Witam. Testy nocne jazdy z dźwiękiem po założeniu obudowy tendra wyszły do d....Kombinowałem z torami, usunąłem tiligi, bo myślałem, że gdzieś nie łaczą (jeżdżę głównie na PIKO -gleisach) i dźwięk po prostu pojawia sie i znika - proporcje są takie, że pogra 65% czasu, pomilczy 35%. Efektu hamowania ewidentnie brak. Nie widzę też już żadnej prawidłowości w wyłaczaniu się dźwięku - poczatkowo miałem wrażenie, że dzieje się to na tym samym odcinku torów - jednak wrażenie okazało się błędne. Jedyna prawidłowość jaką zauważyłem jest taka, że gdy dźwięki się wyłączą, a następnie odcinam zasilanie przyciskiem awaryjnego zatrzymania STOP, to po wyłączeniu STOP - czyli ponownym podaniu zasilania na tory - dźwięki zawsze wracają - oczywiście na pewien czas. Jak już wcześniej pisałem na tym samym deku, bez dźwięku lok sprawował sie nienagannie. Więc nie wiem o co chodzi. Sądzę, że to wina dekodera i mam nadzieję, że nie jest to jakiś problem w samym loku na płycie lub w iinnym miejscu, bo z tym sam sobie nie poradzę. Jeśli ktoś wie, ewentualnie przypuszcza o co może chodzić będę wdzięczny za wszelkie uwagi. RB.