• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

H0 (1:87) Makieta Pawła czyli czas spełnić marzenia :)

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#21
No to problem dostępności mamy z głowy. Chociaż zasięg swobodnego chwytania zmienia się wraz z wysokością.
Teraz opowiedz jak zbudujesz płytę , podstawę. Jak będzie zabezpieczona przed wypaczeniem. Jakie przewidujesz nogi . Oraz jaki przewidujesz dostęp od dołu w celach serwisowych.
Oczywiście można kupić książkę z zasadami projektowania architektonicznego lub jakieś niemieckie wydawnictwo kolejowe gdzie wszystko jest narysowane i opisane ale lepiej wymyślać wszystko samemu za pomocą netu.
Powodzenia.
I jeszcze warto liznąć ekonomii. Autarkia gospodarcza sprawdziła się tak samo jak komunizm.
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#22
I jeszcze warto liznąć ekonomii. Autarkia gospodarcza sprawdziła się tak samo jak komunizm.
Proponuję wrócić do pierwszego postu kolegi, ewentualnie rozwinąć swoje stwierdzenie, czy takie lizanie coś pomoże w budowie makiety, bo na chłopski rozum, to do kolejek przeważnie sporo trzeba dołożyć, żeby się nimi bawić lub je kolekcjonować, więc najbardziej ekomiczne wydaje się omijanie tego hobby z daleka ;)
 
OP
OP
P

Pawelt

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#23
No to problem dostępności mamy z głowy. Chociaż zasięg swobodnego chwytania zmienia się wraz z wysokością.
Teraz opowiedz jak zbudujesz płytę , podstawę. Jak będzie zabezpieczona przed wypaczeniem. Jakie przewidujesz nogi . Oraz jaki przewidujesz dostęp od dołu w celach serwisowych.
Oczywiście można kupić książkę z zasadami projektowania architektonicznego lub jakieś niemieckie wydawnictwo kolejowe gdzie wszystko jest narysowane i opisane ale lepiej wymyślać wszystko samemu za pomocą netu.
Powodzenia.
I jeszcze warto liznąć ekonomii. Autarkia gospodarcza sprawdziła się tak samo jak komunizm.

Może się mylę, ale chyba fajnie jest zrobić coś samemu jeśli jest się w stanie:) Gdybym chciał mieć makietę i nie narobić się przy tym to pewnie bez problemu można by było kupić gotową bądź zlecić komuś wykonanie. Jak zrobię to co planuję samodzielnie to z przyjemnością zaprezentuje jak mi wyszło na zdjęciach i ew na filmiku i podam ja wyszło mi to cenowo i czasowo, bo dopiero to będą jakieś konkrety.

Do wykonania podstawy rozważałem dwa rozwiązanie, albo na bazie płyty osb, albo sklejki. Skłaniam się do zrobienia ze sklejki z doklejonymi żebrami od spodu aby płyta się nie falowała. Całość chcę umieścić na kratownicy wykonanej z kątownika a jako nogi chcę wykorzystać regulowane nogi meblowe kupione w ikea lub coś podobnego.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#25
A jaka wysokość?

Autarkia się nie sprawdza bo jest nie efektywna z ekonomicznego punktu widzenia . Ale oczywiście można wszystko robić samemu po swojemu. Tylko zawsze per saldo wychodzi drożej.
Jeżeli jeszcze czegoś nie rozumiesz to pisz. Mogę wytłumaczyć.
 
Ostatnio edytowane:

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#26
Odnieś do tego konkretnego przypadku - Pawelt kupił zestaw, zdecydował się na tory, prosi o radę, a ty jakieś pierdoły o lizaniu ekonomi wstawiasz, o typach gospodarki i ustrojach, wręcz zniechęcasz człowieka do robienia makiety. Lejesz wodę, a mało konkretów. Jak ktoś chce być modelarzem, to musi coś zrobić samemu. To ma być przyjemność i zabawa, a nie wyższe studia.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#27
Odnieś do tego konkretnego przypadku - Pawelt kupił zestaw, zdecydował się na tory, prosi o radę, a ty jakieś pierdoły o lizaniu . To ma być przyjemność i zabawa, a nie wyższe studia.
Widzialem dziecko które rozbijalo młotkiem modele samochodów i sprawiało mu to wielką przyjemność. Do takich przyjemności nie są potrzebne studia a tylko młotek i kowadło.
Do modelarstwa czasami i wyższe studia to za mało.
Ekonomia jest elementem planowania i nie wymaga wyższych studiów ale element ten jest niezbędny. Podobnie jak kalkulacja czasu i możliwości czyli sił i środków.
Jeżeli żle skalkuluje którykolwiek za składników to nic nie zrobi i jeszcze wyjdzie z tego doświadczenia sfrustrowany.
Większość problemów jakie ma do pokonania są już dawno pokonane i wystarczy chcieć je zastosować.
Jak wykonać konkretnie można sobie przeczytać w stosownych książkach i nie są to ściśle podręczniki akademickie. Np w ostatnio wydanej przez Akady książce o projektowaniu architektonicznym są doskonale zilustrowane przykladami wymogi ergonomii. To są proste rzeczy powodujące poprawę komfortu życia. Np wysokość schodka nie powinn być większ niż 19 cm. Można zrobić wyższe ale będą niewygodne.
Wysokość pod makietą powinna umożliwić siedzenie bo w takiej pozycji można dłużej pracować niż leżąc. Jak makieta jest duża to dobrze jest mieć platformę na kółkach po to żeby wygodnie sie pod nią dostać ale układ nóg musi umożliwiać taką operacje. Wysokość makiety powinna być kompromisem wysokości najlepszego widzenia czyli ok 130 cm i wysokością najwygodniejszą do pracy czyli 85 do 90 cm. Problem swobodnego sięgania już zostal poruszony.
Do tego poza ergonomią dochodzi wytrzymałość materiałów z jakich buduje się podstawę makiety i tak oczywiste problemy jak różne wydłużenie drewna w różnych kierunkach. Stosowanie teowników zamiast pełnych belek w celu obniżenia wagi bez pogorszenia wlaściwości wytrzymałościowych lub przy konsrukcjach blachownicowych wiercenie otworów w tym samym celu. Drewno silnie pracuje z temperaturą ale rownież nieodwracalnie odksztalca się od wilgoci więc wyniesienie makiety do piwnicy niogrzewanej może oznaczać jej nieodwołalną stratę.
Z elektryki warto wiedzieć o spadkach napięcia na przewodach i mieć świadomość , że w obwodach niskoprądowych spadki napięcia na długości szczególnie wpływają na dobór przekrojów stosowanych przewodów. Już przy dł rzędu 10 m należy stosować nie mniej jak 2,5 mm kwadrat. Warto zaplanować wcześniej ruch pociągów bo na danym odcinku suma prądów wszystkich odbiorników powiększona o straty nie może przekroczyć dopuszczalnego prądu zasilacza, więc skład starej biby z żarówkami i dwie lokomotywy mogą przekroczyć wydajność pradowa zasilacza z zestawu startowego.
A problem wysokości ramp i pochylelnia podjazdów . Czy świadomośc tego , że nie powinno sie przekraczać 4% a raczej powinno byc 2,5% należy do widzy uniwersyteckiej czy raczej powinno się wyczytać z książek poświęconych budowie makiet. Podobnie z krzywymi przejsciowymi, to nie wiedza uniwersytecka tylko życie i doświadczenie poźniej opisane matematycznie. Ale można sobie z tym poradzić bez matematyki wuginajac odpowiednio długą listwę która sama ułoży się w kształt krzywej przejściowej i fragmentu łuku.
To jakieś okruch wiedzy którą trzeba posiadać biorac sie za planowanie makiety. Liznięcie tematu , które pozwoli po zbudowaniu cieszyć się efektami a nie naradzać się z podobnymi sobie nieukami , dlaczego jest źle i nie tak miało być.
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#28
Tyle napisałeś, a ja dalej nie wiem co ma z tym wspólnego autarkia.
Potwierdziłeś tylko moją tezę, że warto poczytać o budowie makiet ;).
Często piszesz nie na temat, sprawiasz wrażenie osoby czytającej pobieżnie posty, zamiast rozwiązać problem tworzysz ideologię.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#30
Autarkia to próba zrobienia wszystkiego samemu bez względu na koszty i inne uwarunkowania. To akurat można wyczytać w necie.
Jak zacznie wszstko robić sam po swojemu to nie odniesie sukcesu. Ale może robienie porządnie to rzeczywiście błędna ideoologia.
Zachęcony to jest i teraz raczej trzeba pilnować żeby wszystkiego nie spieprzył.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#32
Elektronikę robię sam. Podobnie jak napędy zwrotnic. Ceny gotowych rozwiązań są powalające przy większej ilości obsługiwanych elementów.[DOUBLEPOST=1396879571][/DOUBLEPOST]
Może nie mam zdolności plastycznych w malowaniu, ale mam spore zdolności techniczne, może więc budynki nie będą wyglądać jak dzieła sztuki, ale z całą resztą myślę, że dam sobie radę.
do tego przeświadczenie , ze oglądanie filmików na youtubie jest najcenniejszym źródłem wiedzy

Może założymy sobie oddzielny temat w sprawie autarkii która bardzo Cie poruszyła.
Jak znajdziesz jeszcze jakieś bulwersujące słowo to też możemy pogadać.
 
Reakcje
2 0 0
#33
Dany, powinienes miec swoj watek,

Do wykonania podstawy rozważałem dwa rozwiązanie, albo na bazie płyty osb, albo sklejki. Skłaniam się do zrobienia ze sklejki z doklejonymi żebrami od spodu aby płyta się nie falowała. Całość chcę umieścić na kratownicy wykonanej z kątownika a jako nogi chcę wykorzystać regulowane nogi meblowe kupione w ikea lub coś podobnego.
Pawel, jak bedziesz mial zrobione zebra od spodu ze sklejki, to po co tam pchac jeszcze jakies katowniki? Za duzo ekonomii zdazyles sie juz nalizac ??? Pomysl z nogami na pewno trafiony, zreszta, juz sprawdzony nie raz ;)
 

Jarek

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#34
Dziwi mnie jedynie używanie tego słowa w odniesieniu do tego tematu, podstawą autarkii jest samowystarczalność. To że kolega nie zawsze chce używać gotowców, dobrze o nim świadczy. Wiele osób korzysta z siłowników samochodowych jako napędów, ci co potrafią robią układy elektroniczne, ale nikt z nich nie wytwarza sam tranzystorów, rezystorów.

Dany, powinienes miec swoj watek ...
Też mi to przyszło na myśl, stwórz własny poradnik modelarza, żeby wykorzystać swoją wiedzę.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#36
No to wydaje mi się malo. Do tego 10 cm skrzynki. Wys 80 cm to ani normowa ani wygodna ze względu na trudność pracy pod. Oszczędność się zemści bolącym kręgosłupem.
Ale zawsze wybór należy do Ciebie.
Możesz jeszcze przeprowadzić eksperyment. Weż kartonowe pudła , ustaw na wys 80 cm a następnie wyciągnj ỉrękę na całą długość i trzymaj w dloni wagonik 1 cm nad powierzchnią kartonu. Udajesz przyklejanie lub inne prce na makiecie. I napisz jak było po 20 minutach.
Albo śmiało zastosuj bez sprawdzania. Tylko nic nie pisz później.
 
OP
OP
P

Pawelt

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#37
Poczytałem sobie ekonomi i wyszło mi, że jednak chyba pewne elementy dam radę zrobić samemu i to za rozsądne pieniądze.

Załączam zdjęcie napędu zwrotnicy własnej roboty. Będzie on montowany pod makietą. Zdecydowałem się na takie rozwiązanie, gdyż oryginalne napędy PIKO montowane na górze nie wyglądają najlepiej, natomiast jak zastosuje się rozwiązanie PIKO z montażem pod zwrotnicą to
praktycznie nie będzie dostępu do napędu gdyby się zepsuł i trzeba by było go wymieniać.
naped1.jpg


Wymiary 1.5x2x4.5 cm.

Link do filmiku pokazującego jak to działa:

Jeśli chodzi o ekonomię tego co zrobiłem to kosztowało mnie to 3zł i 0.5 godziny pracy.
Biorąc pod uwagę to że jeśli wykonam zaplanowany wstępnie układ torowy to będę potrzebował ok 20 napędów, więc chyba w tym przypadku autarkia się sprawdza.

A co do podstaw elektryki to wydaje mi się że mam dość dobre, dlatego zawsze wydawało mi się że problemy są przy instalacjach niskonapięciowych a nie niskoprądowych, bo tam gdzie niski prąd to niski spadek napięcia, a poza tym przy sterowaniu cyfrowym DCC gdzie mamy do czynienia z sygnałem prostokątnym o częstotliwości ok 10kHz dla logicznych jedynek, gdzie harmoniczne tego sygnału są znacznie wyższej częstotliwości, można by się pokusić o sprawdzenie czy przypadkiem nie należało by uwzględnić efektu naskórkowego i może się okazać, ze stosowanie przewodów o większym przekroju, co ma sens dla prądu stałego, w tym przypadku może się nie sprawdzić i może się okazać, że najlepiej jest łączyć wszystko licą a nie grubym przewodem. :)

Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w najbliższym tygodniu przedstawię odbiornik własnej konstrukcji :)

Makietę umieszczę najprawdopodobniej na wysokości 1m, chyba taka wysokość będzie nienajgorsza, i faktycznie bez sensu dodatkowe kontowniki.
 

dany

Aktywny użytkownik
Reakcje
2 0 0
#39
Prawie jak fabryczny. Oni chyba dają prostokątne karkasy przez co niemozliwy jest obrót rdzenia.
Wysokość 1m ma tę wade , że widzisz wszystko z góry. I takie drobiazgi jak pasażerowie w wagonach i filigranowe wiązary lokomotyw są mniej widoczne a na to jest teraz najwieksza moda.
Namawiam bardzo na budowę segmentową. Powodów jest kilka, może będziesz chciał lub musiał wynieść lub przesunąć makietę. Na pewno za jakiś czas będziesz chcial pokazać ją innym albo rozbudować lub zmienić, łatwiej się robi na kawałkach. Segment można odwrócić do góry nogami żeby łatwiej było okabelkować.
Co kilka lat trzeba odnowić pomieszczenie z makietą albo dostać się w miejsce zajmowane przez makiete z powodu zalania , pożary itp. Wtedy zawsze przychodzi refleksja dlaczego nie zrobilem w wersji rozbierano przesuwnej.

Zamieszczaj relacje często.
 
OP
OP
P

Pawelt

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#40
Nie pisałem tego, ale chcę ja podzielić na 4 fragmenty, zwłaszcza ze względu na możliwość przenoszenia oraz dostępu podczas choćby balastowania torowiska, czy siania trawki elektrostatycznej. Od razu uprzedzę, że zapoznałem się z normami dotyczącymi budowy modułów i świadomie moje moduły nie będą z nią zgodne. :)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
B
Planuję 14
Planuję 64
Planuję 117
Planuję 272
Planuję 31

Podobne wątki