Powoli, bardzo powoli ale do przodu. Odnowa magazynu za mną, teraz trwa odnowa (od nowa) budynku stacyjnego, kleję okna i drzwi; kilka z nich będzie otwartych.
Elementy okna 7 warstw:
Zobacz załącznik 810933
Gotowe drzwi i okna:
Zobacz załącznik 810959
Do sklejenia jeszcze 5 dużych okien, jedne dzwi i biorę się za dachy. Elementy wycięte tylko skleić, porozcinać, znowu skleić i pomalować. W przyszłym tygodniu odbieram pozostałe wycinanki, ściany, parapety, krokwie, kominy i pozostałe ozdóbki, po czym klejenie, elektryka, wyposażenie wnętrz, malowanie, szpachlowanie, znowu malowanie i zobaczymy jak tym razem wyjdzie. Mam nadzieję, że będzie do przyjęcia. Maj za parę dni, więc pora na zazielenianie drzewek. Zamówiłem siatki z listowiem i zobaczę jak to wyjdzie. Robię to po raz pierwszy - może być różnie. Zresztą wszystko robię po raz pierwszy i pewnie dlatego to tak trwa. Albo może dlatego, że uparłem się, że wszystko zrobię sam?

Inna sprawa, że chcąc w miarę wiernie odwzorować istniejące obiekty, trzeba samemu je obmierzyć w realu, przeskalować do H0, porównać plan sytuacyjny z czasów Miłościwie nam Panującego (lekki ukłon w stronę Wiednia) który mam dzięki uprzejmości Pań z archiwum Muzeum Okręgowego w Przeworsku ze zdjęciami dostępnymi w Internecie, zaprojektować, narysować, wyciąć i posklejać. Nie da się np. kupić dworca Krakow od Auhagena, nakleić na nim tabliczki Kańczuga i udawać, że jest fajnie. Nie jest. Jak tak dalej pójdzie to dobrze będzie jak skończę na 120-lecie istnienia Przeworskiej Kolei Dojazdowej - 2024r.



W ramach odpoczynku, głównie dla oczu, walczę ze styrodurem kształtując teren na pierwszej skrzynce - wjazdowej od strony Przeworska jest na niej rów odwadniający i mały mostek, tak że trzeba pokombinować. Następne kombinacje będą przy skrzynce "magazynowej" budynek stoi na lekkiej górce, a i tor magazynowy też trzeba podnieść o 6 mm. Tak wychodzi ze skali.
Wszystkie elementy projektuję sam, (COREL przyjacielem modelarza) a wycinam w firmie
Wytnij to w Markowej, którą prowadzi moja znajoma - skrzypaczka, z którą gramy razem w kapeli ludowej Markowianie - jakościowo bez zarzutu. Materiały to beermata 2 mm, 1.5 mm, 1 mm, fornir 2 mm, 1,5 mm, 0,5mm, karton 0,5 mm, 0,3 mm i plexi 0,3 mm na szyby - tę już wycinam sam. Do klejenia używam Vicolu, Racolu express i "Kropelki". Styrodur kleję klejem do styropianu z Soudala. Trzyma się mocno. Jeszcze szpachlowanie, malowanie i można kleić pierwszy tor.
W kolejce do odnowy wieża wodna - mur pruski, cegły - będzie wyzwanie, kurnik i śmietnik. Te, które zrobiłem to raczej zabawki a nie modele i nie będę ich stawiał na makiecie. Dam wnuczce, poustawia je sobie przy swojej drewnianej kolejce.