Nie wiem, gdzie podział się mój wpis, może w innym wątku? A może napisałem i nie zatwierdziłem...
Jeśli gdzieś się dubluje, proszę o uprzejmy donos...
Sławomirze drogi - dla mnie faller car system, podobnie jak sama jazda koleją, jest dodatkiem do modelarstwa, nie odwrotnie, wiec samo modelowanie ruchu jest średnio interesujące. Jeśli puszczę autonomiczne autka, to radochę mam większą w śmiganiu między nimi moim autkami rc, ale też na krótko, bo ile można... a na imprezy tylko dla rc jakoś nie mam warunków... najbardziej mnie cieszy modelarstwo jako takie, później kolejarstwo, samochodziarstwo...
Niemniej mam świadomość, że prosty car system to kamień łupany przy zintegrowanych cyfrowych "miastach". Ale... koszt dekoderów do pojazdów jest zaporowy, aby ruch miał jakikolwiek sens, trzeba mieć z kilkanaście aut, że o infrastrukturze elektronicznej nie wspomnę. A że równolegle mam kolej i rc, koszty zabaw trochę mnie hamują...
Ale z innej beczki.
Tak czy siak mam pytanie bo z potoku komentarzy nie jestem w stanie "wyłowić" interesującej mnie sprawy. Jako że mam połączenie prostego car systemu z koleją (dlatego prostego, bona imprezie niestety jak jeżdżę jako maszynista, nie mam czasu wisieć nad autami, przy których często coś się dzieje - a to auto zjedzie z drutu, a to ktoś paluchem zatrzyma...) Mam moje 2 moduły samochodowo - kolejowe, docelowo ma być 4 moduły samochodowo - kolejowe i 4 równoległe samochodowe, jak na poniższych obrazkach.
I do sedna - jak rozwiązujemy car stop? wspomniana metoda IR jest fajna, ale pracochłonna i nie ma szans na zastosowanie jej np. w osobówkach, zwyczajnie za mało miejsca. (no i nie jest to tanie rozwiązanie) A puszczać tylko ciężarowe - nuda. Myśleliście o kontaktronie z przodu i magnesie z tyłu? Wymusza stop gwałtownie, ale można zamontować NO/NC i podpiąć światła stopu. Wadą jest zasięg takiego rozwiązania - niewielki - auta zatrzymują się na styk...
A skąd pytanie - pomijając oczywistą eliminację kolizji - chcę przeciąć tory i wymuszać zatrzymanie aut - o ile pierwszy zatrzyma się przez elektromagnes w drodze (uruchamiany np czujnikiem zajętości toru) , to każdy następny przydzwoni mu w zadek oczywiście.
Teoretycznie mogę puścić ruch z smm pod torami i będzie z głowy