Model niesamowicie piękny, choć jak widać Robo nie ustrzegł się uszkodzeń przy montażu. Krzywo zamontowane wywietrzniki czy przewód, nadlewka z kleju czy zdeformowane osłony gumowe to rzeczy które IMHO w modelu o tak wysokiej cenie nie powinny mieć miejsca. A cena jest zaiste kosmiczna. 200 PLN to korzystna cena, 250 to już dużo, ale niemal 300? To już niemal cena manufaktury ręcznej. I nie przekonuje mnie tłumaczenie o słabym euro na rynkach światowych. Może panowie za dużą marżę sobie narzucili? Formy wagonów 104/110/111/112/113A to kopalnia złota, kilkanaście a nawet dziesiątki jeżeli nie blisko setka edycji tych modeli z ogromną sprzedażą więc argument o zwrocie kosztów form jest chybiony. One zostaną wykorzystane wielo wielo krotnie. Naprawdę myślę że można byłoby ten model sprzedawać za 250 ku satysfakcji klientów jak i firmy Robo- niższa cena równa się większa sprzedaż. Zamiast 3 wagonów za prawie 900, człowiek ma cztery za 1000. Myślę że warto temat przemyśleć, bo cena boli. A za 300 spodziewałem się wagonu bez nadlewek, wgnieceń czy krzywo zamontowanych elementów.