Tak więc krótka relacja robienia kozła 
1. Montujemy szynę/odcinek szyny w urządzeniu pokazanym już wcześniej, całość skręcamy.
2. Doginamy powoli szynę do ściętej krawędzi urządzenia. Tutaj jak pisał pomysłodawca można podgrzać palnikiem, ja jednak z powodu jego braku gnę szynę "na zimno", ale już myślę o zakupie
3. Dalej doginamy, już do bocznej krawędzi.
4. Otrzymany produkt jeszcze minimalnie doginam w rękach, z uwagi na "odsprężynowanie" szyny (być może na gorąco efekt nie występuje), ale to dosłownie minimalna korekta, do uzyskania kąta prostego.
5. Połowa kozła gotowe
6. Kozioł gotowy, pozostało skleić/zlutować dwie części z sobą, albo po prostu zostawić jak jest (tak mam na mojej dioramce) i na makiecie zestawić z sobą obydwie częsci i przykleić do podłoża. Trzeba jeszcze oczywiście dociąć na odpowiednią wysokość oraz uzbroić go w podkład na wysokości buforów, a także pomalować
Myślę, że pomogłem
1. Montujemy szynę/odcinek szyny w urządzeniu pokazanym już wcześniej, całość skręcamy.
2. Doginamy powoli szynę do ściętej krawędzi urządzenia. Tutaj jak pisał pomysłodawca można podgrzać palnikiem, ja jednak z powodu jego braku gnę szynę "na zimno", ale już myślę o zakupie
3. Dalej doginamy, już do bocznej krawędzi.
4. Otrzymany produkt jeszcze minimalnie doginam w rękach, z uwagi na "odsprężynowanie" szyny (być może na gorąco efekt nie występuje), ale to dosłownie minimalna korekta, do uzyskania kąta prostego.
5. Połowa kozła gotowe
6. Kozioł gotowy, pozostało skleić/zlutować dwie części z sobą, albo po prostu zostawić jak jest (tak mam na mojej dioramce) i na makiecie zestawić z sobą obydwie częsci i przykleić do podłoża. Trzeba jeszcze oczywiście dociąć na odpowiednią wysokość oraz uzbroić go w podkład na wysokości buforów, a także pomalować
Myślę, że pomogłem