Kolekcja Wesołe przypadki MIKOTA 1

[MIKOT 1]

Prace nad TU-154M.
Do budowy modelu dokupiłem zestaw elementów z żywicy.

Spasowanie poszczególnych elementów pozostawia wiele do życzenia...

Iluminatory zostały wypolerowane, odważniki wklejone oraz imitacja silnika numer 2.

Prawidłowe spasowanie kadłuba też wymagało dużo pracy.

Szpary na sklejonych skrzydłach.

Znowu zużyłem dużo szpachli.

Postanowiłem pójść o krok dalej i urozmaicić swój model poprzez imitację nitów za pomocą radełka.
Na starych płatach doskonalę sztukę tworzenia nitów.

Teraz wygląda to znacznie lepiej.

Silniki dwuprzepływowe Sołowiow ulepszone za pomocą zestawu. Wentylator silnika 2 jest w środku modelu i go nie widać.

Na chwilę obecną tak się prezentuje samolot.

 

[MIKOT 1]

Witajcie! Dziś kupione za ciężkie pieniądze "cudo" Piko. Ogólnie korzystne wrażenie zarówno z wyglądu jak i z działania.
Spróbowałem pojechać dwiema jednostkami razem, ale "kłócą się" ze sobą.

 

[MIKOT 1]

Nic mądrego nie napiszę. Modele kolejowe stały się bardzo drogie. Chyba niedługo pluszaki na forum wrócą i bajki Niedźwiedzia Nadłowczego.

 

[saaro]

Bardzo fajnie malowanie ma ten EN57 z Łowicza

 

[Jacek765]

Chyba raczej do Łowicza. Z Łowicza prawdopodobnie by była inna stacja docelowa na wyświetlaczu.
A swoją drogą model wygląda bardzo pięknie w tym malowaniu. To nie moja epoka jednak ten schemat malowania w mojej opinii jest jednym z ładniejszych jakie wprowadzono po roku 1989-tym.

 

[saaro]

@Jacek765
Masz rację, dziękuję za poprawę.

 

[MIKOT 1]

prawdopodobnie by była inna stacja docelowa na wyświetlaczu

Ostatecznie będzie inna.
Oba modele przejdą niebawem delikatne modyfikacje.

 

[MIKOT 1]

Przyszedł do mnie list z Francji, w którym były piękne kalkomanie.

W samolocie wykonałem imitację kokpitu. Fabrycznie nic w tym miejscu nie było przewidziane.

Przygotowany do malowania.

Pomalowany podkładem Tamiya z puszki.

Wiernie odwzorowałem podwozie.

W trakcie malowania.

Gotowe podwozie statku powietrznego.

Tym razem postanowiłem zamienić kolejność malowania i zacząłem od metalicznych elementów, które zamaskuję.

 

[MIKOT 1]

Ciąg dalszy prac nad Tupolewem.
Dedykowane maski do samolotu nie pasują.

Musiałem wszystko maskować ręcznie.

Pierwsze malowanie.

Po zdjęciu taśm maskujących okazało się, że konieczne będą poprawki.

Maskuję jeszcze raz.

Musiałem malować jeszcze raz na biało.

Udało mi się uzyskać taki efekt wizualny. Według mnie najlepszy, jak do tej pory.

 

[przemek tabisz]

Trzeba było zaszpachlować łączenia gondole silników-kadłub.

Reszta super fajnie wyszła.

 

[MIKOT 1]

Trzeba było zaszpachlować łączenia gondole silników-kadłub

Jeszcze nie są przyklejone. Zamontowałem je tylko do zdjęć.

 

[garou]

Spróbowałem pojechać dwiema jednostkami razem, ale "kłócą się" ze sobą.

Co kolega ma na myśli?

 

[MIKOT 1]

Co kolega ma na myśli?

Silniki są niby takie same, ale mają inne parametry. Kiedy jadą dwie jednostki razem, ale nie są połączone to widać wtedy wyraźnie, że jadą dwa inne pociągi. Taka jazda powoduje naprężenia na sprzęgach i szarpanie, zniszczenie gumek przyczepnościowych oraz trudności z pokonywaniem rozjazdów.
Chcąc się bawić dwiema jednostkami należy zdemontować wałki kardana. Nie polecam wyjmować silnika, ponieważ jest on odpowiedzialny za pracę elektroniki i odtwarzanie prawidłowych dźwięków.

W tym wypadku tylko jedna jednostka jest rzeczywiście napędzana, więc mogą jechać na dwóch różnych adresach. Można wyświetlać prawidłowe sygnały.

 

[rprail]

Akurat problemem jest tu raczej sterowanie, które nie posiada opcji "Jazda w podwójnej trakcji"

 

[MIKOT 1]

Akurat problemem jest tu raczej sterowanie, które nie posiada opcji "Jazda w podwójnej trakcji"

Problem "kłócenia się silników" występował od zawsze, żeby tego uniknąć upraszczano budowę modeli np. w ET41 jest jeden silnik w dwóch członach. Kiedyś jak robili lokomotywy, gdzie w dwóch wózkach były silniki (vide Fulgurex) to zawsze występował ten problem, że nie ma dwóch identycznych silników.
Podczas zabawy dwiema jednostkami napędzanymi był zaprogramowany ten sam adres dekodera, a dekodery miały ustawione te same parametry (przyśpieszanie, hamowanie, prędkość maksymalna), więc teoretycznie powinny jechać idealnie równo, ale tak nie było. Wadą tego rozwiązania są również błędnie wyświetlane sygnały.
Moim najlepszym kompromisem jest jazda jednym EN57 napędzanym, drugim ciągniętym lub pchanym (nie ma to znaczenia, silnik w środku i tak się kręci tylko nic nie napędza) na dwóch różnych adresach. Daje to możliwość prawidłowego oznakowania składu.

 

[Andrzej Harassek]

Akurat problemem jest tu raczej sterowanie, które nie posiada opcji "Jazda w podwójnej trakcji"

A co to jest "opcja jazdy w podwójnej trakcji" w sterowaniu? Co kolega @rprail ma na myśli pod pojęciem "sterowanie"? I na czym polega problem "sterowania" przy jeździe dwóch modeli?

Kiedyś jak robili lokomotywy, gdzie w dwóch wózkach były silniki (vide Fulgurex)

Także Piko, z którymi nigdy nie było problemów, mimo dwóch silników, ale oczywiście przy zasilaniu tradycyjnym DC, bez sterowania cyfrowego.

 

[rprail]

Nie wiem, czy w sterowaniu DCC Piko lub Roco jest opcja podwójnej trakcji, ale w posiadanym przeze mnie Hornby Elite jest:

 

[Andrzej Harassek]

w posiadanym przeze mnie Hornby Elite jest

Ale co to jest i jak wpływa na pracę silnika? Sądzę, że jest to tylko możliwość sterowania jednym pokrętłem dwiema lokomotywami o różnych adresach, ale nie ma wpływu na sposób sterowania silnikami, czyli działa tak samo, jakby w obu lokomotywach ustawić ten sam adres. Pewnie jedyną różnicą jest to, że da się oddzielnie sterować światłami w jednej i drugiej lokomotywie, ale nie usuwa to problemów związanych z różną pracą silników dwóch lokomotyw i ich różną reakcją na to samo polecenie ze sterowania. Tak że jeżeli dobrze zgaduję, to brak tej funkcji w innych sterowaniach nie jest powodem problemów.

 

[rprail]

A czy te dwa EN57 mają identyczne dekodery z identycznie ustawionymi CV?

 

[darekgd]

A jak to wygląda w EN57 Robo?