Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
W końcu mamy to, sprzęgi śrubowe w H0. Wszystko w jednej gałązce.
Wiemy, że kupujecie takie sprzęgi za niemal 45zl a nie są do tego jeszcze idealnie w skali.
Mamy dla was zatem odpowiedź. Zrobilismy swoje sprzegi, ktorych komplet (2 szt.) kosztuje 20zl.
Poniżej fotki oraz od razu krótka instrukcja montażu.
Sprzęgi szlifujemy na gładko jeszcze na gałązce a następnie również na gałązce planujemy otwory wiertłem 0,5mm.
Następnie odcinamy elementy z gałązki i montujemy je na wcisk w pozycji zwieszonej lub zahaczonej. Sprzęgi można skleić na stale albo pozostawić ruchome delikatnie zakuwając połączenia
Pierwsza transza będzie odlewana w styczniu więc można zamawiać na PW.
Drąg jest już długi. Spokojnie da radę zainstalować sprężynkę.
Co do zmian to mamy już formę. Od stycznia zaczynamy wtrysk próżniowy i rzeczy niemożliwe dotychczas staną się rzeczywistościa.
Wiem, że dla niektórych Mirek był niedoścignionym wzorem ale czasy się zmieniły, technologia też. Mam swoją wizję detalu, niekoniecznie spójną z tym co robił Mirek (przeskalowanie części detali).
Chyba najtrudniejszy etap w procesie projektowania modelu Ty51 H0. Za sobą mamy zaprojektowania pewnego i trwałego osadzenia kół.
Powstały specjalne łoża kół, których połowa będzie osadzona na stałe w ramie a druga połowa będzie zamykała koło. Wszystko skręcane na śruby. Ponad to powstały cylindry hamulcowe, imitacja jedno-cięgłowego układu hamulcowego, uproszczone modele kół pod projekt wiązarów.
Uprzedzając pytania, rama jak i koła są jedynie szkieletem umożliwiającym zaprojektowania na nich potrzebnych części.
Rama będzie wykonywana w całości z metalu a koła będą brane od producentów wielkoseryjnych.
Od początku zależało nam na tym aby po odwróceniu modelu zachować ażurową ramę, aby było widać wszystko tak jak w oryginale.
Zabudowane ramy od spodu jak w przypadku modeli producentów wielkoseryjnych psuję efekt misternie zaprojektowanego modelu.
Myślę, że taki efekt udało się uzyskać. Nawet pomimo pewnych koniecznych uproszczeń dotyczących układu hamulcowego.
Za zdjęciach pokazujemy już niemal finalny efekt ramy z całym osprzętem.
Powstały ponad to nasze autorskie wiązary.
Na zdjęciach hamulce osi 1, 2, 3 i osi 4 i są różne jak w oryginale.
Na obecnym etapie do produkcji już w tej weekend idzie nowa rama oraz cały osprzęt do niej widoczny na zdjęciach.
Ok ,fajnie ,osie wiązane zamknięte panewkami na śruby ,ok, dobry pomysł !
Ale , czy przewidziałeś ruch pionowy tychże osi ?
Z reguły w modelach dwie osie są na stałe , pozostałe trzy osie mają możliwość pracy w pionie, nie rzadko dociskane sprężynkami.
Ale , czy przewidziałeś ruch pionowy tychże osi ?
Z reguły w modelach dwie osie są na stałe , pozostałe trzy osie mają możliwość pracy w pionie, nie rzadko dociskane sprężynkami.
Model wykorzystuje osie z BR52 Roco. Tam pierwsza i piąta oś nie mają praktycznie żadnego posuwu wzdłużnego. 2, 3 i 4 oś mają możliwość takiego ruchu. Nie przewidziałem możliwości ruchu w pionie bo i osie Roco nie są w tych białych tulejkach osadzone na sztywno. Każda oś ma pewną swobodę ruchu. Sprężynek tez nie będzie. Jw, osadzenie osi jest rozwiązane jak w BR52 Roco. Tam wszystko działa perfekcyjnie. Tutaj też będzie.
Te białe tulejki mają luz w panewkach taki jak w te w ramie Roco.
Jakby ktoś miał ogarnianie modeli na takim poziomie we wieku 20 lat wróciłaby mi wiara w ludzkość, bo dziś takowe osobniki ledwo potrafią tiktoka przewijać*
Jakby ktoś miał ogarnianie modeli na takim poziomie we wieku 20 lat wróciłaby mi wiara w ludzkość, bo dziś takowe osobniki ledwo potrafią tiktoka przewijać*
To samo miałem pisać. Niestety młodzież poszła dzisiaj w innym kierunku.
Ale wracając do tematu to właśnie do produkcji poszła nowa rama pod panewki. Do tego na dniach będziemy mieć same panewki i wiązary. Trzeba będzie złożyć potwora (jeszcze niedokończonego) i postawić w końcu na tory.
Śmiała teza, nie powiem... Brak dobrego docisku sprawia, że na ciaśniejszych łukach, co ciekawe nawet na rozjazdach Roco Line, obrzeże wewnętrznego koła na osi silnikowej może przejść nad główką szyny. Czasem, po pokonaniu rozjazdu, koła wraca w tor, a czasem nie. W kilku modelach rocowskich dorabiałem sprężynkę dociskową dla tej osi.
Śmiała teza, nie powiem... Brak dobrego docisku sprawia, że na ciaśniejszych łukach, co ciekawe nawet na rozjazdach Roco Line, obrzeże wewnętrznego koła na osi silnikowej może przejść nad główką szyny. Czasem, po pokonaniu rozjazdu, koła wraca w tor, a czasem nie. W kilku modelach rocowskich dorabiałem sprężynkę dociskową dla tej osi.
Tutaj nie bedzie takiej osi. Nie przewiduję napędu w parowozie. Jedynie w tendrze.
Czy to wypadanie osi występuje na łukach do których jest dopuszczona ta lokomotywa?
Zaobserwowałem na rozjazdach RocoLine BW2/3 i BW3/4. Jasne - są w nich ciasne łuki, ale rocowskie Ty2 i Ty5 mają w instrukcji dopuszczenie do promieni 358mm. Zresztą problemem nie jest, jak mi się wydaje, sam promień łuku. Lokomotywy te pokonują je bez wyraźnych oporów. Problemem jest przenoszenie niedociśniętej osi silnikowej nad szyną.
Zaobserwowałem na rozjazdach RocoLine BW2/3 i BW3/4. Jasne - są w nich ciasne łuki, ale rocowskie Ty2 i Ty5 mają w instrukcji dopuszczenie do promieni 358mm. Zresztą problemem nie jest, jak mi się wydaje, sam promień łuku. Lokomotywy te pokonują je bez wyraźnych oporów. Problemem jest przenoszenie niedociśniętej osi silnikowej nad szyną.