Tak, i to właśnie jest w tym wszystkim najgorsze.
Modele można produkować w różnych standardach. Można robić super zdetalizowane i tym sposobem złapać wiele osób za serce, oraz podpaść wszystkim tym co stwierdzą że wszystko im się urywa. Można robić niemal zabawki, bardzo uproszczone z minimum detali, ale przy prawidłowych proporcjach całości i zadowolić tych mniej wymagających i z mniej zasobnym portfelem, a podpaść tym co stwierdzą że szkoda że tak bardzo wszystko uproszczono. Ale w tym ostatnim przypadku, można taki model zwaloryzować. Bo prawidłowa buda i podwozie plus trochę dodatkowych detali i pracy może dać niesamowity i realistyczny efekt.
A co zrobić z modelem mającym złe proporcje, czy za dużym? Wszystko co się da wycinać, poprawiać? Kolega Telewizor tak przerabia modele ST43 tego producenta. Roboty ogrom, dodatkowe koszty, a i tak nie wszystko będzie idealnie. Niech by te modele były ubogie w detale, ale chociaż wyglądały jak oryginał. A tak to szkoda kolejnej zmarnowanej szansy...