauracyjny Roco (tu są wetknięte takie jakby kawałki światłowodów), no i sypialne WLAB Roco (i tu jest największy problem, bo trzeba przerobić z 2 dolnych nieprawidłowych na prawidłowy układ 3 świateł jak w sypialnych RZD/SZD).

W każdym razie jakoś te 2 mm wydaje mi się za dużo na to co jest namalowane na Tilligach... :)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 25
Tabor 14
Tabor 15
Tabor 0
Tabor 4

Podobne wątki