"Danielu, Pendolino będzie tak szybko grzać, że nie ma sensu siadać w barze. Szybki łyk kawy na stojąco i wysiadasz

"
Już czuję tę prędkość

.... Aż mi pęd powietrza skalp z głowy zrywa.....




......
Po za tym mam taki swoisty zwyczaj, że zwykle w przedziale gdzie mam zarezerwowaną miejscówkę, zostawiam bagaż ( o ile go mam)i natychmiast się udaję do wagonu restauracyjnego, by usadowić się przy pojedyńczym , osobnym stoliku, celem właśnie rozpoczęcia podróży kawunią lub herbatką z małą przekąską, zanim reszta gawiedzi wpadnie na "wielkie żarcie"

..
Lubię tak podróżować, ponieważ obecność w przedziale osób , które pieprzą głupoty o sensie bytu i istnienia, doprowadza mnie do szału...No, chyba ,że jest to doborowe towarzystwo kumpli i pasjonatów kolei lub moja córka i moja ex , które kochają podróże koleją, to wtedy spokojnie można i to i owo podsączyć z piersióweczki

, powygłupiać się i podziwiać wspólnie krajobrazy za oknem....