Dzień dobry,
na forum jestem od niedawna, choć z modelarstwem mam już trochę wspólnego. Od jakiegoś czasu "odkopałem" zamiłowanie do kolei i do modelarstwa i realizować swoje hobby własnie w tym kierunku. H0, PKP epoka III b i c. Postanowiłem się też ujawnić .. i dlatego teraz własnie to piszę.
A więc do rzeczy.. jakiś czas temu postanowiłem zbudować własną makietę domową. Nie chciałem, żeby to był tort, od razu skłoniłem się w kierunku modułów. Na początku planowałem budowę zgodnie z normą PMM, ale postanowiłem nieco poluzować wymagania.. bo i mój warsztat nie ten, a i budżet też nie ten, a i miejsce też dopiero wygospodarowuję stopniowo. Moduły dlatego, że każdy następny chcę i planuję budować z większą wiedzą i umiejętnościami, rozmachem, odwzorowaniem i realnością. Na początek do budowy pierwszego modułu założeniem głównym stało się torowisko A-gleiss, dobra zabawa, eksperymentowanie i przede wszystkim szlifowanie umiejętności, które no nie oszukujmy się, nie są z górnej półki (choć coś tam doświadczenia mam z innych skal, militarki etc). Budżet jak najniższy, sporo uproszczeń i wiele kompromisów, z których kiedyś będę, mam nadzieję w stanie zrezygnować.
Wybór / pomysł padł na małą (fikcyjną) stację końcową w klimacie górskim, coś jak Zakopane, a w zasadzie bardziej Krynica, bo to zdecydowanie mniejsza stacja, wszystko umiejscowione w latach 60-tych PRL. Stację podzieliłem na dwa segmenty tworzące moduł stacyjny, łączna długość 240 cm (tak, to pierwszy kompromis), a zamysłem było, by móc przyjąć skład z 5 wagonów osobowych plus parowóz i móc wykonywać manewry. Do tego planuję jeszcze wjazd na stację o długości 50-70 cm, wówczas całość będzie miała ok 300 cm. Pierwszy segment powstawał.. i w zasadzie powstał. Drugi jest na etapie montażu torowiska (ten z prawej już jest, ten z lewej w budowie).
na forum jestem od niedawna, choć z modelarstwem mam już trochę wspólnego. Od jakiegoś czasu "odkopałem" zamiłowanie do kolei i do modelarstwa i realizować swoje hobby własnie w tym kierunku. H0, PKP epoka III b i c. Postanowiłem się też ujawnić .. i dlatego teraz własnie to piszę.
A więc do rzeczy.. jakiś czas temu postanowiłem zbudować własną makietę domową. Nie chciałem, żeby to był tort, od razu skłoniłem się w kierunku modułów. Na początku planowałem budowę zgodnie z normą PMM, ale postanowiłem nieco poluzować wymagania.. bo i mój warsztat nie ten, a i budżet też nie ten, a i miejsce też dopiero wygospodarowuję stopniowo. Moduły dlatego, że każdy następny chcę i planuję budować z większą wiedzą i umiejętnościami, rozmachem, odwzorowaniem i realnością. Na początek do budowy pierwszego modułu założeniem głównym stało się torowisko A-gleiss, dobra zabawa, eksperymentowanie i przede wszystkim szlifowanie umiejętności, które no nie oszukujmy się, nie są z górnej półki (choć coś tam doświadczenia mam z innych skal, militarki etc). Budżet jak najniższy, sporo uproszczeń i wiele kompromisów, z których kiedyś będę, mam nadzieję w stanie zrezygnować.
Wybór / pomysł padł na małą (fikcyjną) stację końcową w klimacie górskim, coś jak Zakopane, a w zasadzie bardziej Krynica, bo to zdecydowanie mniejsza stacja, wszystko umiejscowione w latach 60-tych PRL. Stację podzieliłem na dwa segmenty tworzące moduł stacyjny, łączna długość 240 cm (tak, to pierwszy kompromis), a zamysłem było, by móc przyjąć skład z 5 wagonów osobowych plus parowóz i móc wykonywać manewry. Do tego planuję jeszcze wjazd na stację o długości 50-70 cm, wówczas całość będzie miała ok 300 cm. Pierwszy segment powstawał.. i w zasadzie powstał. Drugi jest na etapie montażu torowiska (ten z prawej już jest, ten z lewej w budowie).
Załączniki
-
99,8 KB Wyświetleń: 254
Ostatnio edytowane: