Szybkobieżne zespoły trakcyjne DRG

[CoCu]

DRACULA, dziękuję za wnikliwą analizę mojej osoby. Ciekawa. Ale gdzie ponowne skierowanie do któregoś z odziałów Twej kliniki osobowości?

Szanowny Panie Tolo, może i Pan zechce coś o mnie napisać? Skoro już wszyscy jesteśmy w takim wspaniałym nastroju. Ha, ha, ha. Chętnie poczytam coś ciekawego o sobie pióra prezesa firmy, w której zamówiłem kilka modeli. Ha, ha, ha. Będę miał ubaw po pachy i ponownie może zaklaszczę uszami. Ha, ha, ha, ha.
Skoro jak widzę taki to wielki szacunek się do mnie przejawia, to może ja robię błąd że nie podzielam DRACULOWEJ wylewności w opisywaniu swoich relacji z firmami? Ha?

 

[TLLK]

CoCu, Zachowuj się! Panie Cocu. Nerwy Panu puszczają?
Jak Pan po mnie jeździłeś PARĘ RAZY to gut. Tak?

Mam świetny ubaw i tyle. Nic do tego Panu Cocu.

 

[TLLK]

Andrzej Harassek,

Pan to już tu "Moderator"? Zatem nic off top napisać nie można, zwłaszcza , że jest WRESZCIE do śmiechu w tej drętwej, forumowej trumnie?
Z szacunkiem.
Tolo

 

[CoCu]

TLLK, masz Ty spojrzenie na świat...
Pokaż gdzie ja po Tobie jechałem. I to jeszcze parę razy. Przykro mi, że zostałem zakatalogowany do tych "jeżdżących". Pamiętam, że raz tylko w dobrej sprawie z czymś zwróciłem uwagę, przez co zostałem potraktowany jak największy wróg. Wtedy napisał mi Pan uwagę, że mam nie pisać co Pan ma robić, bo Pan sam wie. Teraz tak się składa, że Pan mi rozkazuje "Zachowuj się!".

I nie jest w moim odczuciu mi nic do tego, że masz Pan ubaw z pisania o mnie. Bo nas wiążą relacje sprzedawca-klient.

 

[TLLK]

CoCu, Przejdźmy na PW tutaj się robi śmietnik.

Nie napisałem, że mam ubaw pisania o Panu Cocu. Nigdzie!
Proponuję ban dla Pana Cocu, bo się rozzuchwala i imputuje innym czego nie napisali.
Sam zaś zasłania się pomrocznością jasną.


No i ta zagrywka a`la Mirek555. Relacja klient / sprzedawca.
Facet! Ja jestem przede wszystkim pasjonatem i kolekcjonerem. Unikatów.
Łaski mi nie rób!

Do zobaczenia w bocznicy. Dobranoc!

I jeszcze jedno. Dracula spokojnie sobie siedzi i patrzy jak się za uszy tarmosimy...

 

[DRACULA]

A moglibyście tę "dyskusję" przenieść np. do politykierów???

• Panie Wysoki Komisariuszu Unii Europejskiej.
  
  To była tylko mała dygresja.Wzajemne...unijne grzeczności.
  
  Jednakże na powagę Pańskiej Osoby z tytułu sprawowanego Urzędu Unijno-Komisarycznego co budzi nasze uznanie ... i króliczy strrrach !
  Przychylamy się do Pańskiej prośby jednocześnie traktując ją - jako tak potrzebną tu nam , wszystkim ! lekcję Unijnej demonokracji.

:twisted:

 

[DRACULA]

DRACULA, dziękuję za wnikliwą analizę mojej osoby. Ciekawa. Ale gdzie ponowne skierowanie do któregoś z odziałów Twej kliniki osobowości?

Kliniki Rekonstrukcji ! ...Osobowości...
No cóż z facetami o króliczym charakterze jak dotąd nie mieliśmy doczynienia.
Tym niemniej doc. Eulen von Bauthen wysoka :twisted: , na niebotycznych szpilach :twisted: w błekitnych skórzanych spodniach w unijne żółte gwiazdy-pentagramy ... z krwisto-czerwonym pejczem , z ustami w RAL3000 DRG ... mogłaby takiego wydelikaconego słodzisia ... sponiewierać ! ... pierwsza sesja gratis + lewatywa !!! :twisted:

No dobra koniec ... bo zaczyna to przypominać malucha 126p (CoCu ) który wpadł pod podwójną trakcję Ty23 ( TLLK+DRACULA ) ...

 

[garcia ramirez]

Re: Niemieckie szybkobieżne zespoły trakcyjne w Polsce

Według zestawień w tym "zeszycie" o wagonach motorowych, w 1936 r. pociąg nr FDt45 trasę Berlin-Charlottenburg - Wrocław - Opole - Gliwice - Bytom, długości 520 km pokonywał ze średną prędkością 107 km/h

A coś się nie zgadza?

 

[WM-MODEL]

Eeeee... Jako ciekawostkę napisałem

 

[garcia ramirez]

Eeeee... Jako ciekawostkę napisałem

Ciekawostka to to niewatpliwie jest.

Czas przejazdu Bytom - Berlin 4h17 w 1937
Czas przejazdu Katowice-Berlin EC Wawel - 8h28 rok 2011

Ta( tamta) historia juz sie nie powtórzy !

 

[lokojacko]

A mi te Dizle się podobają. Gdyby nie one to maszyniści parowozów nie bruździli by im po oknach a tak to powstała bardzo ciekawa historyjka.
Dziś kolej i nie tylko kolej idzie w komputery i podejrzewam, że następne pokolenia będą miały okazje jazdy w pociągu z maszynistą tylko w skansenie, normalne pociągi będą sterowane komputerami...lub też wymyślą jakąś teleportacje i wogóle będzie nudno.
Daje foto hali dworca Bytom - kiedyś docierały tu najszybsze pociągi świata.
P.S.
tak se myśle o tych berlińskich maszynistach - może powodem ich zachowania była mała ilość szkła na parowozie? Prosze zwrócić uwage na dach dworcowej hali też chyba zakopcili to szkło, że wymienili to na blache?

 

[garcia ramirez]

Ta sama hala, a przed nią nasz bohater : Latający Ślązak

 

[garcia ramirez]

Specjalnie dla niego wybudowano dla niego halę postojową. Dziś wygląda ona tak :
http://wikimapia.org/14890917/pl/Hala-p ... VT-137-234

 

[Tomek K]

Zwłaszcza, że oni na tej trasie (przez Legnicę i Żagań zresztą) mieli rozkładową dla SVT w wielu miejscach 160 km/h

 

[Kris]

Tak czytając, widzę, że SVT to był taki ICE 2 i 3(?) epoki.
Z tego rodzaju "glizd", mnie osobiście bardziej zaczyna ostatnio kręcić skład TEE, też serii VT.

 

[garcia ramirez]

No napewno nie byłoby wstyd puścić dzisiaj takiego SVT jako BWE. 8)

 

[CoCu]

Mało tego, biorąc pod uwagę ich szybkość, oraz komfort, przewyższyłoby to większość obecnie eksploatowanych składów.

 

[Tomek K]

Tak ciągnąc wątek "wkurzania" to pomiędzy Berlinem a Hamburgiem były dwie pary szybkich pociągów. Szybkich tzn z V=160 km/h. Spalinowy "Latający Hamburczyk" czyli VT877 i skład złożony z opływowej BR 05 + 3 lub 4 wagony. Czasy jazdy były porównywalne....... :shock:

 

[Andrzej Harassek]

No napewno nie byłoby wstyd puścić dzisiaj takiego SVT jako BWE.

biorąc pod uwagę ich szybkość, oraz komfort, przewyższyłoby to większość obecnie eksploatowanych składów

Obecnie eksploatowane składy BWE zestawione są z taboru pozwalającego na jazdę z prędkością co najmniej 160 km/h. Co do komfortu, to sprawa gustu, myślę, że w tych obecnych nie jest wcale tak źle (oczywiście mam na myśli BWE i inne pociągi najwyższej kategorii). Problem polega na tym, że te pociągi nie mają po czym jeździć. Tak więc, nawet "Latający Hamburczyk" nie byłby w stanie pokonać trasy Warszawa - Berlin, czy Kraków - Berlin szybciej, niż dzisiejsze składy...

 

[CoCu]

No właśnie.