Podłoga w Ziehlach była płaska, dwudzielna, to co widać na zdjęciach to łączenie dwóch części podłogi po długości wagonu. Przy otwarciu klap bocznych (całych, nie tych małych ręcznych), mechanizm na sprężynach wyciskał obie części podłogi od środka ku górze, tworząc skosy. Mechanizm skuteczny, jednak kompletnie nieodporny na przymrozki, zamarznięty ładunek skutecznie unieruchamiał cały mechanizm.
Druga sprawa - przestrzen ładunkowa w Ziehlach była podzielona na środku poprzeczną ścianką, dzieląc wagon na dwie komory ładunkowe.
