Ja osobiście wolałbym jednak malowanie czarne, zdecydowanie bardziej podobał mi się schemat malowania przyjęty po ostatniej naprawie w Gnieźnie w 2009 roku (oczywiście poza tym idiotycznym logo PKP Cargo na drzwiach dymnicy). Tak, wiem że z zasady parowozy pasażerskie malowane powinny być na oliwkowo i od strony zgodności z prawdą historyczną nie mam tu nic do zarzucenia. Ale egzemplarze czarne również się trafiały i to nie tylko w ostatnich kilku latach eksploatacji. No ale malowanie to już kwestia gustu.
Natomiast bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że poziom naprawy w Chabówce jest nieporównywanie wyższy od tego, co było w Gnieźnie w 2009 roku (oczywiście nie winię tu pracowników warsztatu, gdyż zapewne zakres naprawy wynika z decyzji właściciela). Parowóz ma praktycznie zupełnie nową budkę maszynisty (zostały chyba tylko blachy z górnych ścian bocznych - tam gdzie okna), która wreszcie jest prosta (kto miał okazję przyjrzeć się Pt47-65 po poprzedniej naprawie ten wiedział, jak paskudnie to wyglądało), o niemalże w całości nowym kotle już nie wspomnę. Nareszcie jest szansa, że parowóz ten posłuży bezproblemowo przez długie lata. Jedno mnie tylko martwi - w Wolsztynie znów dorwą się do niego wyspiarze.......
Reasumując: pracownikom warsztatu w Chabówce należą się za tą robotę ogromne brawa, w tym momencie parowóz ten, który jeszcze 4 lata temu był zajechany i zdewastowany do granic możliwości, jest zapewne w najlepszym stanie technicznym ze wszystkich czynnych maszyn w Polsce (z całym szacunkiem dla chłopaków z Pyskowic, którzy robią co tylko mogą i również mają wspaniały parowóz, ale niestety pewnych kwestii takich jak nowy kocioł finansowo się nie przeskoczy). Oczywiście z ostateczną oceną naprawy trzeba poczekać do momentu sprawdzenia się maszyny na szlaku, ale od strony technicznej maszyny naprawiane w Chabówce problemów chyba nigdy nie miały.
Dla zainteresowanych, którzy z różnych względów nie są na bieżąco z programem Parady w Wolsztynie: 1 maja Pt47 poprowadzi zestawiony z 3 oliwkowych wagonów (2x 120A + 1x 112A) pociąg Groszek z Wolsztyna do Nowego Tomyśla, na części trasy (z Wolsztyna do Zbąszynia) pociąg ten będzie połączony w jeden skład z pociągiem Oliwka, zestawionym z Ol49-59 oraz 5 wagonów retro z Wolsztyna. Natomiast między Zbąszyniem a Nowym Tomyślem oba pociągi wezmą udział w jeździe równoległej po 2 torach
