...
Wyraziłem swoją opinię, bo myślę, że do tego służy forum. Nie wiem co chce mi Pan w tej dyskusji udowodnić. Uważam, że przedstawione materiały dowodzą sytuacji nadzwyczajnych i nietypowych, jak np. awaria sieci, chyba koło Tczewa, gdzie składy elektryczne były przeciągane przez wszystko spalinowe co było "pod ręką".
Bardzo ciekawe mogą być kulisy wstawiania ET22 do składów osobowych, a powody mogą być banalne, jak np. usterka EU07, ale to nie w tym wątku. Słyszałem, nie wiem ile w tym prawdy, że ET22 w PR jeździły bo innych lokomotyw nie mieli, mogli wynająć od PKPC tylko byki, nie wiem czy później czy wcześniej, wynajmowali czeskie lokomotywy bo w Polsce były braki, bo było taniej.
Zgadzam się, że każda towarowa może ciągnąć pasażerskie, nawet zimą (podczepiano wtedy parowóz do ogrzewania składu), jak porozmawiać z "weteranami" to nie takie rzeczy na kolei bywały, może i była sytuacja, że EP08 lub EP09 ciągnęły składy towarowe, może, ale podkreślam, że moim zdaniem są to sytuacje nietypowe. Dziękuję za dyskusję, pozdrawiam.
Prowadzenie składów pasażerskich (czy to pospiesznych, czy osobowych), lokomotywami serii ET22, (ale i także ET21) nie było absolutnie czymś nadzwyczajnym czy wyjątkowym. Wcale nie musiało nic ulegać awarii. Mało tego, elektrowozy towarowe podpinane były nie tylko pod pociagi pośpieszne i osobowe składajace sie z wagonów 111A, 112A, czy 120A, ale także osobowe składające sie z wagonów piętrowych Bhp (Bipa), czy Bdhpumn.
Sama charakterystyka lokomotywy ET22 ma charakter uniwersalny, pomimo że jest oznaczona jako lokomotywa towarowa i nie ma w tym nic dziwnego, że była używana do prowadzenia pociągów pasażerskich. Mało tego elektrowozy ET22 i ET21, były przystosowane do prowadzenia pociągów pasażerskich i posiadały sprzęg ogrzewania elektrycznego pociągu, więc nie trzeba było nic podpinać więcej, żadnych parowozów czy innych "termoforów" i wspomagaczy w okresie zimowym. Dodam tylko, że sprzęg ogrzewania elektrycznego nie służy tylko do ogrzewania składu sensu stricte, ale także m.in. do zasilania ogrzewania nawiewnego oraz klimatyzacji.
Były także pociągi pośpieszne, planowo obsługiwane lokomotywami ET21 - np. "Bieszczady" z Krynicy i Zagórza do Gliwic, gdzie w Krakowie następowała zmiana lokomotywy na EU07, albo... ET22.
Co do EP09 nigdy nie słyszałem, żeby kiedykolwiek podpięto do takiej lokomotywy choćby jedną węglarkę. Gdy były one planowe było by to nie do pomyslenia i nawet próba zatrudnienia jej w towarze, zakończyła by się wielką awanturą. Zresztą ani Warszawa, ani Kraków nigdy by na cos takiego nie pozwoliły. Były to lokomotywy flagowe, przeznaczone tylko i wyłacznie do pociągów kwalifikowanych.
Po destrukturyzacji PKP, gdy trafiły one ostatecznie na stan PKP IC, z racji profilu przewozowego spółki - czyli pasażerskiego, z wiadomych względów, także nie prowadzą pociągów towarowych.
Inaczej miała się sprawa w przypadku lokomotyw EU07, rzadziej EP07 oraz EP08 (osobiście widziałem tylko raz), które podczas przegladu nie spełniały na przykład parametrów dotyczących, wymaganych wymiarów dla zestawów kołowych, w wyniku czego miały obniżoną prędkość maksymalną i wyjeżdżały kilometry do naprawy okresowej. Wtedy były zatrudniane właśnie w ruchu towarowym, do lekkich pociągów towarowych, ze względu na niższa prędkość.
Jeszcze co do składów pasażerskich, obsługiwanych wspomnianą lokomotywą serii ST44 z powyższego dla przykładu zdjęcia. Również w tym nie ma nic dziwnego.
Otóż lokomotywy tej serii, służyły nie tylko w przypadku przeciągania składów trakcją spalinową, np. w przypadku zerwania sieci, czy innych sytuacji awaryjnych, ale także planowo prowadziły pociagi na liniach niezelektryfikowanych. Dotyczyło to również składów dalekobieżnych prowadzonych trakcja elektryczną, gdzie w stacji X następowała zmiana lokomotyw. Lokomotywa elektryczna urywała sie od składu, na który następnie zjeżdżała lokomotywa spalinowa, która kontynuowała podróż składu po linii niezelektryfikowanej.