Jeśli idzie o wymienione detale, to tego typu lokomotywy nie miały mechanicznej nastawnicy. Z racji skrętnych wózków, rurociągi parowe były z przegubami a nastawnice hydrauliczne lub pneumatyczne.
Ten parowóz, na którym się wzorowałem (K1 na tor 600mm) ma gładki kocioł i niewidoczne wyczystki.
Wyczystki były dostępne po zdjęciu osłony izolacji. Wyczytałem to kiedyś na jednej ze stron na temat tego typu maszyn.
Moja lokomotywka nie jest modelem parowozu K1. Ja jedynie z niego "zaczerpnąłem"
"Bogatsze" wyposażenie ma lokomotywa poniżej. Jest to prawie siedemdziesięciotonowa maszyna typu NGG16, budowana jak K1 - na tor 600mm, a dokładnie 2', dla kolei południowoafrykańskich. Kilka egzemplarzy jeszcze jeździ do dziś. W Europie można je spotkać na turystycznych liniach w Walii i Szwajcarii