Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Artykuł z gazetki regionalnej „Przywicki Patriota”
Przywidz - Skandal na wystawie makiet kolejowych. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Podczas wczorajszej wystawy w Przywidzu zaprezentowano nowe dzieło firmy Schlesienmodelle, które… funkcjonowało bez najmniejszego problemu. To wręcz niepojęte, jak przez cały dzień model sunął po całej makiecie – bezgłośnie, jedwabiście płynnie, bez ani jednej awarii, nie zahaczając nawet raz zgarniaczem o połączenia modułów. Ani jednego urwanego detalu, ani jednego zatrzymania na łączeniu modułów. Skandal. Hańba. Policzek dla całej społeczności modelarskiej.
„To jest bezczelność.” - Dorian Sikornik (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji), jeden z zaszokowanych uczestników wystawy, nie krył oburzenia: „Jak oni śmią wypuszczać model, który jeździ? Gdzie są urwane pługi odśnieżne na łączeniach modułów? Gdzie piasecznice wplątane w podkłady? Nawet zderzaki nie zwisały krzywo. No przecież my z czegoś musimy żyć. Z czego my się teraz będziemy na forach śmiać?!”
Nadzieja umiera ostatnia. Sikornik nie traci jednak całkowicie ducha walki: „Może chociaż montaż będzie krzywy, pantografy źle spasowane, brak części zamiennych, opóźnienia w dostawach, przez lata nie będą dostępne dekodery... Jeszcze nic straconego.”
Reflektory zniszczyły marzenia Krystiana Brudacza (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji). Weteran H0-hejterów, był bliski załamania.
„Te lustrzane reflektory… one kompletnie pogrążają modele mojego ukochanego producenta. Przecież ja przysiągłem, że nigdy nie kupię niczego od Schlesienmodelle. A teraz? Ta pokusa staje się nieznośna…”
Scena H0-hejterów w stanie wojny.
W scenie modelarskiej zawrzało. Członkowie klubu PAJKO HONOR i HAZERO mobilizują siły:
„To nie może tak zostać. Będziemy szukać błędów do skutku: może za duże pudełko, krzywy pomost albo znowu dostarczą modele z płytką, która nie będzie w stanie odtworzyć nawet dźwięku pierdnięcia maszynisty.... Coś znajdziemy. Znajdziemy, bo musimy.”
Ostatnia nadzieja: Roman Jęczowski
Ostatnią deską ratunku dla tradycjonalistów pozostaje znany youtuber modelarski Roman Jęczowski (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji). Społeczność z napięciem oczekuje na jego unboxing, mając nadzieję, że zdoła on - zarówno rękami, jak i słowem - rozłożyć model na czynniki pierwsze. Powszechnie panuje przekonanie, że „Roman nie przepuści”, i że nawet w idealnym modelu znajdzie coś, co „nie trzyma standardów”. Liczą na niego wszyscy, którym nowa EP09 od Schlesienmodelle spędza sen z powiek.
Bezwstydny zamach na tradycję
Eksperci nie kryją oburzenia: „Gdzie czar lokomotywy, która działa tylko na idealnie czystym torze? Gdzie dramatyczne urywanie zgarniacza na złączach modułów? Gdzie tradycyjne zamawianie części i dekoderów, których nie ma? Przecież to jest nasza modelarska codzienność!“
Jedno jest pewne: afery tej Schlesienmodelle szybko nie zapomni. Społeczność modelarska żąda natychmiastowego dochodzenia i zapowiada surową, wieloletnią nagonkę na „zbyt dobrze działające modele”.
Model bardzo fajny. Jeździł bez problemu, dobrze wygląda i ogólnie całkiem ok.
Był trochę czasu na Wierzbowie i musiałem pomanewrować trochę.
Dodatkowo został na noc. Była zabawa.
No niby dowcipne - przyznam, ale lepiej do takich prowokacyjnych wpisów nie wracać i nie kusić...licha.
Lepiej po prostu się cieszyć, że wszystko gra i buczy.
Ostatnia nadzieja: Roman Jęczowski
Ostatnią deską ratunku dla tradycjonalistów pozostaje znany youtuber modelarski Roman Jęczowski (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji). Społeczność z napięciem oczekuje na jego unboxing, mając nadzieję, że zdoła on - zarówno rękami, jak i słowem - rozłożyć model na czynniki pierwsze. Powszechnie panuje przekonanie, że „Roman nie przepuści”, i że nawet w idealnym modelu znajdzie coś, co „nie trzyma standardów”. Liczą na niego wszyscy, którym nowa EP09 od Schlesienmodelle spędza sen z powiek.
No niby dowcipne - przyznam, ale lepiej do takich prowokacyjnych wpisów nie wracać i nie kusić...licha.
Lepiej po prostu się cieszyć, że wszystko gra i buczy.
Pan Bober przesłał mi właśnie aktualną, opublikowaną wersję artykułu. Jak zwykle – poniosło mnie w entuzjazmie i wrzuciłem tylko pierwszy szkic, który wcześniej od niego dostałem. Oto wersja, która rzeczywiście została opublikowana:
Artykuł z gazetki regionalnej „Przywidzki Patriota”
Przywidz - Skandal na wystawie makiet kolejowych. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Podczas wczorajszej wystawy w Przywidzu zaprezentowano nowe dzieło firmy Schlesienmodelle, które… funkcjonowało bez najmniejszego problemu. To wręcz niepojęte, jak przez cały dzień model sunął po całej makiecie – bezgłośnie, jedwabiście płynnie, bez ani jednej awarii, nie zahaczając nawet raz zgarniaczem o połączenia modułów. Ani jednego urwanego detalu, ani jednego zatrzymania na łączeniu modułów. Skandal. Hańba. Policzek dla całej społeczności modelarskiej.
„To jest bezczelność.” - Dorian Sikornik (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji), jeden z zaszokowanych uczestników wystawy, nie krył oburzenia: „Jak oni śmią wypuszczać model, który jeździ? Gdzie są urwane pługi odśnieżne na łączeniach modułów? Gdzie piasecznice wplątane w podkłady? Nawet zderzaki nie zwisały krzywo. No przecież my z czegoś musimy żyć. Z czego my się teraz będziemy na forach śmiać?!”
Nadzieja umiera ostatnia. Sikornik nie traci jednak całkowicie ducha walki: „Może chociaż montaż będzie krzywy, pantografy źle spasowane, brak części zamiennych, opóźnienia w dostawach, przez lata nie będą dostępne dekodery... Jeszcze nic straconego.”
Reflektory zniszczyły marzenia Krystiana Brudacza (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji). Weteran H0-hejterów, był bliski załamania.
„Te lustrzane reflektory… one kompletnie pogrążają modele mojego ukochanego producenta. Przecież ja przysiągłem, że nigdy nie kupię niczego od Schlesienmodelle. A teraz? Ta pokusa staje się nieznośna…”
Zawiedziony Feliks Iglicki (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji) Znany forumowicz o pseudonimie „Weicha” nie krył rozczarowania: „To jest skandal. Zgarniacz śniegu wisi dokładnie tyle, ile trzeba nad główką szyny. I co ja mam teraz napisać w reklamacji? Że model nie zgadza się z oryginałem? Przecież nie mam się do czego przyczepić! Tak się nie da funkcjonować w tej społeczności!”
Scena H0-hejterów w stanie wojny.
W scenie modelarskiej zawrzało. Członkowie klubu PAJKO HONOR i HAZERO mobilizują siły:
„To nie może tak zostać. Będziemy szukać błędów do skutku: może za duże pudełko, krzywy pomost albo znowu dostarczą modele z płytką, która nie będzie w stanie odtworzyć nawet dźwięku pierdnięcia maszynisty.... Coś znajdziemy. Znajdziemy, bo musimy.”
Ostatnia nadzieja: Roman Jęczowski
Ostatnią deską ratunku dla tradycjonalistów pozostaje znany youtuber modelarski Roman Jęczowski (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji). Społeczność z napięciem oczekuje na jego unboxing, mając nadzieję, że zdoła on - zarówno rękami, jak i słowem - rozłożyć model na czynniki pierwsze. Powszechnie panuje przekonanie, że „Roman nie przepuści”, i że nawet w idealnym modelu znajdzie coś, co „nie trzyma standardów”. Liczą na niego wszyscy, którym nowa EP09 od Schlesienmodelle spędza sen z powiek.
Bezwstydny zamach na tradycję
Eksperci nie kryją oburzenia: „Gdzie czar lokomotywy, która działa tylko na idealnie czystym torze? Gdzie dramatyczne urywanie zgarniacza na złączach modułów? Gdzie tradycyjne zamawianie części i dekoderów, których nie ma? Przecież to jest nasza modelarska codzienność!“
Oburzony też Juliusz Miarzdrzyk z Warszawy (imię i nazwisko zmienione na potrzeby redakcji) „Dlaczego ta firma w ogóle jeszcze istnieje? To jest absolutna bezczelność! Przecież już lata temu pisałem, że kości tego przedsiębiorstwa spłynęły rzeką ekonomicznej porażki w niebyt. A teraz? Jak ja teraz wyglądam?!”
Jedno jest pewne: afery tej Schlesienmodelle szybko nie zapomni. Społeczność modelarska żąda natychmiastowego dochodzenia i zapowiada surową, wieloletnią nagonkę na „zbyt dobrze działające modele”.
Szanowny Panie Arku,
uprzejmie informujemy, że dany model został zaprojektowany z myślą o dekoderach firmy ESU. Z informacji, które posiadamy, wynika, że jest Pan jedyną osobą zainteresowaną użytkowaniem dekodera ZIMO w tym modelu.
W związku z tym uprzejmie sugerujemy kontakt z firmą DCC24, która posiada doświadczenie w adaptacji naszych płytek pod różne systemy. Jesteśmy przekonani, że będą w stanie przygotować dla Pana odpowiednie rozwiązanie dostosowane do dekodera ZIMO.
Przy obecnej skali produkcji zmiana projektu specjalnie dla jednej konfiguracji niestety nie byłaby ekonomicznie uzasadniona. Liczymy na Pańskie zrozumienie i dziękujemy za zainteresowanie naszymi modelami.
Skoro pantograf został tak dogłębnie i szczegółowo przeanalizowany, to być może warto zauważyć, że mamy tu jeszcze do czynienia ze starszym modelem Nowe pojawią się w niedalekiej przyszłości
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tego emocjonowania się. Fakt, w 2014 roku jak było mało taboru z PKP i PIKO wydało swoją EU07 a potem SM swoją - wtedy było najbardziej widać różnicę między tymi dwoma produktami. Teraz PIKO zrobiło jakby nie patrzeć duże postępy w stosunku do dekady temu. Jest dwóch producentów, można śmiało wybierać między modelami i firmami. Dobrostan pełną gębą. Natomiast starcia fanatyków dwóch obozów są prześmieszne
A ponieważ część tej rozmowy dotyczyła dostępności części zamiennych i, zdaje mi się, nie padła wiążąca odpowiedź to zwrócę uwagę, że przy EP09-046 ze Słonecznej Góry wyświetlają się dostępne 52 pozycje części zamiennych.
Widzę, że znowu nadszedł moment, aby na jakiś czas pożegnać się z forum.
Dziękuję wszystkim za rozmowy, wymiany zdań i poczucie humoru. Było naprawdę ciekawie i momentami bardzo zabawnie.
Do zobaczenia w przyszłości, trzymajcie się ciepło!
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tego emocjonowania się. Fakt, w 2014 roku jak było mało taboru z PKP i PIKO wydało swoją EU07 a potem SM swoją - wtedy było najbardziej widać różnicę między tymi dwoma produktami. Teraz PIKO zrobiło jakby nie patrzeć duże postępy w stosunku do dekady temu. Jest dwóch producentów, można śmiało wybierać między modelami i firmami. Dobrostan pełną gębą. Natomiast starcia fanatyków dwóch obozów są prześmieszne
Czekam na porównanie dwóch modeli obok siebie, ciekaw jestem jak to wyjdzie, pewnie w SM będzie więcej trawionych drobnych elementów No i pewnie z jednej strony pełny zgarniacz domyślnie zrobi niezłą robotę zamontowany od razu
Czekam na porównanie dwóch modeli obok siebie, ciekaw jestem jak to wyjdzie, pewnie w SM będzie więcej trawionych drobnych elementów No i pewnie z jednej strony pełny zgarniacz domyślnie zrobi niezłą robotę zamontowany od razu
Znacznie więcej detali na SM.
Model nic nie gubił, przejeżdżał nawet między modułami o dużych szparach.
Ogólnie OK.
Nie porównywałem z oryginałem a z bliźniaczym modelem Piko.
Tutaj EP09-042 w nieco lepszym świetle niż w pokoju hotelowym w Hongkongu. Egzemplarz odbiorczy dla produkcji seryjnej. Lokomotywa seryjna będzie miała dwie drobne zmiany: przednie kominki dachowe będą kwadratowe, a zamontowane elementy, które w tej wersji nie powinny znajdować się na lokomotywie, zostaną usunięte. Wie ktoś, o jakie części chodzi? Podpowiedź: nie znajdują się na dachu.
Dostępna około połowy lipca na www.Modelcenter.pl
Jak już piszesz o "oszacowaniu czasowym" to może warto po prostu napisać o dostępności od około połowy lipca 2025 w sklepie modelcenter.pl
Jest też tam info, że /cytuję/:
"Lokomotywa seryjna będzie miała dwie drobne zmiany: przednie kominki dachowe będą kwadratowe, a zamontowane elementy, które w tej wersji nie powinny znajdować się na lokomotywie, zostaną usunięte. Wie ktoś, o jakie części chodzi? Podpowiedź: nie znajdują się na dachu."
Z ciekawości porównałem sobie detale na dostępnych zdjęciach od EP09-042. Myślę, że łatwo dostrzec - buda w SM jest bardziej kształtna, jest zdecydowanie więcej przestrzennych detali. Malowanie wydaje się być mniej plastikowe, bardziej chropowate, ale nie wiem czy wciąż w obydwóch nie jest zbyt mało błyszczące ale nie narzekam, podoba mi się Poręcze i mocowanie poręczy nieźle zostało zrobione w SM, podobnie te wystające z przodu barierki wydają się mieć bardziej chropowate malowanie jak to w rzeczywistości bywa, że nie są takie jednolite.
Myślę, że obydwa modele są piękne, choć jakbym miał kupić to wolałbym od jednego producenta, bo podejrzewam, że jak się postawi jedno obok drugiego, to będzie poczucie, że czegoś brakuje To tak jak ze stonkami co mam ich skromnie 4 obecnie, ale w nie we wszystkich wymienię reflektory od razu, tylko do dwóch wleci kabina na początek z pulpitem a do 3 wlecą uchwyty i w każdej będzie czegoś brakować