• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny Roco - Parowóz Ty2

Piter75

Aktywny użytkownik
Reakcje
882 46 0
Jeju. Już w kazdym wątku gównoburze. Ludzie, co z Wami? Potem się dziwić, że ludzie uciekają z forum. Załózcie watek dyskusyjny o problemach z jakoscią i tam tłyczcie te wypociny. Tu jałowa dtskusja, w watkach o SM jeszcze gorzej. Naprawde sie odechciewa.
A foto z Sierpca niezauważone w gąszczu jalowych dyskusji.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.294 88 0
Wszyscy macie rację zarówno co do prawa do reklamacji, jak i co do możliwości samodzielnej naprawy. Tylko żale, że tu są kolekcjonerzy, w wątku wyraźnie oznaczonym jako "model fabryczny", są poniekąd źle adresowane.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.466 453 99
No ale przecież to dość logiczne. Kolekcjoner chce mieć model bez wad. Kolekcjoner znaczków też z lupą ogląda swoje zbiory i odrzuca te z wadami. Gdyby swoich znaczków używał i naklejał na koperty to miałby gdzieś jakieś skazy.
Skoro już dzielimy na modelarzy i kolekcjonerów to nie dziwmy się zaraz że obie grupy mają inne oczekiwania.
To może niech założą forum kolekcjonerstwo.info ? Myślę, że słowo modelarstwo zawiera w sobie pierwiastek budowania modeli, pracy nad wykonaniem miniatury czegoś. Pomijam techniki i sposoby dojścia do efektu finalnego. Co w aspekcie modelarskim ma do sprawy kupienie gotowego produktu (modelu) i bez żadnego wkładu własnego wsadzenie go do gabloty? Załóżmy, że ten kto robi model to modelarz. Potem ten modelarz sprzedaje swój wytworzony przez siebie, swoją pracę, model. Ktoś to kupuje. Czy kupując to stał się modelarzem? No właśnie.
Myślę, że ten aspekt dzieli tutaj ludzi. Kolekcjonerzy mają pretensje, że ich kupione modele mają jakieś tam wady, a modelarze komentują owe marudzenie, że to można poprawić samemu. Myślę jednak, że nie da się tego "uspokoić" , bo jaką ktokolwiek ma gwarancję kto rejestruje się na forum? Nawet gdyby dokonać rozdziału kolekcjonerstwo/modelarstwo to nie masz gwarancji kto gdzie będzie (i co będzie) pisał. Po prostu chyba trzeba z tym żyć. Współczuję tylko moderatorom bo mają dzięki temu roboty.

Na rozluźnienie napiętych szelek ciekawostka (akurat przyszło mi do głowy bo ostatnio oglądałem taki jeden filmik), że np. kolekcjonerzy znaczków pocztowych najwyższe kwoty uzyskują za egzemplarze z niszowymi wadami :LOL:, np. brak jakiegoś koloru w nadruku. Może więc niech "ból" kolekcjonerów ukoi myśl o nietypowych wadach modeli, he he...

Przepraszam za tzw. off-topic.
 
Ostatnio edytowane:

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.951 63 1
To może niech założą forum kolekcjonerstwo.info ?
Ty tak na serio? Wystarczy zobaczyć ilu tu jest modelarzy z aktywnymi wątkami i porównać do całej reszty forum. Tu modelarzy jest jak na lekarstwo. I nie jest to zarzut w stronę kolekcjonerów traktujący ich jako "gorszą" grupę. Zmieniły się czasy, nie trzeba już rzeźbić w żywicznym odlewie żeby mieć SM42 lub inne modele, wszystko poszło na przód. W H0, dominującej tu wielkości jest już bardzo dużo gotowych modeli. Fakt, nie wszystkie ale myślę kolejne 10 lat minie i firmy powydają to co jeździło po naszych polskich szlakach. Może pozostaną jakieś niszowe produkcje nie zrealizowane. Co zostanie do zrobienia? Owszem można patynować jak ktoś ma ochotę ale nie każdy chce się podejmować tego na modelach kupionych za ciężkie pieniądze.
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.828 516 107
To może niech założą forum kolekcjonerstwo.info ? Myślę, że słowo modelarstwo zawiera w sobie pierwiastek budowania modeli, pracy nad wykonaniem miniatury czegoś. Pomijam techniki i sposoby dojścia do efektu finalnego. Co w aspekcie modelarskim ma do sprawy kupienie gotowego produktu (modelu) i bez żadnego wkładu własnego wsadzenie go do gabloty? Załóżmy, że ten kto robi model to modelarz. Potem ten modelarz sprzedaje swój wytworzony przez siebie, swoją pracę, model. Ktoś to kupuje. Czy kupując to stał się modelarzem? No właśnie.
Myślę, że ten aspekt dzieli tutaj ludzi. Kolekcjonerzy mają pretensje, że ich kupione modele mają jakieś tam wady, a modelarze komentują owe marudzenie, że to można poprawić samemu. Myślę jednak, że nie da się tego "uspokoić" , bo jaką ktokolwiek ma gwarancję kto rejestruje się na forum? Nawet gdyby dokonać rozdziału kolekcjonerstwo/modelarstwo to nie masz gwarancji kto gdzie będzie (i co będzie) pisał. Po prostu chyba trzeba z tym żyć. Współczuję tylko moderatorom bo mają dzięki temu roboty.

Na rozluźnienie napiętych szelek ciekawostka (akurat przyszło mi do głowy bo ostatnio oglądałem taki jeden filmik), że np. kolekcjonerzy znaczków pocztowych najwyższe kwoty uzyskują za egzemplarze z niszowymi wadami :LOL:, np. brak jakiegoś koloru w nadruku. Może więc niech "ból" kolekcjonerów ukoi myśl o nietypowych wadach modeli, he he...

Przepraszam za tzw. off-topic.

Ale jedna rzecz. Modele taboru kolejowego to jest pewien produkt. Pomijając wszelkie filozofie, to każdy produkt oferowany w sprzedaży powinien być pozbawiony wad. Co do tego nie ma wątpliwości. Jeżeli było by to forum samochodowe skupiające pasjonatów motoryzacji potrafiących sobie wszystko naprawić , to temu pasjonatowi też byś powiedział, żeby sobie obierane auto z salonu wyklepał bo w transporcie o coś się obiło ? Przecież ta filozofia jest pozbawiona sensu. Produkt sprzedawany w sklepie ma nie mieć wad i nie ma to żadnego związku z tym czy jako pasjonat potrafię sobie coś naprawić czy nie. No litości.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.466 453 99
Co zostanie do zrobienia? Owszem można patynować jak ktoś ma ochotę ale nie każdy chce się podejmować tego na modelach kupionych za ciężkie pieniądze.
Ty tak na serio? Co zostanie do zrobienia to pytanie obrażające modelarzy :) . Jeden guru modelarstwa ze śląska powiedział kiedyś, że przy makiecie/dioramkach zawsze jest coś do zrobienia. Modelarstwo to nie tylko praca nad typami wydanego taboru, ale także infrastruktura, zieleń... itd.... Tematów około kolejowych jest mnóstwo. Nudy nigdy nie będzie.

Dobra koledzy, jak chcecie temat rozkminiać dalej (w kółko - bo widzę, że wraca jak bumerang w różnych wątkach), to rozkminiajcie dalej. Naprawdę współczuje kolekcjonerom. Tak naprawdę w obecnych czasach szukania oszczędności i prędkości produkcji, a tym samym słabszej kontroli jakości można to wałkować na okrągło. Z tego co widzę modelarze nie mają takich problemów i to jest fajne.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej B

Aktywny użytkownik
Reakcje
534 291 16
No właśnie, może faktycznie jak to mądrzy ludzie tego świata uważają, potrzebna jest totalna wojna na świecie i zagłada ludzkości. Wtedy gdy wszystko zostanie zniszczone a ludzkość będzie się odradzać, ludzie znów będą potrafić właściwie ocenić oraz docenić co posiadają :niepewny:
Krytykantom proponuję stworzyć coś własnego, może wtedy znajdziecie sens i radość z posiadanych modeli. Pokój wszystkim :love:
 

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.482 123 11
Wróćmy na chwilę do tematu. Chciałbym przedłużyć żywotność Ty2-208 bo rok w sluzbie jest dla mnie ortodoksa nie do przyjęcia. Kolega @garou pokazał zdjęcie z 1975 tejże lokomotywy. Jeśli mnie oczy nie mylą to wszelkie oznaczenia są praktycznie niewidoczne. Nie wiem czy to przez zabrudzenie, czy zostały zmyte badz lokomotywa jest w "przejściowym".

Czy więc zmycie oznaczeń może być jednoznaczne z przedłużeniem żywotności lokomotywy ponad 1975 rok.

I jeszcze jedna sprawa. Czy data naprawy średniej jest datą w przyszłość tzn kiedy będzie następna naprawa czy raczej datą juz historyczną tzn określa ostatnia datę naprawy?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.189 598 30
Czy więc zmycie oznaczeń może być jednoznaczne z przedłużeniem żywotności lokomotywy ponad 1975 rok.
Jeżeli koledze @mikl nie przeszkadza w modelu brak inżektorów (a przynajmniej inżektora Nathana z prawej strony pod budką, widocznego na jedynym znanym mi zdjęciu tego parowozu, zrobionym wg opisu w Ostrowie właśnie w 1975 roku), to tym bardziej nie powinna przeszkadzać niewłaściwa nazwa DOKP. ;) Ale jeśli o to chodzi, to tak, zamazanie nazwy DOKP lub jej poprawa na Dolnośląską DOKP pozwoliłaby przedłużyć okres eksploatacji poza rok 1975, aż do końca ważności ostatniej rewizji (nie pamiętam teraz, jak długo parowóz mógł jeździć po naprawie średniej w grudniu 1974). Pytanie, jak długo ten parowóz wyglądał tak, jak model: z zieloną budką i wiatrownicami? O inżektorach już wspominałem...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.189 598 30
i tu widać drugi inżektor pod budką
Ten inżektor widać też na zdjęciach publikowanych wcześniej. Na innych zdjęciach widać też inżektor Nathana po prawej stronie. Tak że jedyne zdjęcie, jakie znam, bez inżektora, to zdjęcie z Torunia z 1972 roku. Wydaje się więc, że między 1972, a 1975 rokiem zamontowano na Ty2-697 dwa inżektory, po obu stronach budki i można chyba przyjąć, że model Roco odzwierciedla z grubsza wygląd parowozu sprzed tej modyfikacji.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.294 88 0

jack_flash

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
992 125 8
No właśnie, może faktycznie jak to mądrzy ludzie tego świata uważają, potrzebna jest totalna wojna na świecie i zagłada ludzkości. Wtedy gdy wszystko zostanie zniszczone a ludzkość będzie się odradzać, ludzie znów będą potrafić właściwie ocenić oraz docenić co posiadają:niepewny:
Krytykantom proponuję stworzyć coś własnego, może wtedy znajdziecie sens i radość z posiadanych modeli. Pokój wszystkim :love:
Oby kolega nie wykrakał, a ludzkość kiedy się rodziła wcale nie była lepsza niż teraz, zupełnie na odwrót.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
14.189 598 30
Pogubiłem się. Kolega @mikl pytał o konwersję Ty2-208 na ep. IVb (przez zmianę nazwy DOKP), a tu mowa o inżektorach na Ty2-697. Czy na podstawie wyglądu Ty2-697 podejrzewamy, że wygląd Ty2-208 (inżektory, malowanie) zmienił się w ciągu roku po naprawie?
Rzeczywiście, łatwo się pogubić. Tak się złożyło, że we wtorek Kolega @Zbyszek wrzucił nowe zdjęcie Ty2-697 akurat w środek dyskusji o nowym modelu Ty2-208.
Nie wiem czy było, ale wypłynęło zdjęcie z Sierpca z Ty2 697.
Zareagował na to kolega @garou i rozwinęła się równoległa dyskusja o tym Ty2-697, co faktycznie może prowadzić do nieporozumień. Co więcej, na jedynym znanym mi zdjęciu oryginalnego Ty2-208 też widać inżektor pod prawą stroną budki. Jak wiadomo, modele Ty2 Roco nie mają odwzorowanych inżektorów, montowanych na naszych parowozach pod budką, po lewej i prawej stronie. Więc dla porządku:
1) Zamazanie bądź zmiana nazwy DOKP Wrocław na Dolnośląska DOKP na modelu Ty2-208 pozwala wydłużyć okres eksploatacji parowozu poza rok 1975, aż do wymaganej przepisami następnej naprawy (ostatnia naprawa w grudniu 1974), ale: na zdjęciu tego parowozu z Ostrowa w roku 1975 widać inżektor Nathana pod budką z prawej strony. Pytanie, kiedy został zamontowany? Na podstawie wyglądu Ty2-697 nie możemy wnioskować, kiedy zmienił się wygląd innej lokomotywy, czyli Ty2-208, więc bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy w ciągu roku od naprawy mógł się zmienić wygląd parowozu Ty2-208. Ale moim zdaniem jest raczej mało prawdopodobne, aby zaraz po naprawie w ZNTK montowano inżektory już w trakcie eksploatacji, takie modyfikacje przeprowadzano raczej w ZNTK, a nie w lokomotywowni. Natomiast możliwe było pomalowanie na zielono budki i wiatrownic przez drużynę parowozu już we własnym zakresie, na terenie lokomotywowni.
2) Na zdjęciach Ty2-697 z Sierpca z lat 1975-78 widać, że parowóz miał inżektory po obu stronach pod budką. Jedyne znane mi zdjęcie Ty2-697 bez inżektora z lewej strony pochodzi z roku 1972 i zostało zrobione w Toruniu (nie wiadomo, jak wyglądała prawa strona parowozu).
Mam nadzieję, że te wyjaśnienia pomogą w rozwikłaniu zamieszania, jakie mogło powstać w wyniku dwóch równolegle prowadzonych dyskusji.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 8
Tabor 0
Tabor 19
A
Tabor 5
Tabor 17

Podobne wątki