Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Zachęcam do dzielenia się zdjęciami i przede wszystkim wrażeniami z jazdy powyższym składem.
Pierwszy Flirt który wyruszył w podróż z pasażerami. W Piotrkowie Tryb. zameldował się z 25 min opóźnieniem.
ED160-004, IC 54103 "Hutnik" Gdynia Gł.-Katowice
13.12.2015
Widzę ten pociąg z okna, jest bardzo cichy. Jechałem tylko Flirtem KM i wrażenia jakby się jechało tramwajem. Co do podróży na długiej trasie, to podchodzę do tego bardzo sceptycznie. W tradycyjnym wagonie, jak jest pusto, można się śmiało przespać, tu nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. To moje osobiste zdanie i nie chciałbym wywoływać niepotrzebnych dyskusji.
Jechałem Flirtem z Monachium do Salzburga i z powrotem. Miejsca jak dla mnie było wystarczająco. Jedyne co mnie wkurzało, to psykanie drzwi od kibla - cały czas ludzie się kręcili. No i na rozjazdach tłumiki od wózków ryczały jak myśliwce z gwiezdnych wojen
Dziś dopadłem parę ickowych flirtów. Rzecz gustu, ale jego czoło mnie nie zachwyca, a napis informujący, że wyprodukowano go w Siedlcach brzmi infantylnie, bo gdzie powędrowały zyski? Wstawiam dlatego tylko 1 zdjęcie.
Gdy patrzę na naszego zachodniego sąsiada to jednak widzę sporo składów z wagonami więc może nie będzie tak źle Z drugiej strony to nieniknione. Jeżeli ekonomia przemawia za takim rozwiązaniem to żadna firma nie zaryzykuje nieskorzystania z takiej możliwości. Była era pary, była era spaliny, mija era elektrycznych lokomotyw. Świat idzie do przodu czy tego chcemy czy nie. Tak z ciekawości czy w Japoni są jeszcze tradycyjne pociągi?
W niektórych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, to już praktycznie nastąpiło. Spotkanie tam normalnego pociągu ciągniętego (czy choćby pchanego) lokomotywą jest coraz większą rzadkością. A o ile wiem w Japonii już dawno takie składy zniknęły - ale głowy nie dam. DB ma jeszcze bardzo dużo wagonów w dobrym stanie, więc tak prędko z tego nie zrezygnują, ale, znowu o ile dobrze wiem, nie zamawiają już nowych.
To już nastąpiło a miało by miejsce nie co wcześniej gdyby nie finansowa kłopoty kolei i podziały które nie wiadomo jak się potoczą ....Niedługo jazda wagonem z otwartym oknem też będzie wspomnieniem więc może warto pojeździć troche starymi składami jeszcze ?
W Polsce koniec składów wagonowych aż tak szybko nie nastąpi, bo jakby nie patrzeć to ciągle zamawia się nowe pudła oraz modernizuje stare. Nowe FPSy zapewne z 30-40 lat pojeżdżą jeszcze, co nie zmienia faktu, że wagony z otwieranymi oknami już za kilka lat będę na pewno wyjątkami.
Co zaś do Niemców to z tego co wiem w ciągu 2 lat wszystkie wagonowe składy IC mają zniknąć z torów (choć wydaje mi się, że część sezonowców, prowadzonych częściowo trakcją elektryczną a częściowo spalinową zostanie).
Nie wiem, co takiego rewelacyjnego zewnętrznie jest w tych nowych jednostkach. Może w środku są wygodne, ale z zewnątrz ich sylwetka nie powala na kolana. Poniżej zdj. z Warszawy z 21 bm.
Dziś mi się znowu nawinął ickowy flirt. Może i jest wygodny w środku, z gniazdkami 230V pod fotelami, ale czoło ma tak mało atrakcyjne, że wygląda gorzej niż znany EZT z czasów Gomułki. Natomiast napis, że go "zdiełano w Siedlcach" brzmi już nie infantylnie, tylko żałośnie, bo to nawet nie jest polska fabryka, tylko obca, z której zyski powędrowały sobie na wsparcie CHFów... I z czego tu być dumnym, zapytam?
Natomiast napis, że go "zdiełano w Siedlcach" brzmi już nie infantylnie, tylko żałośnie, bo to nawet nie jest polska fabryka, tylko obca, z której zyski powędrowały sobie na wsparcie CHFów
Ważne jest, żeby dawała zatrudnienie polskim robotnikom i inżynierom i płaciła podatki w Polsce. Z tym drugim to bywa różnie, ale to już inna sprawa - trzeba robić wszystko, żeby tak było. Zyski i tak idą do właściciela, a nie do skarbu państwa (chyba, że zakład jest państwowy, ale te czasy chyba na szczęście minęły). Ale wkraczamy w politykę i zaraz wylądujemy na bocznicy.
Brzmi to jak słowa Gierka albo Gomułki. No i dlaczego "te czasy chyba na szczęście minęły"? Czyżby to było złe, a to, że nie ma już polskiego przemysłu, jest dobre? Dawał ok. 2 mln miejsc pracy, których obecnie brakuje.
Ma ktoś już oficjalne sprawozdanie Stadlera Polska za ub. rok? Interesujące byłoby dowiedzieć się, gdzie płacą podatki.
Tak, czy siak, nie podoba mi się sylwetka ED160. Wygląda jak "parówka-berlinka na torach".