To co można i trzeba zrobić aby nawet dla miłośników kolei nie "bylo to nudne" (tym to wbiłeś sztylet w serce)

to znaleźć mecenasa tej sztuki, który opowie o niej. Ja mam dług wdzięczności u Kolegów z Hazero i chętnie poświęcę moją zabawę aby opiewać ich kunszt. Kto dołączy?
Michał mogę Cię wspomóc przy kolejowych opowieściach, ciągle to robię podczas wystaw w Gdańsku. Przy takiej imprezie powinna być na pewno ulotka z planem makiety i informacją o zasadach zabawy - coś takiego też mógłbym przygotować
http://www.nostalgiazapara.pl/sites/nostalgiazapara.pl/files/2014/ulotka/w2a.jpg
http://www.nostalgiazapara.pl/sites/nostalgiazapara.pl/files/2014/ulotka/w2b.jpg
Taką ulotkę można odbić na ksero w potrzebnych ilościach. Zrobiłem takie ulotki kilkakrotnie na potrzeby innych imprez - m.in. w Rybniku czy KKMK w Krakowie i brało je mnóstwo osób, czytało i wielokrotnie potem jak stałem przy makiecie i zaczynałem coś tłumaczyć słyszałem "tak, tak, wiem już przeczytałem w waszej ulotce". Więc to działa i pomaga w przekazaniu informacji.
Co do całej imprezy - większość piszących tu i czytających nie może zrozumieć jednej rzeczy. Otóż modelarze nie są od tego, żeby organizować promocję modelarstwa w takiej skali i w taki sposób, jak tu opisują, czy jak tego oczekują przedmówcy, zwłaszcza, jeśli organizują imprezę na własny koszt. Jest to po prostu sprzeczne z samą ideą zabawy w miniaturową kolej jeśli bawimy się w modelowanie ruchu według zasad na PKP. Tego nie da się po prostu pogodzić z oczekiwaniami widzów.
Od promocji modelarstwa są sklepy modelarskie, producenci modeli, organizatorzy targów. To targi w pierwszym rzędzie powinny się tym zajmować. Czy przedstawiciele targów tak to widzą - chyba nie. To targi powinny zatrudnić "showmena" (byle nie Irka B), który będzie chodził po całej hali, nawet nie tylko wzdłuż makiety, i opowiadał co się dzieje, jak wszystko działa, przeprowadzał wywiady na stoiskach i z modelarzami. To targi powinny wystawić przy makietach telebimy pokazujące co się dzieje na stacji czy w parowozowni.To targi powinny drukować i przygotować ulotkę którą pokazałem w linkach wyżej. Bo w interesie targów powinno być zainteresowanie widzów i odwiedzających imprezą - jak będą ludzie - będą płatne stoiska handlowe i impreza będzie opłacalna.
Natomiast cała dyskusja zmierza ku temu, że rozmówcy uważają, że grupa Hazero, organizując makietę na Hobby, ma prawie że obowiązek krzewić modelarstwo, puszczać pociągi jeden za drugim, najlepiej niemieckie ICE czy inne kolorowe składy. Otóż zrozumcie, że to jest postawienie sprawy na głowie! Modelarze organizują wystawę makiet przede wszystkim dla siebie, by bawić się według zasad które sobie przyjęli, poświęcając na to urlop, wolny czas, zarwane noce. Oczywiście przy okazji rezultaty ich pracy i zabawy mogą oglądać zwiedzający. Ale modelarze "modelują" symulując ruch według określonych zasad jak najbardziej zbliżonych do realnej kolei, a nie "bawią się w kolejki". Jedni robią to bardziej zasadniczo - jak PMM - inni mniej. Ale założenie, że modelarze powinni dopasować się do oczekiwań publiczności puszczając jak najwięcej kolorowych pociągów najlepiej jeden za drugim "bo tego chce publiczność a inaczej się "obrazi" i odejdzie" jest z gruntu niewłaściwym założeniem! Dlatego jak napisałem wyżej - co zostało negatywnie odebrane - oglądając taką makietę zwiedzający "muszą" się z tym pogodzić, lub odejść do innej prezentacji, jeśli taka formułą oglądającemu się nie podoba. Działania takich osób jak Michał Bstok którzy opowiadają widzom to co się dzieje na makiecie, czy zrobienie ulotki informacyjnej są oczywiście wskazane i są fajnym dodatkiem - ale to Targi powinny dbać o organizację i realizację takiej oprawy!
Naprawdę, targi dysponujące ogromnymi funduszami bez problemu mogą zbudować makietę H0 w kształcie długiego owalu z dwoma stacjami, parowozownią itp. Podobną do tej zmontowanej w Piotrkowie zresztą przez Hazero:
http://forum.modelarstwo.info/attachments/trybunały-1-jpeg.208680/
Zbudowanie takiej makiety kosztowałoby około 250 tysięcy złotych, dla targów to nie jest jakiś ogromny wydatek. Mogą to również zrobić w porozumieniu ze sobą lub osobno - producenci taboru czy sklepy modelarskie. Na makiecie tej mogłyby jeździć "jeden za drugim" pociągi, mógłby być prezentowany tabor producentów wraz ze stosowną reklamą i promocją. Na takiej makiecie mogliby również jeździć widzowie, przechodząc wcześniej "szkołę maszynistów" (targi chcą zarabiać więc nie ma problemu aby widzowie płacili dodatkowo za przywilej jazdy po makiecie). Przy odrobinie inwencji makieta ta w niczym nie odbiegałaby od stojących obok w sensie wyglądu i mogłaby również mieć sporą długość, dostarczającą bawiącym się radości z jazdy po makiecie.
I to jest przykład na rozwiązanie kwestii promowania modelarstwa kolejowego. Makieta taka mogłaby być wystawiana nie raz w roku na Hobby, a podczas wszystkich organizowanych przez targi imprez i z pewnością byłaby oblegana.
Co do całej dyskusji - znowu nieuchronnie zbaczamy z tematu imprezy Hobby, na tematy kto i jak powinien promować modelarstwo. Ponownie proponuję utworzyć w tym celu osobny wątek.
Pozdrowienia, Piotr