Wielkości "S" "0" i "1" są o tyle fajne że nie ma polskich modeli zarówno normalno jak i wąskotorowych, jak ktoś chce i lubi a ma zdolności musi sobie je zrobić sam, lub zlecić komuś kto ma smykałkę do robienia kasy na budowie modeli, nie ma tu całego tego quasi kolekcjonerskiego szumu i biadolenia co do jakości modeli, tego mentalnego onanizmu, a ponieważ zdolnych modelarzy jest jak na lekarstwo, pozostają mniejsze wielkości lub modele we wspomnianych ale obcych zarządów, czasem udających po przemalowaniu nasze, dlatego nasza ojczyzna mlekiem miodem i przekrętami płynąca, pozostanie na długo jeśli nie na zawsze pustynią modelarską w tych wielkościach.
Ci którzy są to elita, nie motłoch biegnący po kolejny model znienawidzonej firmy na "P" tak szybko jak pracownicy łódzkich zakładów włókienniczych w późnych latach siedemdziesiątych do przyzakładowego sklepiku bo rzucili leberkę lub czarne.
Ci którzy są to elita, nie motłoch biegnący po kolejny model znienawidzonej firmy na "P" tak szybko jak pracownicy łódzkich zakładów włókienniczych w późnych latach siedemdziesiątych do przyzakładowego sklepiku bo rzucili leberkę lub czarne.
Pozdr,...
ps. Pawle, dzięki ponowne za pomysł z zszywkami jako hakami do H0e...mocno się przydał...ostatnio popełniłem coś w formie dioramy/ podstawki pod tabor dla kumpla... był zadowolony z drobiazgu...
ps do ps. to niedozwolona reklama jeszcze działa?? jak wrzuciłem na gogla to wywaliło alert...