W ostatni weekend tj. 28.08. 2021 odbyła się ciekawa impreza pod nazwą VII Parada Lokomotyw Nysa 2021. Impreza w Nysie na moją pamięć była pierwszą tego typu imprezą w tym regionie nie licząc oczywiście Jaworzyny i pikników w Racławicach. Wszystko to głównie dzięki KSK Wrocław, bo to ich tabor grał tutaj główne skrzypce. Wizytujący umierającą kolejowo Nysę mogli zobaczyć zimne SU45-079, SM41-126 oraz sprawne SM30-662, SM30-507, SM42-2612 DLA, SM42-2572 Majkol Transu. Pociągi odwiedziły okoliczne stacje z pociągami specjalnymi, a poniżej moja krótka fotorelacja... STOP! A parowozy?! Przecież w Nysie stały dwa Ty2! Hmmm... Ty2-140 prawdopodobnie tak zarósł, że nie było go widać z peronów! Gąszcz zielska był tak intensywny, że nie było chęci jego poszukiwania szczególnie, że porządku pilnowali dzielni funkcjonariusze SOK! Drugi Ty2-1176 "uratowany" podczas trwającej kasacji obecnie stoi w Pszczynie. Wydaje mi się, że chciano go kiedyś sprzedać, ale nie było chętnych... zdekompletowany, wygląda, jak wygląda, ale... jest. Na stacji za nastawnią obsługującą głowicę od strony Kamieńca stoi też tender wannowy, który pochodzi z Nowego Świętowa, gdzie też już został solidnie ogołocony, a pochodzi z Ty2-140 stojącego w krzakach...
Liczyłem na nieco bardziej historyczne malowanie, ale do Nysy wpada pociąg Kilof...
Troszkę później rozpoczęła się "parada lokomotyw" i obiekty szczególnie godne uwagi w postaci SM30-662, która szczególnie wspaniale się prezentowała!
Znana już wcześniej z pociągów specjalnych SM30-507.
I kolejna cicha bohaterka SU45-079.
Później należało wybrać się na szlak skąd uwieczniliśmy kilka przejazdów... podczas oczekiwania na pierwszy pociąg na horyzoncie pięknie rozpościerającego się terenu ukazała się... czy to jest to o czym myślę?! Na prawo od prezentowanego widoku miejsce miała ogromna ulewa... na tym się skończyło. Z jednej strony szkoda, bo fascynują mnie te zjawiska, ale skala zniszczeń mogłaby być ogromna, więc lepiej, że tak się to skończyło!
Pociąg na dwie "trzydziestki" do Goświnowic.
Tutaj miało być podobnie, ale... SM30-662 "prowadzi" pociąg do Głuchołaz Miasta uchwycony przy semaforze wjazdowym stacji Nowy Świętów. Właśnie w tej stacji kończy się poważny podjazd do tej pięknej stacji, a rozpoczyna się chwilę za Nysą. Naprawdę widać to gołym okiem i czuć, że dwie martwe małe spalinki ratowane były SM42 Majkola.
A to może jeszcze jedno zdjęcie... tutaj Głuchołazy...
Wyprawa bardzo przyjemna, psychicznie człowiek znowu odetchnął, a sama Magistrala Podsudecka jest dla mnie szczególnie klimatyczną linią. Może nie jest to kultowy Ostbahn, ale stacje, jak Prudnik, Nowy Świętów, czy Głuchołazy z sygnalizacją kształtową robią robotę! Ruch? Mizerny... zastanawiam się tylko, co stanie się z koleją, kiedy te pierdyliardy euro wpompujemy w linie magistralne, zamkniemy kopalnie... co będziemy wozić? Namiastką potęgi są przywrócone do ruchu pociągi pospieszne... tylko, czy SM42 po modernizacji z dwoma wagonami można nazwać pociągiem pośpiesznym? Dopiero notorycznie psujące się Nurki nadały jakiejś powagi Sudetom, ale pomimo imponujących frekwencji IC robi wszystko, aby to połączenie nie wyglądało tak, jak należy... poniżej 754 026 za chwilę minie tarczę ostrzegawczą semafora wjazdowego stacji Prudnik.
Teraz czas na zaplanowanie nowej wyprawy, która ma ambitne założenia! Zobaczymy, co z nich wyjdzie
Liczyłem na nieco bardziej historyczne malowanie, ale do Nysy wpada pociąg Kilof...
Troszkę później rozpoczęła się "parada lokomotyw" i obiekty szczególnie godne uwagi w postaci SM30-662, która szczególnie wspaniale się prezentowała!
Znana już wcześniej z pociągów specjalnych SM30-507.
I kolejna cicha bohaterka SU45-079.
Później należało wybrać się na szlak skąd uwieczniliśmy kilka przejazdów... podczas oczekiwania na pierwszy pociąg na horyzoncie pięknie rozpościerającego się terenu ukazała się... czy to jest to o czym myślę?! Na prawo od prezentowanego widoku miejsce miała ogromna ulewa... na tym się skończyło. Z jednej strony szkoda, bo fascynują mnie te zjawiska, ale skala zniszczeń mogłaby być ogromna, więc lepiej, że tak się to skończyło!
Pociąg na dwie "trzydziestki" do Goświnowic.
Tutaj miało być podobnie, ale... SM30-662 "prowadzi" pociąg do Głuchołaz Miasta uchwycony przy semaforze wjazdowym stacji Nowy Świętów. Właśnie w tej stacji kończy się poważny podjazd do tej pięknej stacji, a rozpoczyna się chwilę za Nysą. Naprawdę widać to gołym okiem i czuć, że dwie martwe małe spalinki ratowane były SM42 Majkola.
A to może jeszcze jedno zdjęcie... tutaj Głuchołazy...
Wyprawa bardzo przyjemna, psychicznie człowiek znowu odetchnął, a sama Magistrala Podsudecka jest dla mnie szczególnie klimatyczną linią. Może nie jest to kultowy Ostbahn, ale stacje, jak Prudnik, Nowy Świętów, czy Głuchołazy z sygnalizacją kształtową robią robotę! Ruch? Mizerny... zastanawiam się tylko, co stanie się z koleją, kiedy te pierdyliardy euro wpompujemy w linie magistralne, zamkniemy kopalnie... co będziemy wozić? Namiastką potęgi są przywrócone do ruchu pociągi pospieszne... tylko, czy SM42 po modernizacji z dwoma wagonami można nazwać pociągiem pośpiesznym? Dopiero notorycznie psujące się Nurki nadały jakiejś powagi Sudetom, ale pomimo imponujących frekwencji IC robi wszystko, aby to połączenie nie wyglądało tak, jak należy... poniżej 754 026 za chwilę minie tarczę ostrzegawczą semafora wjazdowego stacji Prudnik.
Teraz czas na zaplanowanie nowej wyprawy, która ma ambitne założenia! Zobaczymy, co z nich wyjdzie
- 1
- 8
- Pokaż wszystkie