• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Malowanie Pewne problemy przy malowaniu sprayem...

M

Melchior

Gość
#41
Ja dziś swego Liliputa potraktowałem emalią firmy Eurocolor ( 10 zł za 400ml w Zabrzu )
i efekt mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Kolor który kupiłem to czarny mat, RAL 9005
 

UNIVERS

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#42
Zbyszek napisał(a):
Problem jest następujący....po pomalowaniu pudła farbą akrylową powstała ''mgła'' Puchę grzałem w ciepłej wodzie,(...) Co czynic koledzy?
Użyć dobrej farby syntetycznej.
Jeśli chodzi o puchy to poleciłbym te:
http://www.tamiya.com/english/products/list/spray.htm
(syntetyki)
Przed użyciem dobrze by wstrząsnąć (nawet jak pisałeś - potrzymać chwilę w ciepłej wodzie jeśli były na chłodnym powietrzu ale z tym ostrożnie) --- potem prysnąć na boku na coś tam i jeśli pokrywa się dobrze (bez zacieków) to przesuwać strumień na obiekt z ok 20cm. Powinno być git.
 

Krzychu 126

Aktywny użytkownik
Reakcje
1 0 0
#43
Dopiero teraz zauważyłem jaki popełniłem błąd(teoretycznie), pomalowałem pudło krytego podkładem DUPLI COLORU,a na to 2 warstwy akrylu EUROCOLOR.
Na puszce podkładu pisze że nie wolno malować akrylem na tym podkładzie.
U mnie nie ukazały się żadne efekty uboczne w efekcie końcowym, za to przy próbie pozbycia się takiego samego malowania na innym modelu płyn hamulcowy najprawdopodobniej nie radzi sobie z usunięciem tego ,,miksa'' lakierów. Najpierw kąpałem w Docie 4 a później próbowałem w Docie 3.
Jakiś pomysł czym zadziałać??
 

robusbedzio

Aktywny użytkownik
Reakcje
84 3 0
#45
Zbyszek napisał(a):
Problem jest następujący....po pomalowaniu pudła farbą akrylową powstała ''mgła'' Puchę grzałem w ciepłej wodzie, zaś podkład wyszedł idealnie. Czy powodem może byc to, że farba zawiera aceton i się żre z podkładem? Nie wiem, jak to będzie wyglądało po kalkach i lakierze bezbarwnym. Akurat na jednym pudle jest to nawet fajne. W te chropy fajnie wejdzie patyna, ale na drugim wyszło już tragicznie. Co czynic koledzy?

Witam. Poozwilę sobie przekazać troche moich doświadczeń z modelarstwa redukcyjnego. Efekt "mgły" to wg mnie tzw "odkurz" i zakładam, że wusiał powstać przy malowaniu farbą matową lub satyną, przy połyskach jest to raczej niemożliwe. To nic innego jak zgromadzona w nadmiarze substancja matujaca lakier - kiedyś był to drobny talk, teraz nie wiem czego używają, być tego samego. Moim zdaniem ten efekt absolutnie nie jest wynikiem natryskiwania farby ze zbyt dużej odległości, lecz przeciwnie - ze zbyt małej. Przy malowaniu modelu często zdarza nam się zbliżyć za bardzo urzadzenie natryskujące i kłopoty gotowe. Wtedy właśnie powstaje "odkurz". A teraz jak to usunąć - polecam sprawdzone przeze mnie polerowanie, aż do uzyskania gładkiej powierzchni - do tego celu wg mnie w tej chwili najlepiej nadają się ściereczki ścierne Mr Laplosh (Polishing cloth), które znajdziesz na stronie Gunze.pl. Mają one różną gramaturę - o ile pamiętam od 2000 do 6000 - im wyższa tym drobniejsza. Po uzyskaniu gładkiej powierzchni należy ponownie lakierować. A co do malowania - szczerze powiem, że uważam, iż nie da się preecyzyjne malować stosunkowo niewielkiego modelu farbą w sprayu. Pdkłady możesz tak malować ale raczej nie kolor finalny. Proponuje kupno dobrego aerografu dwufuncyjnego - najlepiej Pashe, Badger, Aztek lub Iwata Medea (ten ostatni cholernie drogi). Niestety dobry aerograf musi kosztować ponad 300 zł. Polecam Ci warszawski sklep "Kriskar" przy ul. Zaruby (nie mam z nimi nic wspólnego - po prostu sa fachowi i mają spory wybór). Nie polecam tzw "plujek" czyli aerografów zasilanych gazem z jednorazowych pojemników - jak gaz sie kończy urzadzenie "pluje" farbą - stąd nazwa, która przyjęła się w świecie modelarskim. Kiedy się "przesiądziesz" na aerograf docenisz to - daje on możliwość regulacji dopływu powietrza, strumienia farby i pozwala także na malowanie niewielkich detali. Pozdrwaiam. Robert Bednarczyk - Lublin.
 

robusbedzio

Aktywny użytkownik
Reakcje
84 3 0
#46
Małe uzupełnienie, gdyż zapomniałem o podkładach i farbach. Otóż różne podkłady stosujemy pod metal, żywicę i plastik. Generalnie nie polecam malowania, zwłaszcza akrylami, bez podkładu - lakierowana powierzchnia nie będzie trwała i łatwo o odrapania czy odpryski. Jeśli chodzi o podkłady, farby, a także podkłady wyrównujące polecam stronę Gunze.pl - sam od paru lat dużo u nich kupuję. Firma jest o ile pamiętam z Wrocławia. Szczególnie zaś polecam farby Mr Color serii C (tylko, że przy pracy strasznie śmierdzą i wymagaja specjalnych rozcieńczalników). I jeszcze jedna uwaga - końcowe natryskiwanie lakieru bezbarwnego należy przeprowadzić tak by osadzał sie on na modelu w postaci mgiełki - a więc z odległości nawet ponad 20 cm, odpowiednio dozując ciśnienie powietrza i lakier.Pozdro RB. Ps. Pamiętajmy, że pracujemy w bardzo małej skali i faktura powierzchni modelu musi być do niej dostosowana.
 

UNIVERS

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#47
Re:

Meggido napisał(a):
Jako świadom rzeczy powiem tak:
Jeśli stosujemy podkład akrylowy, to możemy na niego położyć farbę akrylową jak i syntetyczną.
Jeśli stosujemy podkład syntetyczny, to możemy położyc już wyłącznie farby syntetyczne.
Generalnie na akryl- akryl i syntetyk, na syntetyk, wyłącznie syntetyk.
Mgła powstała z powodu tego, że malowałeś puszką ze zbyt dużej odległości. Farba "podsychała" zanim trafiła na podłoże. Taki jest urok akryli. Syntetyczne farby schną dużo wolniej i efektu mgły nie uzyskamy.
Ponieważ ostatnio "dzięki" tej radzie spieprzyłem powłokę lakierniczą pozwolę sobie na sprostowanie tej zasady:

Generalnie - stosować farby tego samego producenta.

Dlaczego tak piszę? Kupiłem farby w sprayu do pomalowania podła modelu ST44. Były to TAMYIA TS-16 (syntetyk) - żółty, oraz Den Braven UNIVERSAL Super Color RAL 6029 i szara na podkład (też Den Braven), obie syntetyki. Podkład szary rąbnąłem i było cacy - krycie dobre, szczegóły też. O ile po położeniu podkładu i na niego zieloną (tego samego producenta i ta sama linia farb jak wspomniałem) to wszystko było cacy. Farby się nie gryzły. Powłoka zielona też była OK.
Gdy wyschło i przyszła kolej na żółty pomyślałem - to syntetyk i to syntetyk, więc biorę Tamyię (żółty pasek i czoło na ST44). Po zamaskowaniu psiknąłem. I wiecie co? Zaczęło się marszczyć i złazić aż do plastiku. Czyli zlazły wszystkie uprzednio położone warstwy. Szlag mnie trafił. Musiałem skrobać całą powłokę lakierniczą z budy, co zajęło mi prawie cały dzień.

Od tej pory do malowania modelu kupuję wszystkie potrzebne kolory tego samego producenta i tej samej linii produktowej. Nie mam zamiaru zgadywać, czy to się będzie gryzło czy nie. No chyba że sprawdzi się na boku, jak farby się akceptują.

Jeśli jednak zajdzie potrzeba użycia lakieru innego - np. bezbarwny MAT na koniec - wówczas robię tak jak napisałem wyżej - próbę na boku i sprawdzam co się stanie (czy nie zacznie się gryźć).

A w ogóle to powiedzcie koledzy - jak sprawdzić czy farba to syntetyk, czy akryl? Jest jakieś uniwersalne oznaczenie na puszkach- jakie? Pytam bo laik jestem w farbach...
 
OP
OP
Zbyszek

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
955 79 5
#48
Farby Den Braven nie nadają się do malowania taboru, bo kryją grubą powłoką.
Ja maluję nią wnętrza węglarek RAL7016, bo z ładunkiem i tak widać fragment ścian.
Jedyne, do czego uczciwie można ją polecić to pomalowanie boków skrzynek na zielono lub szaro. ;)
 

UNIVERS

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#49
Czyli lepiej pozostać przy propozycjach firm modelarskich jeśli chodzi o użycie puszek typu spray... więc raczej sięgać należy po Tamyi-ę i podobne propozycje - bo lakiery te robione są z myślą o modelarskich zastosowaniach.

Den Braven oparty jest na żywicach lakowych czy czymś takim. Tamyia musi być chyba oparta na czymś innym - bo gryzie się z Den Bravenem serią UNIVERSAL. Psiknięcie Tamyią na Den Bravena powoduje, że farba się marszczy i złazi... (obie syntetyczne). Więc muszą być oparte na jakichś innych środkach chemicznych...

Jeśli chodzi o krycie, to potwierdzam - Den Braven kryje od razu w miarę dobrze, ale nieco psuje szczegóły modelu. Owszem po pierwszych warstwach jeszcze dobrze je widać - nie powiem, ale trochę się gródki robią (podsycha jak się z nawet 20cm psika) - trzeba psikać z mniejszej odległości i dość szybkim ruchem. Raczej rzeczywiście się nie za bardzo do modeli nadaje. Ja skusiłem się ceną - 10,5 zł za puszkę 2 razy większą niż tamyia (albo nawet 3 razy większą) - ale jednak to nie to samo. Tamyia jest lepsza. Droższa, ale lepsza...

Mam pytanie:

Jakie lakiery bezbarwne matowe i półmatowe w sprayu polecacie i żeby nie gryzły się z Tamyią na przykład... ?

A w ogóle to ktoś zna numer katalogowy lakieru bezbarwnego Tamyia spray (mat lub półmat)? Nie wiem, który to będzie...
 

Załączniki

Reakcje
0 0 0
#51
Re:

Meggido napisał(a):
Zbyszek napisał(a):
Co się stanie, gdy pomalujemy lakier akrylowy syntetykiem?
Nic, ale gdy pomalujemy odwrotnie, to będzie katastrofa.
Katastrofa się stała jak psiknąłem Tamyią w sprayu (seria TS) na Den Bravena (syntetyk).
Zaczęło się marszczyć i złazić - wszystko. Ktoś gdzieś pisał, że Tamyia spray (kolory TS-xx) to syntetyk, ale z tego co piszesz to może akryl? Teraz już nie wiem....

Na stronie MOTIP-u piszą ( http://www.motipdupli.pl/?s=porady#p6 ):

Lakiery akrylowe

W porówaniu z lakierami syntetycznymi lakiery akrylowe mają kilka zalet. np.:

* wyraźnie szybszy proces schnięcia (całkowite wyschnięcie w 10 zamiast 30 minut, przestaje być lepki w 15 zamiast 180 minut).
* w każdej chwili może byc nałożona nowa warstwa (lakier syntetyczny do 2 godzin lub po 24 godzinach).
* po całkowitym wyschnięciu może być pokryty innymi lakierami (lakier syntetyczny sam się podnosi).
* wyraźnie większa odporność na żółknięcie.
* przy połączeniu z podkładem lepsze zabezpieczenie przed korozją.
* większa odporność na działanie środków czyszczących i wpływ czynników pogodowych.
* poprawia paramtery techniczne takie jak odporność na zadrapania, twardość i elastyczność.
* nie zabarwia się od środka wiążącego.

Lakier na bazie żywicy alkydowej (żywica syntetyczna)

Syntetyczne lakaiery mają nastepujące zalety dla klienta w porównaniu z lakierami akrylowymi oraz lakierami nitro.

Uniwersalne zastosowanie
Lakiery na bazie syntetycznych żywic mogą być stosowane na wiele powierzchni takich jak metal, drewno, różne rodzaje plastiku, szkło oraz inne naturalne materiały używane do celów dekoracyjnych, takich jak wiklina, korek i inne.

Wysoki połysk
Lakiery na bazie syntetycznych żywic pozwalają osiągnąć o wiele większy połysk w porównaniu z lakierami akrylowymi.

Zdolnośc wypełniania/wydajność pokrywania
Szczególnie stosowane na drewno, korek itp. lakiery na bazie żywic syntetycznych lepiej przylegają do powierzchni oraz nie są tak szybko absorbowane przez pokrywane nią powierzchnie.

Dzięki wolniejszemu procesowi schnięcia są właściwe dla dużych powierzchni.
Lakier jest przez dłuższy czas po nałożeniu "otwarty", co oznacza, że łatwiej jest uniknąć śladów kierowania strumienia lakieru na powierzchnię. Mokra warstwa lakieru ma więcej czasu na ten "proces".

Malowanie na starym lakierze na bazie żywic syntetycznych
Zwykle nie można na nie nakładać kolejnych warstw z uwagi na rozpuszczalniki wykorzystane w kombinacjach akrylowych i nitrocelulozowych, powodujące powstawanie pęcherzy i puchnięć.

Wyraźnie niższa cena
Nieprzetworzone materiały, które mogą być wykorzystywane, są zdecydowanie tańsze od tych w dziale akrylu.
 
OP
OP
Zbyszek

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
955 79 5
#52
Mi ostatni wagon zrobił jakiegoś psikusa. Nie wiem, czy Piko w jakimś stadium stosowało inne tworzywo do wydmuszek, ale kolor był wyraźnie z większym połyskiem, a po werniksowaniu kalek matem wyszedł wyraźnie satynowy w porównaniu do poprzednich wagonów. Druga sprawa, że był to pierwszy natrysk z nowej puchy. Mi osobiście nawet ta satyna tak nie przeszkadza.
 

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.603 35 0
#53
Jak do modeli w skalki 1/87 zabierasz się ze sprayem to raczej mało to profesjonalne(winszuję). Aerograf to maksimum na taka skalę a sprayem można efektownie pomalowac zderzaki w starym Oplu :)
 
OP
OP
Zbyszek

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
955 79 5
#54
:)
Och, dziękuję, ale
a: nigdy nie uważałem się za profesjonalistę.
b: nie mam aerografu, ale wyobraź sobie, że mam kompresor 8)
c: podaj mi firmy produkujące farby do aerografu, ale z paletą kolorów RAL, bo tylko takie mnie interesują ;) i nie ma to być Weinert. Aaaaa, w ofercie przede wszystkim musi być 3009 i 6008, to podstawa.
d: może zamiast ukrywać się pod jakimś dziwnym xxx, przedstawisz się i pokażesz Nam coś swojego? :)
 

eSeL

Znany użytkownik
Reakcje
63 0 0
#55
xxx napisał(a):
Jak do modeli w skalki 1/87 zabierasz się ze sprayem to raczej mało to profesjonalne(winszuję).
Powiedział bym raczej, że nie potrafić pomalować modelu w 1:87 aerozolem to wyraz braku umiejętności... No ale jak chmury się rozstępują, wali promień światła i słychać x-głosów wieszczących to się z tym podobno nie dyskutuje...
 

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.603 35 0
#57
Domyślałem się, że nic rzeczowego nie dostanę jako odpowiedź .Jednakdo rzeczy.Spray ma ten minus , że jego strumień ma dużą średnicę i wyrzyca bardzo wiele farby co przekłada się na grubość warstwy i może powodować zalewanie szczegółów. Ja maluję aerografe 0,2 lub 0,3 mm a lakieruję aerografem natryskowym.
Nie pisałem tego postu aby komuś dopiec ale aby wyrazić swoją opinię i nie trzeba mi odpisywać w ach-ach i och-ach.
Nie ukrywam się pod tymi xxx(poprostu tak sobie wymyśliłem) i nie zalogowałem się tutaj aby wszczynać zadymy i kłutnie więc nie mam powodu się ukrywać.
 
OP
OP
Zbyszek

Zbyszek

Znany użytkownik
Reakcje
955 79 5
#58
Tak sądzisz? A widziałeś moje wagoniki z Veb Kombinatu, albo Roco? Jak się przekształciły w PKP?
Mi akurat odpowiadają, tj. jakość wykonania 8)
 
A

Adam-H0

Gość
#59
Znam kolesia w Wiedniu - jest inwalida i spedza przy modelach bardzo duzo czasu - nigdy nie malowal inaczej niz pedzlem - ma mnostwo nagrod na wystawach - nikt nie wierzy ze robi wszystko PEDZLEM - wiec kazda technika jest dobra jak sie ja opanuje :D
 

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.603 35 0
#60
Zgadzam się zupełnie Panie Adamie. Troszkę czasku kiedyś spędzałem na wystawach i konkursach modelarskich gdy jeszcze sie w to bawiłem (mam na myśli częśc militarną i lotniczą) i widywałem szczególnie w modelach pojazdów prawdziwych mistrzów , którzy malowali tylko pędzelkiem. Tworzyli arcydzieła w mojej ocenie.
Ja nie neguje niczyjej pracy, każdy model zbudowany własnoręcznie cieszy podwójnie i cenię czyjeś prace.
Jednak w malowaniu sprayem chodziło mi o zbyt obfity wylot farby z dyszy co czasami może powodować zalewnie drobnych detali(szczególnie mam na mysli przerwy w odeskowaniu modeli wagonów towarowych) dlatego ja wolę malowac aerografem.
Jeśli kogoś obraziłem moją wypowiedzią uznajmy, że jej nie było :)
 

Podobne wątki