Pm36-1

[mixdorff]

Zrozumiałem, że w 1972 roku Stanisław nie wiedział, jakiego koloru jest model Chicago.
Dobra, ponieważ powyższe zdjęcie było czarno-białe, pomyślałem, że kolor modelu jest niejasny. Zobaczmy, myślę, że Pm36 i Pm3 dobrze do siebie pasują w historii. A jeśli rzeczywiście pojawi się kolorowe zdjęcie, ponownie maluję model ... Swoboda artystyczna.
W każdym razie jeszcze raz dziękuję za wszystkie wskazówki!
Szczęśliwego Nowego Roku 2022. Nareszcie muszę jechać do Wolsztyna!
Hansjörg

 

[Stanisław1972]

Zrozumiałem, że w 1972 roku Stanisław nie wiedział, jakiego koloru jest model Chicago.

W 1972 roku, muszę to przyznać, tak naprawdę wiedziałem tylko jak trzymać grzechotkę bądź butelkę z kaszką
Oczywiście wiem, że tekst został niechcący poprzestawiany (mój przedmówca używa chyba Translatora Google ?). Doprecyzuję.
Wiedziałem jak wygląda model w Chicago.
Dziękuję za dyskusję i również życzę Szczęśliwego Nowego Roku

 

[mixdorff]

klar, leider kann ich Polnisch nicht so gut, wie ich gerne würde. Beim ersten Mal hatte ich GoogleTranslate korrigiert...
Hansjörg

 

[Stanisław1972]

klar, leider kann ich Polnisch nicht so gut, wie ich gerne würde. Beim ersten Mal hatte ich GoogleTranslate korrigiert...

Aber das ist OK.
Es ist sehr gut, dass du nach der Dampflok Pm36-1 fragst im polnischen Forum.
Alles gute im Neuen Jahr !

(Ich benutze auch Google Übersetzer )

 

[mixdorff]

Klar, Stanislaw, wo sonst? Ich hatte großes Glück, dass Piotr Szukala gerade jetzt das 3D-Druck-Modell gebaut hat.
Alles Gute!
Hansjörg

 

[jacekk]

Czy ktoś z forumowiczów miał w rękach, a może ma dostęp do czasopism wymienionych w "Technice parowozowej" nr 10 z 1938 roku?

 

[wolfik]

Tylko czy aby na pewno białe pasy były białe?
W załączniku skan z Kolejowego Przysposobienia Wojskowego R. 9, nr 5 (11 kwietnia 1937) - Polona

 

[kptkloss]

Wg mnie kolor srebrny powinien się błyszczeć. Na wszystkich znanych fotografiach listwy i emblematy wyglądają na białe i są raczej bez połysku.

 

[piotr66]

Pasy i PKP były srebrne, tak twierdził projektant parowozu. Na czarnobiałych zdjęciach nie ma różnicy pomiędzy srebrnym a białym. Srebrny samochód też będzie wyglądał jak biały.

 

[kptkloss]

Nie do końca. Na dobrym technicznie czarno-białym zdjęciu biały kolor to jest biały a srebrny zawsze wyjdzie jako przydymiony. Stojące obok siebie takie samochody rozróżnia się bez problemu. Spór można rozstrzygnąć jedynie, dysponując oryginalną dokumentacją Fabloku. Wszelkie wspomnienia, twierdzenia nie poparte konkretnymi papierami mogą być obarczone błędem.
Na przykład: wg dokumentacji fabrycznej Cegielskiego pudła wagonów spalinowych były malowane w ten sposób, że pas okienny był kremowy, pas podokienny jasnogranatowy. W literaturze i piśmiennictwie międzywojennym spotkać można jednak cały zestaw kolorów, które widzieli w terenie autorzy: kremowy, jasnożółty, żółty, niebieski, ciemnoniebieski, jasnogranatowy, granatowy. Oko ludzkie jest zawodne.

 

[Andrzej Harassek]

Nie do końca. Na dobrym technicznie czarno-białym zdjęciu biały kolor to jest biały a srebrny zawsze wyjdzie jako przydymiony.

Problem w tym, że nie mamy dobrych technicznie zdjęć, te z różnych starych publikacji są mało miarodajne.

 

[wolfik]

No właśnie. Pasy, pasami a co powiecie na kolor kół? Na powyższym zdjęciu wygląda jakby też były granatowe. W różnych publikacjach, chociażby kalendarz KMD koła są czerwone.

 

[mixdorff]

Teraz, gdy jestem przekonany, że koperta powinna być pomalowana na niebiesko, zastanawiam się, czy koła są niebieskie czy czerwone. Czy jest tylko jedno kolorowe zdjęcie? Dla mnie wygląda to prawie tak, jakby zostało później pokolorowane.

 

[Elemeledudki]

Czy ktoś z forumowiczów miał w rękach, a może ma dostęp do czasopism wymienionych w "Technice parowozowej" nr 10 z 1938 roku?

Le Genie Civil:

 

[t_domagalski]

...zastanawiam się, czy koła są niebieskie czy czerwone. Czy jest tylko jedno kolorowe zdjęcie? Dla mnie wygląda to prawie tak, jakby zostało później pokolorowane.

Bo to (http://forum.modelarstwo.info/attachments/72029632-1-jpg.863484/) jest zdecydowanie zdjęcie czarno-białe, później kolorowane. Nawet szyny, tłuczeń i podkłady na pierwszym planie zostały "z rozpędu" zabarwione na ten sam szaroniebieski kolor co parowóz...

A co do koloru kół, to trudno powiedzieć. Przed wojną powszechnie używano materiałów światłoczułych ortochromatycznych. Ich cechą było to, że były "ślepe" na kolor czerwony (powyżej 600 nm). Czerwone koła będą na takim materiale tak samo ciemne jak czarne lub granatowe, niestety...

 

[Stanisław1972]

Moim zdaniem koła były czerwone. Tak jak na modelu wystawionym w gablocie w Muzeum Kolejnictwa na stacji Warszawa Główna, którego zdjęcie zaprezentowałem we wpisie #360.

Wydaje mi się, że model w Muzeum Kolejnictwa wykonany jest na podstawie przedwojennej dokumentacji, będącej w posiadaniu Muzeum i nikt raczej nie tworzył go podłóg własnej fantazji. Choć z drugiej strony niczego nie można wykluczyć i np. typowo, na wystawie w Paryżu, mógł mieć koła i wiązary granatowe, komponujące się z ogólną barwą otuliny.

 

[t_domagalski]

Wydaje mi się, że model w Muzeum Kolejnictwa wykonany jest na podstawie przedwojennej dokumentacji, będącej w posiadaniu Muzeum i nikt raczej nie tworzył go podłóg własnej fantazji...

Większość modeli prezentowanych w Stacji Muzeum (dawniej: Muzeum Kolejnictwa w Warszawie) została wykonana w Warsztacie Modelarskim Taboru Kolejowego w Jeleniej Górze, należącym do 1979r. do tamtejszej Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Modele wykonywali uczniowie tej zawodówki w ramach zajęć praktycznych.
Jak nietrudno się domyślić, celem powstawania tych modeli była nauka zawodu - toczenia, frezowania, spawania itp., a nie tworzenie wiernych historycznie replik.
Wystarczy porównać dwa poniższe zdjęcia, żeby stwierdzić, że model Pm36-1 ze Stacji Muzeum nie trzyma nawet ogólnego kształtu (prosty przód lokomotywy, płaski dach budki, okienka od czapy...). W takiej sytuacji zupełnie nie przywiązywałbym się do kolorów tego modelu...
https://stacjamuzeum.pl/wp-content/uploads/2020/02/wystawa2.jpg
http://forum.modelarstwo.info/attachments/72029632-1-jpg.863484/

 

[Stanisław1972]

Większość modeli prezentowanych w Stacji Muzeum (dawniej: Muzeum Kolejnictwa w Warszawie) została wykonana w Warsztacie Modelarskim Taboru Kolejowego w Jeleniej Górze, należącym do 1979r. do tamtejszej Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Modele wykonywali uczniowie tej zawodówki w ramach zajęć praktycznych.

Ooo ! Nie wiedziałem, że modele te mają tyle lat. O niedoskonałościach "kształtów" niektórych z nich wiedziałem. Myśle też, że to, że robione był w warsztatach modelarskich może świadczyć o tym, że malaturę oparto np. na jakiejś dokumentacji udostępnionej przez Muzeum Kolejnictwa (skoro miały trafić do tego Muzeum). Kształty nie zawsze mogły wyjść, młodym adeptą sztuki modelarskiej, ale barwy prezentowanych modeli taboru na Stacji Muzeum (parowozów, lokomotyw elektrycznych, spalinowych, wagonów towarowych i pasażerskich, wagonów silnikowych) wydają się OK (przynajmniej "na pierwszy rzut oka" ).

Poza tym, wszystkie modle zapewne są co jakiś czas odnawiane, skoro mają tyle lat, bo mają całkiem nieźle wyglądające "powłoki lakiernicze" Temu kształty, kształtami, ale malatura może być nałożona całkiem niedawno, może nawet różni się od tej pierwotnej z warsztatów modelarskich, aby była jak największa zgodność z oryginałem. Kto wie

 

[t_domagalski]

Ooo ! Nie wiedziałem, że modele te mają tyle lat.

Modelarnia powstała w 1966 roku. Niektóre modele są więc starsze od ciebie, a nawet ode mnie.

Myśle też, że to, że robione był w warsztatach modelarskich może świadczyć o tym, że malaturę oparto np. na jakiejś dokumentacji udostępnionej przez Muzeum Kolejnictwa (skoro miały trafić do tego Muzeum).

A kto powiedział, że mały tam trafić? Modele pamiętam z wystaw na Dolnym Śląsku (np. w holu dworca Wrocław Główny) jeszcze pod koniec lat 80-tych ub. w.. Nie wiem jak i kiedy trafiły do Warszawy. Zapewne dopiero po likwidacji modelarni w latach 90-tych.

Poza tym, wszystkie modele zapewne są co jakiś czas odnawiane, skoro mają tyle lat, bo mają całkiem nieźle wyglądające "powłoki lakiernicze"

Nie. Moim zdaniem te modele mają wciąż swoje oryginalne powłoki. Od kiedy je pamiętam były takie oczojebne. Pewnie były malowane termoutwardzalnym lakierem samochodowym. Poza tym modele miały szczęście - po przemianach ustrojowych nie trafiły do mokrego i zimnego garażu/piwnicy/magazynu. W "magiczny" sposób znalazły się w ówczesnym Muzeum Kolejnictwa, ale przynajmniej znalazły tam suchy dach nad głową.

Ale już zbyt daleko odbiegliśmy od tematu Pm36, więc EOT tematu modelarni.

 

[mixdorff]

Dzięki za wszystkie te wskazówki. Zgadza się, kształt modelu w Warszawie jest jeszcze mniej dopasowany niż ten w Chicago. Być może faktycznie nie ma "prawdziwego" kolorowego zdjęcia Pm36-1. Z tym oczywiście wracamy prawie do początku. W każdym razie artykuł we francuskim magazynie nie mówi nic o kolorach. A więc niebiesko-czerwone ... Chciałbym narysować kilka dynamicznych kresek, ale żadnej z nich nie widać na żadnym ze zdjęć po wystawie.
Z wyrazami szacunku,
Hansjörg