W modelach MTB zachodzi zazwyczaj dziwna rzecz, tak jakby na etapie projektowania modelu w 3D za każdym razem ktoś niechcący naciągnął jeden z podstawowych wymiarów pudła i tak zostało. A to pudło za szerokie, a to znów za krótkie...
Poza tym, robienie błędów w pewnych rzeczach, jak chociażby w czcionce oznaczeń, zdaje się być ignorancją, gdyż czcionkę taką można znaleźć w internecie, oraz także tutaj, zarówno jako plik czcionki jak i plik Corela. Nie mówiąc już o opracowaniu tych oznaczeń od podstaw, na podstawie zdjęć.
Ale jak Mariusz napisał - właściciel zapewne się nie specjalnie przejmuje opiniami tylko robi kolejne modele, nawet jeśli są tylko oryginałopodobne. Jeśli się sprzedają, to w czym problem? Chociaż pamiętam, że sklep z Rybnika nie mógł sprzedać modeli ST43, po tym jak ludzie zobaczyli pierwsze zdjęcia modelu. A zatem ciekawi mnie, czy rzeczywiście te modele się sprzedają i jakość nie ma znaczenia, czy jednak jest problem ze zbytem, a właściciel narzeka jak to nam się nic nie podoba?