Zbyszek wychwalał roztropność wystawców, cóż różnie to bywa, w większości stosują sie do nakazów, ale już odwiedzający to masakra, maski na paszczy a nochale na wierzchu, chyba że potrafią nie oddychać nosem, żadnych kontroli, Panie organizatorze gwarą pięknie sięPan posługuje reszta to raczej porażka, złe, fatalne oświetlenie, to jest problem odkąd jeżdżę na SH co sprawia że ekspozycja oglądanie i osiąganie orgazmu było wręcz uniemożliwione, ciągłe braki ręczników i mydła w toalecie, brak na sali środków dezynfekcyjnych, t tym temacie każdy sklep bije Was na głowę, do brudu w toalecie sienie przyczepię bo to sami zwiedzający chlew robią, nie mogę wyjść z podziwu, jak można umyć łapy i zachlapać przy okazji dwa metry kwadratowe podłogi, lub trzymając zwiotczałego siurka olać wszystko wokół sedesu, magia normalnie, tu wolno wjechać ale nie wolno wejść, tu wolno wejść, ale zagrodzone dla aut.
Także niech Pan rozgarnie płatki róż i zamknie jednak butelkę szampana bo ma Pan jeszcze dużo do zrobienia, na laury może kiedyś nadejdzie czas.