DRACULA napisał(a):
Ale nazwanie tego monstrum : "prawdziwym pięknem" i to w dodatku "majestatycznym" ?
Gdzie tu jest misterium dymu i pary ?
Gdzie tu jest synchronizm kolorystyczny czerni i czerwieni ?
Eeeee, tam.
Hrabio, wyczuwam, że bierzesz nas "pod włos", a może rzeczywiście tak nie lubisz spalinówek...?
OK, można by napisać inaczej, parafrazując Twe słowa:
ST44 to siła drzemiąca w cholernie mocnym silniku, którego potęgę da się wyczuć szczególnie mocno, stojąc ze dwa metry od "potwora". Gdzie misterium dymu i pary? Synchronizm kolorystyczny? O k...a, co za synchronizm? O czym Waść Piszesz???? Co ma czerń do czerwieni? Czy to barwa dopełniająca, czy co? Sie tak utarło w historii i tyle - przyzwyczajenie, ot, co...
A gdzie misterium buczenia, ebonitowego dźwięku trąby, gdzież iście kadzidłowy (czyt. kadzielnica) dieslowy smrodek dwusuwa.... hmmmm, marzenie......
Innymi słowy: organista lubi dynię, a ksiądz gospodynię

A ja lubię i parowozy i ST44!