Znudziło mi się cykliczne wyjmowanie i chowanie centralki, szukanie rozgałęźnika, podłączanie kabli do zabawy makietą i ich rozłączanie, więc zorganizowałem szafeczkę (jak ją nazwać, kablową?).
Kupiłem tanią szafkę łazienkową, plecy zamontowałem odwrotnie (ładnym na zewnątrz), na dole przykleiłem podkładki filcowe (bo szafka stoi na podłodze). Wnętrze wygląda tak:
Na dole rozgałęźnik (przymocowany na stałe) i zasilacze (osobno DCC i 12V do elektryki), centralka, moduł do bezprzewodowych myszek Lenza, dwa gniazdka telefoniczne do podłączenia myszek przewodem, GenLi. Szafka jest jeszcze w fazie organizacji: dojdzie druga półka na myszki, kable się uczesze i... chyba wystarczy, nie mam więcej pomysłów.
Polecam zorganizować sobie taką mega wygodę: jednym przyciskiem zasilania pstryk i jedziemy, pstryk i kończymy, zamykamy szafkę i pa!