Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Dopiero jak Piotr napisał zorientowałem się do czego może służyć drugi przycisk z opisem "DISP".
Powtórzyłem test i wynik jest następujący:
1. Programuje Freda na adres lokomotywy. Ruszam nią 5 cm, po czym ją zatrzymuje i wyciągam Freda z gniazda.
2. Of-line ustawiam na UT4 ten sam adres i wpinam w gniazdo.
3. UT4 nie może się zalogować - świeci się czerwona dioda. Wypinam go.
4. Przytrzymując przycisk "STEAL" wpinam znowu i po puszczeniu go UT4 świeci na zielono, czyli "ukradł adres lokomotywy".
5. Ruszam lokomotywą 5 cm, po czym ją zatrzymuje i wyciągam UT4 z gniazda.
6. Przytrzymując przycisk "DISP" wpinam go i po puszczeniu UT4 świeci na czerwono. Wyciągam go z gniazda.
7. Wpinam Freda (który leżał sobie z boku bez wpinania w sieć) z adresem lokomotywy pierwszej: Fred się loguje i świeci się na zielono.
Dziękuje Piotr za podpowiedź. Jeszcze muszę rozpoznać jak "uwalniać" slot w UT6 i będziemy gotowi na następną dużą imprezę.
Piotr zrobiłem jeszcze inaczej:
Jeżeli UT6 wypnę z gniazda z "aktywnym" adresem, który jest zaprogramowany we Fredzie, to Fred nie loguje się, tylko świeci na czerwono.
Jeżeli natomiast przed wypięciem UT6 wybiorę na adres innej lokomotywy i dopiero go wypnę, to Fred loguje się i świeci na zielono.
Wygląda na to, że jeżeli na UT6 wybierasz nowy adres od razu zwalniasz slot poprzednio używanego adresu.
Pozdr. Tomek
Temat troszkę bardzo mnie zaciekawił i postanowiłem poeksperymentować i przy okazji nauczyć się czegoś więcej. Stwierdziłem, że zainstaluję JMRI i zobaczę co ciekawego powie mi centralka i przy okazji podzielę się wynikami na forum. Z racji tego, że JRMI jest oparte o javę wystąpiły drobne komplikacje podczas instalacji programu na komputerze ale udało się je pokonać. Ustawiłem tak samo jak cyruss czas oczyszczania 1 minutę na gniazdach i przystąpiłem do działania.
Ciekawostką jest to, że JMRI na samym początku odczytuje jakiś aktywny slot. Może jest to powiązane już na starcie z podłączeniem przez USB centralki do komputera i slot 1 zajmuje na dzień dobry program JMRI.
Na początku stwierdziłem, że wykonam test z użyciem wirtualnego manipulatora Digikeijsa, który znajduje się w programie do sterowania centralką. Użyłem do tego celu dwa losowe adresy lokomotyw. Jak widać sloty zostały zajęte z dopiskiem Common czyli, że adres jest wspólny ale w tej chwili nieużywany i nadal zawiera ważne dane dla ostatniego dekodera, który go używał. Nawet po wyłączeniu wirtualnej przepustnicy centrala zapamiętuje adresy do slotów.
Pociągnę temat dalej i zerknę jak się sprawy mają na Wifi. Do tego użyłem aplikacji Roco Z21 (tej z logiem czerwonego husarza). Nie będę twardo resetować centralki w celu usunięcia użytych slotów. Da to rzetelny wynik testu, gdyby się coś w trakcie jej pracy zmieniło z opisem i identyfikacją stanu użycia adresów. W przypadku aplikacji na telefon sprawa robi się o tyle ciekawa, że w momencie jeśli tylko zostanie wybrana lokomotywa i nie zostanie podjęte żadne działanie przez użytkownika (jazda, czy włączanie funkcji), adres ma określony status Idle czyli bezczynnego niezarezerwowanego do żadnego konkretnego użytku. W momencie gdy użytkownik wykona jakieś działanie to jak widać na zdjęciu status zmienia się na In Use czyli jest w użyciu. Sytuacja analogiczna jak wyżej, czyli po wyjściu z aplikacji centralka zapamiętuje status slotów i adresów.
To teraz przejdę od fizycznych manipulatorów. Do tego celu posłużą mi tylko i wyłącznie Fredy, ponieważ innych nie posiadam. Bazy slotów nie kasuję. Wpiąłem 2 zaprogramowane Fredy. Efekt którego się spodziewałem. Fredy otrzymały status slotu In Use. Może głupota i było to napisane wcześniej, ale pomyślałem, że rozprogramuję Freda (z adresem 1280) i zobaczę jaką dostanę informację zwrotną. Od razu pojawił się stan Idle.
Moje założenie jest takie, że w przypadku Multimausa sytuacja będzie wyglądać analogicznie jak z aplikacją Z21. Do puki niepodejmiemy działania to adres powinien mieć status Idle.
Skoro mam w bazie slotów jakąś konkretną ilość to postaram się wyczyścić bibliotekę. Wypiąłem Fredy i użyłem u góry narzędzia "Clear All..." i jak widać program usunął wszystkie nieużywane adresy. Natomiast to co wcześniej miało status In Use zostało.
Nasuwa się wniosek, że jeśli centrala zapamięta, iż adres był używany przez użytkownika, przypisze mu na stałe do czasu resetu status In Use. Będzie to postępować tym, iż dany adres pozostanie w stworzonej bibliotece slotów i nie będzie możliwe jego usunięcie poprzez wymuszenie wyczyszczenia nieużywanych adresów tylko twardy reset.
Jak się okazuje wbrew pozorom bardzo łatwo jest zapchać taką bibliotekę slotów. Wystarczy że co chwilę ktoś zmienia adresy na manipulatorach, albo w aplikacji, a co gorsza używa centralki do programowania manipulatorów i zapełni w krótkim czasie dostępną ilość rejestrów.
Nasuwa się zatem pytanie po co jest ten czas oczyszczania w gniazdkach DR5000? I jak sprawdzić czy działa? Trzeba pamiętać, że protokół Loconetu używany w DR5000, czy np. w Intellibox to tak naprawdę protokół Loconetu Digitrax-a. Może jest to związane bezpośrednio stricte z przepustnicami Digitrax-a, albo z jakimiś urządzeniami wpinanymi do magistrali i działającymi z Loconetem? Albo docelowo ma to być faktycznie odpowiedzialne za automatyczne czyszczenie rejestru slotów z nieużywanych adresów po ustawieniu przez użytkownika żądanego czasu ale jeszcze algorytm nie jest na tyle dopracowany? Puki co moja wiedza tutaj się kończy.
Czytałem wypowiedź na takiej stronie (wpis był z roku 2017) osoby odpowiedzialnej za DCC na makiecie. Z tego co przeczytałem i przetłumaczyłem (niekoniecznie dobrze), to do zabawy użyli sieci Loconetu, Xpressnetu i WiFi. Napisał, że bardzo szybko zostały wykorzystane wszystkie sloty, a przy takiej zabawie należy wyłączyć Railcom żeby ich nie zapchać. Co to ma wspólnego ze zapychaniem slotów. Tego jeszcze nie wiem. Ale zapraszam do lektury: https://groups.io/g/jmriusers/topic...33693?p=Created,,,20,2,0,0::,,,0,0,0,19533693
Ale na T możesz dać kolejny zwykły zasilacz napięcia dla kolejnej sekcji jak nie potrzeba sygnału DCC, Fredy nie potrzebuja sygnału DCC, moga byc zasilane spokojnie z 12V DC.
Polecam stronkę https://www.floodland.nl/aim/info_locohubsupply_en_1.htm
schematy mam przerysowane w Kicad jak by co.
RSCLD to był pomysł na to 15 lat temu
Taki wzmacniacz można zastosowac na Loconet T, gdyż nie podaje on sygnału DCC. Loconet B ma na skrajnyc pinach 1-6 sygnał DCC m i jest on potrzebny dla boosterów, na Loconet T jest po prostu +12V w tym mejscu. W krakowie chłopaki od ameryki mieli kontrolery na Loconet T a boostery na Loconet B ( za moja sugestią) i z tego co wiem nie mieli przez 3 dni żadnych problemów z Loconetem.
Co do zwalniania slotów to jest na necie info ze Digikejs zaimplemantował zwalnianie slotów od versji 1.1 ale jest dopisek, że opcja została zaimplementowana ale nie została jeszcze uruchomiona, może później ktos zapomniał i nie zostało to uruchomione do dziś mimo wersji 1.6.3.
Rozdzielenie tych magistral nie ma raczej wpływu na obsługę slotów.
Korzystniejsze jest to ze względu na obciążenie zasilania. Wymusza to jednak prowadzenie dwu równoległych magistral.
Nie było tam tez chyba 120 różnych lokomotyw, więc nie było powodów by się zapełniły.
Rozdzielenie tych magistral nie ma raczej wpływu na obsługę slotów.
Korzystniejsze jest to ze względu na obciążenie zasilania. Wymusza to jednak prowadzenie dwu równoległych magistral.
Nie było tam tez chyba 120 różnych lokomotyw, więc nie było powodów by się zapełniły.
Nie Piotr nie było aż tak dużo lokomotyw, ale zdarzała się sytuacja, że wyjmowałem lokomotywę na stacje i używałem jej jako manewrówki sterując nią z UT4 lub UT6. Jak stworzyłem skład, to chciałem zaprogramować do tej lokomotywy Freda i dać go maszyniście, żeby po jego odjeździe do obsługi innych lokomotyw używać UT4/6, ale Fredy mi się nie logowały, mimo ustawienia purge time na 1 i czekania kilku minut. Stąd cała ta dyskusja, a przynajmniej mój udział w niej.
Teraz już wiem jak z obydwu manipulatorów oczyścić slot, więc na następnej imprezie już nie będzie takiego problemu.
Co do podwójnej sieci, to wiedziałem, że mam ze sobą wystarczającą ilość kabli, na dwie równoległe magistrale, a rozkładając najpierw jedną, a później drugą wyeliminowaliśmy ryzyko pomyłki w podłączeniach. Poza koniecznością porządku pod makietą koszt jednego RSCLD jest równoznaczny z ok 100m kabla sieciowego, więc w zależności od makiety każdy może podjąć decyzje sam, którą opcję wybierze.
Popełniłem kolejny eksperyment kliniczny, w którym ustawiłem 2 Fredy na ten sam adres, żeby sprawdzić:
1. Czy adres w momencie wpięcia Fredów ulegnie zdublowaniu i zostanie przydzielony do dwóch slotów z odpowiednią informacją o stanie adresu np. Free lub Common
2. Czy w ogóle zostanie manipulatorowi przydzielony drugi slot bez adresu.
3. Co się w ogóle stanie?
W tym wypadku zadziałała zasada, kto pierwszy ten lepszy. Później wpięty Fred oczywiście został wyczyszczony z nadanego adresu lokomotywy, a w rejestrze nie widniała żadna informacja o jakimkolwiek dodatkowym urządzeniu, ani o zdublowanym adresie. Więc w sumie sytuacja na plus bo zdublowany adres z dwóch manipulatorów nie zaśmieca rejestru swoją obecnością.
Ponieważ pojawiły się drobne wątpliwości to jeszcze wyjaśnię jedną rzecz. Testy z Fredami przeprowadziłem na gniazdach Loconetu T i B wpinając jednego do T a drugiego do B, żeby zobaczyć czy może wystąpić jakaś różnica między dwoma gniazdami. Wychodzi na to, że jednak nie ma żadnej różnicy przy takich samych nastawach opcji gniazda.
Mateusz - jeśli 2 Fredi ma te same adresy a różne ID to zawsze będzie sytuacja, że następny z takim samym adresem zostanie wywalony z listy.
Robiłem takie próby z dwoma Fredi - ten sam adres i ID i wtedy obojętnie którego wepniesz to będzie działał
Ale to wynika z protokołu LocoNet
A to się zgadza i zgadzam się w pełni, tylko ciekawość mnie zżerała co pokaże monitor slotów w JMRI w sytuacji zdublowania adresów. Czy pojawi się jakakolwiek informacja, że było podjęte takie działanie .
Zmian w slotach w takiej sytuacji nie będzie, bo centrala nie rozróżnia urządzeń korzystających ze slotów.
Tak jak już wcześniej napisałem, decyzje podejmują FRED'ki.