To może sam spowoduję powrócenie do tematu tego wątka,
Bogdan Pokropiński Parowozy normalnotorowe produkcji polskiej dla PKP i przemysłu...wydanie 87r.
W cytowanej przez Luck książce, dla porządku rzeczy należy dodać jeszcze jedną tabliczkę (co najmniej jedną).
Autor opisując tabliczki polskich firm budujących parowozy tak jakoś skokowo podawał przykłady, pomijając wiele ciekawych i z historycznego punktu ważnych okresów.
Przy Fabryce Chrzanowskiej, jak i pozostałych, brakuje no przykład lat 1939-1945 ...
A ta wytwórnia po zajęciu jej przez Niemców produkowała dalej parowozy oparzając je w niezwykle ciekawe tabliczki firmowe, jedyny taki przypadek w produkcji okresu okupacji II W.Ś.
Mianowicie zawieszano tabliczki w dotychczasowym kształcie zawierające litery nawet dotychczasowego kroju ale o treści ... dosłownie przetłumaczonej na język niemiecki !
Co więcej, okupujący zakład "nowi zarządzający" rodem z hitlerowskich Niemiec z takim asem propagandy jak Gebbels i hienami nienawiści przeciwko wszystkiemu co polskie z Adolfem na czele, tu ...
zdecydowali się na dosłowne przetłumaczenie :
Pierwsza fabryka lokomotyw w Polsce S.A. Chrzanów !!!
Jak na to pozwolono i dlaczego tak ?
Przecież wszystko co polskie z samą Polską miało być wymazane z mapy Europy.
Tabliczki te zakładane były między innymi na nadal produkowane parowozy serii Pt31 i ich tendry. Same parowozy wychodziły już z nowym oznaczeniem serii, ale to już inna historia.
Ten stan rzeczy trwał jeszcze nadal w 1940 roku !
Potem zmieniono nazwę zakładu i samej miejscowości, ale znowu ... nie nadano jakiejś "poprawnie niemieckiej nazwy", lecz ... ponownie prawie dosłowne tłumaczenie Chrzanów na Krenau.
Tu piszę prawie, gdyż podobno Kren w austriackim folklorze oznacza właśnie chrzan.
Mój nauczyciel kolei, ś.p. Helmut Pochadt z Berlina, tak właśnie próbował tłumaczyć ten fakt, wnioskując, że przypuszczalnie rejon Chrzanowa uznawano za ciążący w kierunku Austrii.
Czy tak było ? - nie ma na to dowodów, to tylko takie przypuszczenie.
Po całkowitej zmianie nazwy zakładu, oczywiście same tabliczki firmowe były inne tak w treści, jak i w kształcie, a sam zakład został wzięty pod skrzydła firmy Henschel & Sohn.
Tabliczka z parowozu wąskotorowego zbudowanego dla zakładów "Solvay" pod Krakowem.
Ten parowóz przekazany został dla Muz.Kol.w Warszawie i stał jakiś czas na Odolanach.
Tam, któryś z uczestników wycieczek organizowanych przez EK ogołocił go z obu.
W jakiś rok później jedna z nich była oferowana na Ebay.de i poszła za jedyne 811,50 Euro do rąk kolekcjonera ze Szwajcarii.
Lekkomyślność Muz.kol. była i jest nadal zatrważająca. Takich i podobnych przykładów z ich strony mógłbym przytoczyć dużo więcej, ale to nie temat tego wątka.